Jeśli jechać na dopiero rozpalonym silniku to nie męczyć go na wysokich obrotach !!!
Uruchamianie na mrozie
Zwiń
X
-
Zamieszczone przez Master'sJeśli chodzi o moment obrotowy (mam na myśli max. wartość) a nie stałą :wink: to zerknij sobie w charakterystyka swojego motorka. Przy 1750obr/min moment Twój jest dużo niższy od seryjnego TDi. Nawet dobrze zachipowane auto z silnikiem 18T nigdy nie dorówna momentem obrotowym silnikowi TDi. Na poparcie swoich słów pozwole sobie wkleić wykres chipowanego przezemnie Leona 18T :wink: . Nawet po tak potężnej modyfikacji moment obrotowy przy 1750obr...nie przekracza 160Nm :twisted:
Obrazek
Aby ukazać skale różnicy w momencie obrotowym w dieselku pozwoliłem sobie wkleić kolejny wykresik Golfa V z silnikiem 105PS którego niedawno dłubałem...jako że zajmuje sie chiptuningiem. Jak widać na wykresie nawet seryjny program Golfa TDi przy 1750obr dysponuje 260Nm a więc o 100Nm większym niż Twój 18T ma na chipie
Obrazek
Zamieszczone przez Master'stak że "sen" o dużym momencie umiejscowionym w niskich partiach rpm nawet w silnikach benzynowych turbodoładowanych jest dalej marzeniem i uzytkowników i konstruktorów .była mocna Octa, a jest konik
Greckie Delikatesy
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez BaPitMarek, mimo, że wykresy wyglądają tak, jak wyglądają, to nie można porównywać przebiegu momentu w silniku 1.8T z TDI. Jeśli byśmy to zrobili, okazałoby się, że ten Golf objechałby tego Leona
Rozumiem, ze Mastersowi chodzi o pokazanie tego, ze w TDI przy bardzo niskich obrotach sprezarka wytwarza juz duze cisnienie, bo przeciez z tego sie ten moment bierze, podczas gdy w beznyniaku sobie jeszcze smacznie spi.TDI 205PS
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez MiKruSZamieszczone przez BaPitMarek, mimo, że wykresy wyglądają tak, jak wyglądają, to nie można porównywać przebiegu momentu w silniku 1.8T z TDI. Jeśli byśmy to zrobili, okazałoby się, że ten Golf objechałby tego Leona
Rozumiem, ze Mastersowi chodzi o pokazanie tego, ze w TDI przy bardzo niskich obrotach sprezarka wytwarza juz duze cisnienie, bo przeciez z tego sie ten moment bierze, podczas gdy w beznyniaku sobie jeszcze smacznie spi.była mocna Octa, a jest konik
Greckie Delikatesy
Komentarz
-
-
Wcale nie chcę tu dołować uzytkowników turbobenzyn. To takze świetne i dynamiczne silniki. Osobiście lubię je . Problem w tym że charakterystyki tych dwóch motorków to dwie calkiem oddzielne bajki. Benzyna kręci sie wysoko ok 6,5-7tyś rpm. w zwiazku z tym i max moment obrotowy ma wysoko. Jeśli chcemy miec nisko moment obrotowy trzeba dmuchnąc spręzarką...a to powoduje zachwianie stabilności AFR-u i nagle wzrastają nam temperatury. Jednym słowem jeśli suszarka za mocno suszy....znaczy że jest dużo powietrza a mało paliwa (mieszanka uboga :twisted: ) to możemy "splunąć" aluminiowym deszczem z rury wydechowej :twisted: :twisted: :twisted: . Już wklejałem fotki potopionych tłoków i upalonych zaworów a także wypalonych elektrod świec zapłonowych chyba na moim forum. Wina tunera oczywiście bo przesadził z turbodoładowaniem. Podnoszenie na "pałę" tego parametru w silniku benzynowym jest niedopuszczalne.
W dieslu mamy doczynienia z innymi procesami spalania a przedewszystkim z innymi temperaturami. Łatwiej tutaj o kompromis. Współczesne diesle są przeładowane powietrzem. Np w sztandarowym silniku TDi 150PD ARL ciśnienie wymagane przez komputer wynosi 2500mbar i spręzarka tyle pompuje. Wtrysk malej dawki nie podnosi temperatury. Podnosi ja przedawkowanie paliwa.
