Dziś zatankowałem paliwo na stacji na "S".
Pojechałem pod pracę i auto stało do wieczora.
Jak stałem na światłach gdy wracałem do domku usłyszałem jakieś dziwne buczenie.
Po oględzinach okazuje się że buczy pompa paliwa. Do tej pory słyszałem ją tylko jak przekręcałem kluczyk . Teraz słychać ją po chwili jak odpalę silnik i nie zależnie czy na gazie czy LPG.
Koszt wkładu nie jest jakiś powalający, ale moze można w jakiś sposób dopominać się "odszkodowania" od stacji pliw za jakieś "g" które spowodowało uszkodzenie pompy?
Na dystrybutorze był napiś iż paliwo jest bezsiarkowe. :lol:
Wydaje się,że nie masz co zaczynać.Szkoda nerwów.Po pierwsze musiałbyś udowodnić,że tankowałeś właśnie na tej stacji i że awaria pompy nastąpiła po zalaniu tym paliwem.
A moze to przez jezdzenie na suchej pompie, bo w baku prawie susza bo mam LPG i potem wlasnie paprochy zabieraja sie przez pompe :idea:
A ze stacja mozesz walczyc jak auto nie zapalilo na stacji lub zatrzymalo sie kilka metrow od dystrybutora i to najczesciej jak masz na paliwo kwit gdzie jest numer rejestracyjny oraz stan licznika i takie tam, a paragon fiskalny tego nie zapewnia.
A moze to przez jezdzenie na suchej pompie, bo w baku prawie susza bo mam LPG i potem wlasnie paprochy zabieraja sie przez pompe
Jak pisałem pompa działa bez buczenia. Może jakiś przypadek.
A co do tankowania to nie jeżdżę na małej ilości paliwa.
Jak tylko zapali sie rezerwa leję ok 10 litrów bo wiecej też sie nie opłaca bo robi sie stare paliwo.
A moze to przez jezdzenie na suchej pompie, bo w baku prawie susza bo mam LPG i potem wlasnie paprochy zabieraja sie przez pompe :idea:
bardzo wysoce prawdopodobna przyczyna :idea:
kazdy nowy dzien rodzi nowe paranoje ...
_________________________________________
Do sprzedania:
komplet ciemnych foteli z Octavii 1 (Tour),
zaciski do hamulcow 280mm.
Komentarz