Zamieszczone przez leszekmw
RS, podobnie jak i inne tego typu samochody rakietą nie są, ale nie są także wyciszonymi limuzynami (tym bardziej na dziurawych polskich drogach), a tym bardziej salonami do słuchania muzyki.
Warunki do słuchania w samochodzie są delikatnie mówiąc podłe, bo nie dość, że odległość do zestawów głośników jest niewielka, to jeszcze bardzo silnie zależy od zajmowanego siedzenia (i dla każego jest inna)!
No więc nie udawajmy, że zrobimy z samochodu (nawet na postoju) salon dla melomana.
Miałem w O2 Stream i było zupełnie nieźle.
Mam teraz w Scoucie Bolero i jest jeszcze lepiej, ... choć oczywiście do domu nic takiego bym nikomu nie proponował.
W domu mam naprawdę solidny sprzęt, ale w domu nie mam takich problemów z przestrzenią odsłuchową (jak wspominałem powyżej), ani dodatkowych źródeł dźwięku (silnik - mój i tych obok, opony, zawieszenie, ... ).
Dlatego trochę mnie śmieszą takie marudzenia, że taki a taki system audio "nie gra" w samochodzie.
No chyba, że nie chodzi o słuchanie muzyki, ale o ŁOMOT w samochodzie.
Wtedy to faktycznie, może być trochę za cienko z mocą wzmacniacza i efektywnością głośników, ale wtedy, na Boga, nie nazywajmy takiego słuchacza - MELOMANEM :!:
Oj słyszę ja takich czasem słyszę ... często nawet zanim ich zobaczę na horyzoncie, a wzrok jeszcze mi nie nawala :szeroki_usmiech
Komentarz