[O2] długa trasa a obroty

[Trusek]

AdamB, ... jesli jestes taki skrupulatny to pierwszy post dotyczy "dizla" a nie "dizli". Po drugie - temat dot. "obrotow na trasie" - OGOLNIE
(... a juz widze jak reagujesz na zlaozenie nowego watku dla benzyn ...)

... kolego


Przepraszam za OT.

[szkoda]

OT.

no właśnie :idea:
IMO to jest bez znaczenia o jakim silniku mowa, jak juz ktos pisał jadąc na trasie nie powinno się trzymać za długo obrotów powyżej 3/4 maksymalnych i to jest IMO bardzo dobra porada, czy w doładowanym dieslu czy benzynie, a jeśli chodzi o wolnossaki to nigdy takich oporów nie miałem

[ Dodano: Pon 26 Kwi, 10 10:29 ]
czyli jakieś 3400 dla diesla i 4800 dla benzyny, bez względu na ilość biegów i prędkość (gdzie tam jest czerwone pole? przyjąłem 6500) jak ktos nie ma "czuja" i powinno wszystko grać, to nie znaczy, że nie można sobie i bardziej pocisnąć.

w skrzyniach 7b i 6b to już jest bardzo szybko, więc ten "problem" dotyczy IMO głównie biedaków z 5b do których się zaliczam.

[dees]

Jako rzecze neck99 tako rzeczę ja: Gdy dajemy w palnik na autobanie przez dłuższy czas to pilnować temp oliwy motor będzie cały a szofer zadowolony i tyle.

[robercikpl]

wszystko fajnie, ale po co tak szybko jezdzic? przeciez przy predkosci ok. 150 km/h mozna spokojnie jechac kilka godzin - czy to diesel czy benzyna nic nie powinno się grzać - jeśli się grzeje to pewnie jest jakis problem, bo to nie powinno być normalne.

moim zdaniem 150 km/h jest zupelnie wystarczajaca na europejskie autostrady - poza tym np. w austrii sporo jest policji i lubia lapac kierowcow przekraczajacych 150 km/h. Podobnie przeciez jest w innych krajach. Poza tym dluga jazda z duza predkoscia (160-200) jest bardzo meczaca dla kierowcy, bo przeciez caly czas trzeba byc skupionym. Po co sie tak stresowac i cisnac - szczegolnie na wakacjach z rodzina na tylnych siedzeniach...

[szkoda]

Poza tym dluga jazda z duza predkoscia (160-200) jest bardzo meczaca dla kierowcy, bo przeciez caly czas trzeba byc skupionym.

przynajmniej nie zasypiasz :idea: :szeroki_usmiech
mądrze mówisz, ale tu nie było pytania "po co" :idea:

[oculus]

W lutym jechałem do Holandii i z powrotem. Dość długie odcinki pokonywałem z prędkością w okolicach 170-180km/h. Wskaźnik temp. wody był cały czas w tym samym miejscu - na środku skali. Wskaźnika temp. oleju niestety nie mam. Chyba nic sie z silnikiem nie stało.

PS.
Nie wiecie czy założenie tego wskaźnika temp. oleju w ASO to duży problem? Zaintrygowało mnie to 8)

[szkoda]

Chyba nic sie z silnikiem nie stało.

pewnie, że się nic nie stało, już nie przesadzajmy

Nie wiecie czy założenie tego wskaźnika temp. oleju w ASO to duży problem? Zaintrygowało mnie to 8)

jak kiedyś pytałem o to i wskaźnik doładowania, to wyglądało na to, że jest to MEGA, OGROMNY nierozwiązywalny i nieznany PROBLEM, natomiast montaż de facto nie jest czymś specjalnie trudnym.
jak masz maxi dota to fajnym jest ten bajer od necka99 :idea:

[Darekgda]

Dołkładam się do pytanka a być może już jest (wątek) zapodany w tym temacie :?: to proszę o linka :szeroki_usmiech

[szkoda]

Dołkładam się do pytanka a być może już jest (wątek) zapodany w tym temacie :?: to proszę o linka :szeroki_usmiech

jeżeli pytasz o wskaźnik doładowania\temp oleju w ASO to pytaj w swoim, bo może się pokuszą, ale szczerze mówiąc wątpię

[Darekgda]

Prawda necka99 ladnie to rozegrał pożyteczne i estetyczne gratki

[szkoda]

znalazłem linki do neck'a:

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=29509

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=33989

[mellow]

neck99 dzięki za dobre chęci ale wysyłać się nie opłaca a podłączenie zajęłoby mi pewnie z tydzień :wink:

[Maru 123]

a podłączenie zajęłoby mi pewnie z tydzień :wink:

taa... 5 minut nawet jak masz 2 lewe ręce :P

[Coke]

Generalnie jak się spojrzy na wskaźnik chwilowy spalania to widać dobitnie, że ono trzyma się jako tako do 120 km/h, jak już jedziemy 140 - 150 to gwałtownie rośnie, większy opór powietrza i silnik też się męczy więc moim zdaniem optymalnie to tak 130 sobie lecieć.

Nie tak dawno leciałem na trasie z czego 150 kilometrów to była autostrada. Nie będę pisał jaką prędkością jechałem większość drogi ale 1,8T generalnie ciężko zmęczyć ;P O diesla bardziej bym się obawiał

[tadfi]

Diesla też niełatwo zmęczyć, ja służbową na niemieckich autostradach (oczywiście tam, gdzie nie ma ograniczeń) jadę przeważnie 160 - 180 km/h. Autko ma już trochę nastukane (ponad 200 kkm) i nic się niepokojącego nie dzieje.

