[O2] Octavia poleasingowa - warto ? Inne źródła używanych au
Cześć,
chciałbym zapytać o waszą opinię - czy warto nabyć auto poleasingowe ? Jest kilka firm, które sprzedają takie auta. Zalety ? Pewnie to, że auto miało regularne przeglądy i serwis, być może dostępna będzie oryginalna książka przeglądów. W miarę znana historia. Auto można sprawdzić u mechanika (własnego) oraz przebadać grubość lakieru.
Wady ? Nie wiem jaka jest jakość tego serwisu. Auta poleasingowe są trochę droższe niż sprowadzane (2006 r. 1,9 TDI z przebiegiem w okolicach 90 - 110 000 km w cenie około 39-40 000 PLN). Przez 3-4 lata jeździły tylko po polskich drogach (jak znosi to zawieszenie octavii) ? Nie były to auta użytkowane prywatnie ... różnie może być skoro auto nie jest własnością użytkownika
Macie jakieś doświadczenia ? Może znacie inne miejsca z których warto kupić octavię ?
Nie pisz że auto w leasingu nie może być użytkowane prywatnie 8) Sam mam w leasing wziętą Skodę i użytkuje ją normalnie-"prywatnie"
Moim zdaniem auta poleasingowe to dość ciekawe propozycje.Leasing zazwyczaj trwa 3 lata i w tym czasie auto jest serwisowane w ASO.Z reguły także właściciele takich aut pozbywają się ich po upływie 3 lat ze względu na konieczność kupna kolejnego auta w leasingu i ucieczki od płacenia podatków
czasem ALD automotive wyprzedaje swoje Octavki. tego typu auta maja zawsze pelna historie serwisowa, bo koszty ASO sa normalnymi kosztami eksploatacji.
nie wazne skad bedziesz kupowal samochod - sprawdzaj, VAGuj, znajomych mechanikow napuszczaj.....
kazdy nowy dzien rodzi nowe paranoje ...
_________________________________________
Do sprzedania:
komplet ciemnych foteli z Octavii 1 (Tour),
zaciski do hamulcow 280mm.
WojtekW,
Nie widzę nic złego w autach po leasingu czasem są warte rozważenia.
Na duży + zasługa za serwis,wiarygodny przebieg,stopien zużycia nie odbiega od zwykłego Kowalskiego.
Moim zdanie warto zainteresować się takim samochodem.
Pozdrawiam.
Skoda Fabia Combi jeżdzi i trąbi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ja jestem właśnie po zakupie poleasingowej sztuki, zobaczymy jak się będzie sprawowała, wczoraj była w ASO na przeglądzie bo nigdy nie wiadomo kto co jej tam dolewał. Wymieniłem olej, filtry, płyn hamulcowy zrobiłem geometrię i odgrzybiłem klimę. Na kompie były 22 błędy, wszystkie z jednego dnia - mechanik powiedział że być może dlatego że auto stało 3 miesiące i akumulator była słaby albo coś się rozłączyło - zobaczymy jak będzie, narazie śmiga się pięknie. Przebieg 140000km 2006r. Wersja Elegance. Sam jeżdzę słuzbowym autem dlatego zdecydowałem się też kupić poleasingowe.
ja mam skode kupioną po leasingu z 2006 roku, jezdzę nią juz od wiosny tamtego roku i nic sie nie dzieje, przed kupnem oglądałem całą flote cos około 15-20 takich samych octavii elegance czarnych :szeroki_usmiech więc było w czym wybierać, poszperaj często duze firmy odsprzedają całą flote np do dilera i wtedy jest w czym przebierac
Ja też użytkuje auto w leasingu i traktuje je jak swoje (tzn. dbam) bo za 4 lata chcę je wykupić. Co innego auta po przedstawicielach handlowych, tutaj jest ruletka, zależy jak kto jeździ.
samochod uzywany, to samochod uzywany i nie ma znaczenia skad pochodzi, czy kupiony wpl, czy import czy poleasingowy czy komis itd... Kazdy uzywany samochod trzeba sprawdzic z ta sama starannoscia,
jak ktos mowi ze samochod firmowy jest bardziej zadbany to imho nie jest to prawda bo wielu kierowcow jednego samochodu moze zrobic z nim doslownie wszystko - nie od dzis wiadomo ze na kraweznik ktory ma 20cm wysokosci podjezdz tylko jeden typ samochodow - firmowe ,-)
dlatego kontrola jest najwyzsza forma zaufania :szeroki_usmiech
ja tez kupiłem samochód po leasingu.
poprzedni własciciel dbał o wszystko - serwis i kosmetyke.
po 3 latach auto miało wierygodny przebieg 117 tys. i pełną historie serwisową.
w srodku było tak zadbane, ze nawet nie trzeba było go prać przed sprzedaza.
a jeszcze zostały mi po nim przyciemniane szyby i podswietlanie klamek jak w L&K
A ja odpowiem tak......kropka kropce nie równa......raz od szminki raz od ............ :diabelski_usmiech Wiec wszystko zlezy kto i jak autem jezdził....