Wracając do tematu zawsze doradzam aby po uruchomieniu diezelka na mrozie ...dać mu popracować parę chwil. Można w między czasie oskrobać sobie szybki :twisted: . Napewno ta praca na biegu jałowym nie zaszkodzi waszemu dieselkowiPogromca mitów...o pieknych koniach
Komentarz
-
-
Witam wszystkich zainteresowanych tematem nagrzewania (bądź nie )silnika na postoju. Nie wiem dlaczego kilka osób z uporem maniaka wypomina mi coś czego nigdy nie twierdziłem. Już chyba trzykrotnie wyraźnie podkreślałem żeby dążyć do jak najszybszego nagrzania silnika ale broń Boże poprzez natychmiastowe ruszanie z gazem w podłodze!. Powtórzę jeszcze raz żeby ruszyć po ustabilizowaniu się pracy silnika, ale delikatnie, bez zbytniego obciążania go aż do momentu rozgrzania. Gdyby chcieć czekać na nagrzanie silnika do normalnej temperatury na postoju to przy minus 20 st.C będzie to trwało może z pół godziny. Wiem też że dawka rozruchowa, jak sama nazwa wskazuje, wtryskiwana jest w czasie rozruchu. Zależy ona od :
- temp silnika,
- czasu włączenia rozrusznika,
- prędkości obrotowej wału korbowego podczass rozruchu.
Natomiast dawka po uruchomieniu ustalana jest przez urządzenie sterujące na podst. nastepujących parametrów:
-temp. doprowadzonego powietrza oraz paliwa,
- temp silnika,
- położenia przepustnicy,
- ciśnienia bezwzględnego w kolektorze dolotowym,
- wydatku powietrza zasysanego przez silnik,
- położenia pedału przyspieszenia.
Prawidłowa praca silnika w fazie rozgrzewania wymaga wzbogacenia mieszanki. Zapewniają to czujniki temperatury o ujemnym współczynniku temperaturowym ( główną rolę odgrywa czujnik temp. cieczy chłodzącej) Na podst. info o temperaturze urządzenie sterujące wydłuża czas otwarcia wtryskiwaczy. W ten sposób podczas fazy rozgrzewania mieszanka jest wzbogacana.
W/w informacje są podawane przez producenta, czyli VW dla silników 90 i 110 KM- z pompą rozdzielaczową i wtryskiwaczami. Info dla silników z pompowtryskiwaczami nie posiadam, ale IMO musi być podobnie.
Stopień wzbogacenia mieszanki można łatwo ocenić przełaczając komputer na wskazanie chwilowego zużycia paliwa.
Co do hałaśliwości TDI to nie jest to cecha bardzo przeszkadzająca. Uważam tylko, że pompowtryskiwacze, zwłaszcza zimne, hałasują bardziej niż silniki z pompą tryskową. I zdaje się nie ma na to rady. No chyba, żeby radio jeszcze głośniej :twisted:
Bardzo ciekawi mnie opinia kol. Mastersa, że jeszcze nigdy nie spotkał się z olejem który byłby rozcieńczony paliwem. Jeszcze do niedawna był w Polsce tylko jedna instytucja która mogła wydać ekspertyzę w tej sprawie, tzn. Instytut Nafty w Krakowie (o ile dobrze pamiętam). Widocznie teraz mamy już dwie ( ale jak on to robi ?- czyżby organoleptycznie ? :diabelski_usmiech .
Wykresy owszem są ładne tylko poco było tuningować tego seata. Seryjny silnik 132 kW ma katalogowo od 1950 do 5000 obr/min stałą wartość momentu obrotowego wynoszącą 235 Nm. Z wykresu wynika że po tuningu w górnym zakresie obrotów się polepszyło ale zato na początku zjechało w dół.
Z moich doświadczeń z silnikiem 110 kW, 210 NM od 1750 do 4600/min wynika że trzeba się cholernie postarć aby móc wykorzystać to w pełni przy ruszaniu (przyczepność). Sama blogada mechanizmu różnicowego to za mało. Może jakiś wtrysk Butaprenu między opony i asfalt. :P A poważnie : myślę, że dużo powinien tu pomóc napęd 4x4. No ale to jest poza moim zasięgiem finansowym.
Ja naprawdę nie mam kompleksów przy tych parametrach silnika, wystarczy mi, że przy dodaniu gazu dostaję natychmiastowego kopa w plecy od siedzenia oczywiście. Poza tym, że z pewnych rzeczy się wyrasta, są jeszcze inne aspekty. Przecież nie wystarczy tylko podnieść moc silnika. Należałoby modyfikować cały układ przeniesienia napędu, aby móc tę wysoką moc wykorzystać i to bez zmniejszania trwałości zespołow. Poza tym hamulce... można tak jeszcze co nieco pociągnąć ale mi się już nie chce.
