znalazłem kilka fajnych tematów o klimie ale mi chodzi o dziwny zapach z klimatyzacji a raczej z nawiewów.
po włączeniu nawiewów czy z klima czy bez zaczyna przez kilka minut śmierdzieć octem. zapach bez względu na prędkość wentylatorów.
po kilku minutach nawiew staje się bezzapachowy.
może jakieś propozycje lub sugestie.
klima jest po przeglądzie, wymieniony filtr kabinowy.
Nabytek w 04.2010 r czyli 2,0 TDI.
Po drodze Verso 2,0 D4D, Auris 1,6 Velmatec
A teraz jest 1,4 TSI z 2012
zapach octu z wentylacji nie jest normalny i nie bardzo ma skąd się brać, G-12, czynnik chłodzacy klimy czy marker są bezzapachowe.
jedynie co mi przychodzi na myśl to że cos bylo klejone silikonem lub klima była odgrzybiana jakimś preparatem, ktorego nie znam.
To nie żaden silikon, po prostu trzeba odgrzybiać, u mnie też zaczęło śmierdolić podobnym smrodem, jak tylko słoneczko zawita na dobre to serwis klimy mnie czeka
miałem często smrodek. 3 - 4 miesiące po czyszczeniu i od nowa. W serwisie mówili, że zużywali cały środek do odgrzybiania i nie dawało rady. A cały czas jeździłem z klima, wię cnie była nieużywana. Odgrzybiałem kilka razy w roku sam i w serwisie na zmianę. I ostatnio przed wakacjami w 2009 roku ASO ozonowało środek - i nie śmierdziało przez około 10 miesięcy.
Miałem dokładnie ten sam problem, pojawiający się smród podobny do octu. Kilma była ozonowana - dalej śmierdziało (zapach pojawiał się i znikał zarówno przed ozonowaniem jak i po...)
Koniec z końców okazało się że jak dolewałem płyn chłodzący (ten różowy, nie wiem jak sie nazywa) to oblałem pół komory silnika i okolice (rece mi sie zawsze trzesa jak cos nalewam). Smordek unosił się z komory i był pewnie wciągany do nawiewu. Porządne spłukanie komory silnika rozwiązało problem zapachu octu.
Ze swojej strony sugeruje oczyszczenie komory silnika, ale ozonowanie tez sie przyda
edit:
nie g12 tylko ten różowy płyn w zbiorniku po lewej stronie ;P
Komentarz