Kupiłem poleasingowego Citroen C5 z 2007r. przebieg 70K km, serwisowany z książką +komplet opon zimowych i hak zdejmowany. Nawet oleju jeszcze nie wymieniałem. Usterki? żarnik ksenonu (się zdarza), łożyska belki tył (standard), kula zawieszenia z przodu (niespodzianka). A auto znalazłem na allegro.
Są dwa źródła zakupu pewnego samochodu: salon i dobry znajomy. Nie na próżno chcąc, określić czyjąś wiarygodność czy stopień zaufania do jakiejś osoby, zadaje się pytanie, czy kupiłbyś od tej osoby używany samochód.
Samochody na rynku wtórnym niawiadomego pochodzenia, czyli od wszelkiej maści handlarzy, polizingowe itp to czysta loteria. Ale są tacy co lubią ruletkę. I czasami wygrywają, ale częściej nie...
Samochody na rynku wtórnym niawiadomego pochodzenia, czyli od wszelkiej maści handlarzy, polizingowe itp to czysta loteria. Ale są tacy co lubią ruletkę. I czasami wygrywają, ale częściej nie...
Seat Bochenek Jawornik kolo Myslenic inaczej caroutlet
Ja też od nich kupowałem, tyle że w ich oddziale warszawskim.
Przejechałem już rok, 18 tyś. km i na razie jestem zadowolony.
Warto jednak dobrze przejrzeć bo pamiętam że jak ja wtedy wybierałem to sporo było robionych, były nawet takie w których na dachu gubił się czujnik grubości lakieru
Oczywiście, że tak dlatego trzeba przed zakupem bardzo dokładnie sprawdzić stan samochodu bez względu na to skąd pochodzi. Wiadomo, że każdy by chciał kupić nowy samochód w salonie ale z drugiej strony mam znajomych którzy kupują zamiast dobrego taniego samochodu z salonu równie tani wypasiony model BMW lub Mercedesa itp z ogromnym przebiegiem a przy byle awarii/zurzyciu naprawiają go częściami ze szrotu lub jakimiś badziewnymi zamiennikami - cena rządzi. I tak podrutowany samochód nadal w/g nich jest BMW 7'mką ;-)
Oba auta jakie posiadam sa poleasingowe. Zarówno Octa jak i Meriva.
Zaletą auta poleasingowego, pod warunkiem że była to nówka z salonu jest realny przebieg i zazwyczaj pełna dokumentacja.
Inna sprawa to auta flotowe (wynajem długoterminowy) tu jest jeszcze lepiej, ponieważ te auta muszą być regularnie serwisowane i to narzuca firma leasingowa, ponieważ koszt wynajmu uwzględnia serwis.
Inna sprawa jak te auta sa traktowane w trakcie uzytkowania i przez co przeszły ale historia jest do sprawdzenia.
To temat do szerszej dyskusji. Nie twierdzisz chyba, że nie kupisz pewnego auta od nieznajomego lub firmy bo Ci na pewno chcą Cię oszukać? Jak nie rodzina/ znajomy to na pewno oszust/kanciarz, bo nie sprzedaje się dobrego auta. Niestety takie myslenie pokutuje! Swoją drogą wystarczy czasem umiejętnie porozmawiać ze sprzedającym aby wiedzieć czy kupić to auto czy nie!
Pozdrawiam wszystkich klubowiczów
Octavia 2 BKD 2.0 TDI wersja ELEGANCE
Zaletą auta poleasingowego, pod warunkiem że była to nówka z salonu jest realny przebieg i zazwyczaj pełna dokumentacja.
znam przypadek gdzie samochody firmowe były po roku sprzedawane z przebiegami o 50% niższymi niż rzeczywiste przy wiedzy a nawet pomocy ASO - bo firma co roku kupuje u nich i sprzedaje sporą flotę samochodów więc ASO chętnie "pomaga" w odsprzedaży roczniaków z okazyjnym przebiegiem i w super stanie.
Użytkownik samochodu firmowego to jedynie jego kierowca - nic więcej. Nie interesują go stuki, puku, ubytki płynów, skrzypienia walenia itd - tylko lać paliwo i w drogę - jak samochód pójdzie na przegląd to sprawdzą co puka. A jak w ASO jest z rzetelnością i jakością to chyba też nie muszę pisać.
IMHO w znakomitej większości samochody po leasingowe (firmówki) mają jedynie dobrą cenę, z resztą może być bardzo różnie
Komentarz