[O1] Skrzynia biegow 1.6 BFQ a starsze skrzynie i wada fabry
Interesuje mnie czy skrzynie typu: DUU montowane w silnikach BFQ 102 KM, posiadaja tą samą wade pekajacych nitow co ma sie w rocznikach troche starszych czyli 1998-2001 VW, Skoda i Audi. Czy komus padla skrzynia w silniku BFQ z powodu tych nitow? Nie mozna nigdzie znalezc konkretnej odpowiedzi czy te skrzynie sa mocniejsze czy poprostu to samo co i starsze.
Czy komus padla skrzynia w silniku BFQ z powodu tych nitow
Ja mam BFQ z 2005 roku z czerwca. Przebieg 107.000 km. bez awarii. Gdzieś czytałem, że w pewnym momencie (chyba 2000 rok, ale nie jestem pewien) coś poprawili. Starsze modele pękały, nowe ponoć już nie. Też kiedyś mnie to gnębiło.
podobno skrzynie w BFQ mimo tych samych oznaczen sa juz po modyfikacji, ale nie wiadomo jakich. U mnie narazie nic sie zlego nie dzieje, ale obawa jest. Czytajac troche po forach byly przypadki ze w silnikach AKL pekaly te nity i to dosc czesto. Ale skoro w BFQ nie trafilo sie wiec nie ma co sie martwic.
W moim AKL-u mam nalatane 139tys. na skrzyni DUU i jak na razie skrzynia cała
Tez mam obawę o swoją skrzynię, bo czytając fora: nasze i VW niby mógłbym się liczyć z awarią, ponieważ objawy mam dwa: "zadławiaenie" przy przyspieszaniu na dwójce w okolicach 2tys. obrotów, i taki lekki zgrzyt przy ruszaniu, przy czym ten zgrzyt przy ruszaniu objawia się ZAWSZE przy ruszeniu po odpaleniu auta. Jeśli auto chodzi np. na światłach i ruszam, wówczas tego zgrzytu nie ma. Wczoraj zauważyłem również jeszcze jedną rzecz: zawsze mi się wydawało, , że tez zgrzyt występuje zawsze na dwójce, ale wczoraj zauważyłem, że nie jest on zależny od nr biegu, a od prędkości (ok. 30km/h). Chodzi o to, że jeśli przeciągnę na jedynce to zazgrzyta na jedynce, jeśli będzie to już trójka, to zgrzytnie na trójce.
Generalnie jednak wydaje mi się, że zarówno ten zgrzyt, jak i "przyhamowanie" przy przyspieszaniu na dwójce w okolicach 2tys. obrotów nie są objawami ściętego nitu, bo te objawy mam od przynajmniej 35tys. km czyli od kiedy kupiłem Octę. Jest wielce prawdopodobnym, że te same objawy były za czasu poprzedniego właściciela. Skoro tak, to uważam, że w ciągu tych przynajmniej 35tys. km skrzynia poszłaby w diabły...
Dlatego też postanowiłem się tym nie przejmować i jeździć, choć obawa oczywiście istnieje, zwłaszcza, że za miesiąc zaliczam wyjazd zagraniczny (ok. 3,5tys.km za jednym rzutem).
W Bytomiu odrzańskim jest firma specjalizująca się wyłącznie w skrzyniach biegów i to głównie koncernu VAG. Dzwoniłem do nich i koszt wymiany nitów na zestaw naprawczy wraz z wymianą oleju, olejem i robocizną zamknie się w 800zł.
I tak się zastanawiałem czy dla św. spokoju nie wymienić tych nitów, ale skoro od blisko 40tys. nic się nie dzieje, to może jeszcze pohula. Z drugiej strony jakoś mam też obawę przed tak poważną naprawą tuż przed dalekim wyjazdem... Sam nie wiem co robić...
Mysle ze nie ma co grzebac jak nic sie nie dzieje. Te skrzynie w silnikach benz. o mocy 100 KM sa za slabe i chyba temu przy ostrej jezdzie nity nie wytrzymywaly i pekaly. Ciekawi mnie co sie dzieje ze skrzyniami po 2005 roku i tymi co sa teraz. Nic nie zostaje jak jezdzic dalej. Moze przy wymianie sprzegla cos pomysle. Mam nalatane kolo 180 tys.
Nie wiem czy w Etce da sie to sprawdzic. Napewno bylo by to dowodem ze ta skrzynia jest juz mocniejsza i po modyfikacji. Chyba ze ktos z forum napisze ze mial problem w soim BFQ ze skrzynia i to wlasnie z tymi nitami to bedzie wiadomo ze ta wada ciągnie sie dalej.
Nie wiem czy w Etce da sie to sprawdzic. Napewno bylo by to dowodem ze ta skrzynia jest juz mocniejsza i po modyfikacji. Chyba ze ktos z forum napisze ze mial problem w soim BFQ ze skrzynia i to wlasnie z tymi nitami to bedzie wiadomo ze ta wada ciągnie sie dalej.
Jedyne co znalazłem w ETKA to info, że do połowy roku 2001 ( do 9 lipca ) były zestaw części mocujących koło napędzane o numerze 02K 498 088 a od 10 lipca 2001 był zestaw z literką A na końcu. W tym samym momencie zmieniają się tez części mocowane tym zestawem ( czyli obudowa mech. różnicowego i wałek atakujący+koło talerzowe ). Może to jest jakaś wskazówka...
modyfikacja byla na 100%, teraz skad wiedziec z ktorego roku jest skrzynia, skoro moja octavia jest z 2003 r to skrzynia moze byc z innego, chyba ze sie myle. Biegi to norma w tym modelu, trzeba umiec wrzucac i nie zapominac o smarowaniu-mi pomoglo.
To prawda - przesiadajac się z auta gdzie biegi wchodzą idealnie, do BFQ, szlag człowieka może trafić... Nawet w Xsarze mojego ojca biegi wchodzą dużo lepiej (ale jego skrzynia ma może 10kkm)... Choć tak szczerze mówiąc to czytając wypowiedzi na forum mozna dojść do wniosku, że im większy przebieg, tym lepiej ta skrzynia pracuje.
powiem, że po zmianie oleju w skrzyni (wlałem syntetyk VW) biegi wchodzą u mnie właściwie bez zarzutu - przebieg ponad 140 000 km . trochę haczy dwójka przy reduku, ale to wina synchronizatora, bo z międzygazami jest miód..
może w octavkach tour leją półsyntetyk...
Jak sprawdzic z ktorego roku jest skrzynia biegow? Moze olej i ma tu wplyw na wrzucanie biegow, ale ja nie wymienialem, przyzwyczailem sie do tego jak jest- nie jest az tak zle co pisza inni. Najgorsza obawa to te nity
Cóż. Nity nie puściły. Wyszczerbił się wałek atakujący i poszedł mechanizm różnicowy.
O2 FL, r. 2009, silnik 1,6 MPI BSE, skrzynia LVN, przebieg 105700 km.
Będę lżejszy o 3500zł po wymianie części :-(
Ryzykował wstawienia "regenerowanej" za 2500zł (plus robota, olej) nie będę.
Szukam STAŁEGO zajęcia/pracy w rejonie Bochni/Tarnowa/Krakowa
Komentarz