[piramida]

dzisiaj sprawdziłem, przy 3.5 tys/min mam 190km/h wiec wydaje mi sie ze do tych wartosci mozna smiało smigać przez dłuzszą chwilę

[lukasz]

Re: długa trasa a obroty

witam szanownych forumowiczów

w lato zabieram mojego szkodnika( o2 1.9 tdi 105) w dość długą trasę ok 2.5k km z czego ok 95% tej trasy to autostrady.
moje pytanie brzmi jakie najlepiej trzymać obroty silnika? czy przy trzymaniu obrotów rzędu 2700 - 3000 - 3500( miedzy 120- 160km/h- w Niemczech to aż się prosi żeby wycisnąć więcej :diabelski_usmiech ) przez ok 4 godziny lub więcej czy można taką jazdą "zaorać" silnik? ( wiadomo lato wysokie temperatury, klima na maxa) czy są to optymalne obroty tdi?
szukałem trochę na forum ale tak naprawdę nie znalazłem satysfakcjonującej mnie odpowiedzi.
jeszcze dodam ze nie zależy mi na spalaniu a samochodzik jest b dobrze utrzymany, zalany dobrą oliwą top tec od liqui moly -jakby to miało jakieś znaczenie.
z góry dzięki

Kolego,

co ma się dziać z silnikiem? W korku jak stoję 2 godziny to grzeje się non stop, cały czas wentyl chodzi, sprzęgło dostaje w dupę i tyle. Jechałem z Ełku do Katowic, 510km, do Warszawy 3 godziny (210km) resztę zrobiłem w 2 godziny pod sam spodek. Jechałem przez te 200km 150-190km/h ponieważ musiałem być na czas, jedyna taka moja sytuacja awaryjna w całej eksploatacji auta. Regularnie musiałem zerkac na czujnik poziomu oleju, o paliwie już nie wspomnę, żeby wszystko było ok, fakt musiałem dolać 2 litry. Silnik jak ma paść to padnie już na wstępie, na hamowni u producenta - choć zdarzają się inne przypadki - tam jest test 5km na maxymalnych obrotach przez 3 min w pracy ciągłej.
Osobiście uważam, trzeba jeżdzić zgodnie z obrotomierzem, oczywiście nie na czerwonym polu, jeżeli trzeba przycisnąć to trzeba, jeżeli płynnie i oszczędnie to max do 3000obr.

pozdrawiam

[aLBATROS]

Potwierdzam. Bez przesady. Wiadomo ze jeżeli masz zamiar jechać 180km/h przez 5h no to może coś się stać. Ja posiadam ten sam sprzęt co ty i trochę podróżuję po zachodzie i w zasadzie nie ma stresu. Jak miałem załadowaną furkę po brzegi to na tempomacie miałem 160km/h przez 45min albo czasami 180 przez 30min i nic (nawet temperatura nie skoczyła). Ale na autostradzie moja standardowa prędkość to 140km/h i mogę zaświadczyć że przy tej prędkości załadowanej furce na dystansie 800km non stop po autostradzie z jednym przystankiem tylko na tankowanie (czyli jakieś 5min) nic się nie działo. I myślę że spokojnie możesz jechać ze średnią 140-150. Ale mam nadzieję że nie 2,5tys. km non stop bo to na pewno się samochodowi nie spodoba z moich doświadczeń wynika że 1500km to optymalny dzienny dystans. Pozdrowienia i SZEROKOŚCI!

[gebek]

Raz jechalem autostrada niemiecka przez ponad godzine na maxa.tzn 180-215...do
czerwonego pola na obrotomierzu :diabelski_usmiech i przezyl...chociaz zastanawialem
sie czy turbina wyleci wydechem :szeroki_usmiech ....tak wiec mozna dawac w
palnik.
I nie mam czujnika temp.oleju....przynajmniej sie nie stresuje

[mellow]

Jechałem z Ełku do Katowic, 510km, do Warszawy 3 godziny (210km) resztę zrobiłem w 2 godziny pod sam spodek. Jechałem przez te 200km 150-190km/h ponieważ musiałem być na czas, jedyna taka moja sytuacja awaryjna w całej eksploatacji auta.

no wiesz w zasadzie na co dzień w większości poruszam się autostradami a mam ich wokoło dobrych kilka km .średnio jeżdżę z prędkością 120 - 170 o tak(dystans zazwyczaj 20 - 70km...nie chodzi mi o jednorazowe przejazd 250km czy 800km tu chodzi o przejazd 2400km gdzie walisz non stop(wiadomo przerwa papierosek,kawa,obiadek itd...) autostradą(zazwyczaj 3 pasy) i wcale mi nie zależy na tym żeby jak najszybciej przejechać tylko jak najbezpieczniej i dla mnie i dla samochodu.bo na dystansie 100 km to mogę i 200 jechać o ile fura tyle wyciśnie :diabelski_usmiech

jeżeli płynnie i oszczędnie to max do 3000obr

no i mniej więcej o to mi chodziło

[winni77]

na hamowni u producenta - choć zdarzają się inne przypadki - tam jest test 5km na maxymalnych obrotach przez 3 min w pracy ciągłej.

To 5km czy 3 min? :twisted: Skąd w ogóle masz takie info? Pytam z ciekawości jak wygląda "życie" silnika od jego skonstruowania do wyjazdu do salonu? Sorry za ot.