[O2] Trafił mnie na postoju
Zwiń
X
-
[O2] Trafił mnie na postoju
No i stało się. Auto ma dopiero pół roku i już niestety zostało przechczone :cry:
Przywiozłem wieczorem rodzinkę od teściów, zdąrzyłem tyle co walizę wtargać na klatkę, gdy moja piękność, która została przed wejściem, podniosła raban że ktoś uderzył w auto i spieprza. Chyba w ostatniej chwili się zorientował, że jego wyczyn został jednak zauważony i zatrzymał się po kilkudziesięciu metrach.
Potem trochę dymu, tłumaczenia się, że zaraz miał wrócić, i takie tam.
Efekt jest taki, że mimo że na pierwszy rzut oka nie widać praktycznie nic, to w garażu przy porządnym świetle wyszło, że zderzak i grill są trochę wepchnięte do wnętrza auta, a lusta lamp zostały od środka przebite jakimiś zatrzaskami (przynajmniej tak to wg mnie wygląda). Całe klosze zresztą nie licują się już ze zderzakiem i maską, tylko wystają do przodu :evil:
Jutro podjadę do ASO i zobaczymy co wymyślą. Sprawca spisał oświadczenie, więc liczę że nie będzie problemów. Choć martwię się trochę, bo OC ma w Hestii, a ta kojarzy mi się z problemami a'la Warta.
Puki co mam wqrwa :xPozdro
-
-
Zamieszczone przez BigDo ASO, do ASO, no chyba ze kolego nie chce bezgotówkowo. W ASO zobaczą co i jak wycenią i sami załatwią formalności z ubezpieczycielem.
Na pierwszy ogień wyglądało to tak, że wyskoczył tylko pasek z nazwą dealera z ramki rejestracji. Nie widzę żadnego zadrapania :shock:
Zamieszczone przez winni77Rozumiem, że masz takie detale jak jego nr ubezpieczenia, dane kontaktowe itp?
Zamieszczone przez AdamBZamieszczone przez LeniwiecChoć martwię się trochę, bo OC ma w Hestii, a ta kojarzy mi się z problemami a'la Warta.
BTW Czy może coś się stać z DSG w takim przypadku? Auto było zaparkowane, czyli zablokowane koła na P. Jak je uruchomiłem strasznie buczało i ciężko było przestawić drążek z P na R - ruszył z wyraźnym skokiem i autem szarpnęło.Pozdro
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez LeniwiecA Hestia to czasem nie dawna Samopomoc
Komentarz
-
-
Nie przesadzajcie.
Hestia to nie jest zła firma.
Nie słyszałem o ubezpieczycielu który chętnie i z uśmiechem wypłaca odszkodowania, ale jeśli o niczym nie zapomniałeś, to nie powinno być większych problemów.
O ile sprawca potwierdzi kolizję...
Ale to bardziej sprawa uczciwości sprawcy, niż ubezpieczyciela.
Komentarz
-
-
Z Hestią nie ma problemów, tak jak mówi Voit jeśli masz wszystkie dokumenty to nie powinno być problemu.
Nasze firmówki są ubezpieczone w Hestii i problemów nigdy nie robią.
Jeśli sprawca się wyprze to trzeba sprawę zgłosić na policję, niech zrobi oględziny i oględziny jego auta, po takich poszlakach mogą mu udowodnić winę i nie będzie miał nic do gadania.
Ja w podobnych sytuacjach pierwsze co robię to chwytam za aparat (5px w komórce, ale potrafi uchwycić to co powinien) i robię zdjęcia...w razie gdyby ktoś wpadł na pomysł "zacierania śladów".
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez LeniwiecOC ma w Hestii, a ta kojarzy mi się z problemami a'la Wartasaport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Komentarz
-
-
Voit, NorMan2, miałem wszystkie papiery, tylko Hestia nie chciała przyznawać części do wymiany. Przez co oględziny miałem robione 3 razy, a na każdą wymianę części musiała wyrazić zgodę "centrala".
Efekt?
Auto zamiast być naprawione w dwa-trzy tygodnie stało siedem.
Wymieniony mam tylko jeden amortyzator a nie dwa.
Opona, która została uderzona nie została wymieniona, bo nie nosi śladów uszkodzenia. :roll:
Myślę, że nie muszę więcej dodawać na temat odzyskiwania odszkodowania z Hestii.
Gdybym szkodę naprawiał z AC, a później ściągał kasę z OC sprawcy, to miałbym to zrobione jak Bóg przykazał.Pozdrawiam,
Grzesiek
Była: O2@MY07@BXE / O2FL@MY10@BXE
Jest: O3@MY13@CHPA / B7@MY12@CFFB
Bartek "Dedon" 05.06.1988 - 07.08.2011[*]
Komentarz
-
-
Jestem po wizycie w ASO.
Maska i lampy do wymiany powinny iść na 100%. Belka za zderzakiem zapewne też. Sam zderzak to się okaże po zdjęciu. Na razie to co widać na pierwszy rzut oka. Wg szefa blacharni zderzak został wepchnięty do środka, zamek maski trzyma dość mocno, więc ta się wygięła razem z nim. Załamania na słońcu widać gołym okiem. Jak zderzak wpadł do wnętrza, to pocharatał reflektory, itd :evil:
Wieczorem postaram się foto wrzucić.
Teraz muszę papiery do Hestii wypełnić i trzeba coś działać.
Zastanawiam się czy z DASa nie skorzystać. Zacząłem wykupować jeszcze przy poprzednim aucie lat temu kilka, jak miałem poważne starcie z PZU, ale od tamtego czasu nigdy nie było potrzeby użyć :|
No i różnie to bywa ze sprawcami. To że wypełnił oświadczenie, jeszcze nie znaczy, że potwierdzi u ubezpieczyciela. Mam nadzieję że ten nie będzie robił problemów :?Pozdro
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez szkodaZamieszczone przez LeniwiecZastanawiam się czy z DASa nie skorzystać.
Z odszkodowaniami za utratę wartości chyba zawsze są problemy, więc pewnie trzeba będzie z nich skorzystać. A i zastępczaka nie wszyscy chcą dawać.
Tak czy siak jak będzie potrzeba ich użyć, to podzielę się opinią, czy było warto na nich płacić :roll:
Poniżej wrzucam fotki. Na trzecim zdjęciu zakreśliłem "coś" co przebiło lustro reflektora. Takie "cóśki" w prawej i lewej lampie wyszły po dwa.
Pozdro
Komentarz
-
-
loyd, Chyba chciałeś zapytać Was is das :wink:Pozdrawiam,
Grzesiek
Była: O2@MY07@BXE / O2FL@MY10@BXE
Jest: O3@MY13@CHPA / B7@MY12@CFFB
Bartek "Dedon" 05.06.1988 - 07.08.2011[*]
Komentarz
-
Komentarz