Widać wyraźnie, że ten wątek daleko zboczył (co za słowo!?) od uruchamiania na mrozie do tuningu. A i tak każdy zrobi jak będzie uważał, żyjemy wszak w wolnym kraju...Pzdr, RomanS, Audi A6 Avant, 2,5 TDI
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez RomanSPowtórzę jeszcze raz żeby ruszyć po ustabilizowaniu się pracy silnika, ale delikatnie, bez zbytniego obciążania go aż do momentu rozgrzania.
Zamieszczone przez RomanSBardzo ciekawi mnie opinia kol. Mastersa, że jeszcze nigdy nie spotkał się z olejem który byłby rozcieńczony paliwem. Jeszcze do niedawna był w Polsce tylko jedna instytucja która mogła wydać ekspertyzę w tej sprawie, tzn. Instytut Nafty w Krakowie (o ile dobrze pamiętam). Widocznie teraz mamy już dwie ( ale jak on to robi ?- czyżby organoleptycznie ? :diabelski_usmiech .
Zamieszczone przez RomanSWykresy owszem są ładne tylko poco było tuningować tego seata. Seryjny silnik 132 kW ma katalogowo od 1950 do 5000 obr/min stałą wartość momentu obrotowego wynoszącą 235 Nm. Z wykresu wynika że po tuningu w górnym zakresie obrotów się polepszyło ale zato na początku zjechało w dół
Zamieszczone przez RomanSZ moich doświadczeń z silnikiem 110 kW, 210 NM od 1750 do 4600/min wynika że trzeba się cholernie postarć aby móc wykorzystać to w pełni przy ruszaniu (przyczepność).
Zamieszczone przez RomanSSama blogada mechanizmu różnicowego to za mało.
Zamieszczone przez RomanSJa naprawdę nie mam kompleksów przy tych parametrach silnika, wystarczy mi, że przy dodaniu gazu dostaję natychmiastowego kopa w plecy od siedzenia oczywiście.
Zamieszczone przez RomanSsą jeszcze inne aspekty. Przecież nie wystarczy tylko podnieść moc silnika. Należałoby modyfikować cały układ przeniesienia napędu, aby móc tę wysoką moc wykorzystać i to bez zmniejszania trwałości zespołow. Poza tym hamulce... można tak jeszcze co nieco pociągnąć ale mi się już nie chce.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez mancerZamieszczone przez RomanSWykresy owszem są ładne tylko poco było tuningować tego seata. Seryjny silnik 132 kW ma katalogowo od 1950 do 5000 obr/min stałą wartość momentu obrotowego wynoszącą 235 Nm. Z wykresu wynika że po tuningu w górnym zakresie obrotów się polepszyło ale zato na początku zjechało w dół
Plaski moment od 1950 do 5000 - niezla bajka producenta.
Proponuje wszystkie dane katalogowe traktowac mocno "umownie".
Maksmylany moment obrotowy praktycznie zawsze jest wyzej niz podaje fabryka.
Co do odpalania, to ja nie mam problemu ze sniegiem/szronem, bo mam garaz, ale jednak bardzo zimny garaz.
Dlatego wlaczam silnik czekam sobie ok. 30 sekund (w zimie, a latem ok. 10-15 sek) i spokojnie ruszam na poczatku praktycznie w ogole nie dodajac gazu.
Dopiero jak dojade do ulicy co zajmuje mi kolejne 30 sek zaczynam delikatna akceleracje.TDI 205PS
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez RomanSZapewniają to czujniki temperatury o ujemnym współczynniku temperaturowym
Zamieszczone przez RomanSStopień wzbogacenia mieszanki można łatwo ocenić przełaczając komputer na wskazanie chwilowego zużycia paliwa.
Zamieszczone przez RomanSBardzo ciekawi mnie opinia kol. Mastersa, że jeszcze nigdy nie spotkał się z olejem który byłby rozcieńczony paliwem. Jeszcze do niedawna był w Polsce tylko jedna instytucja która mogła wydać ekspertyzę w tej sprawie, tzn. Instytut Nafty w Krakowie (o ile dobrze pamiętam). Widocznie teraz mamy już dwie ( ale jak on to robi ?- czyżby organoleptycznie ? :diabelski_usmiech .
Zamieszczone przez RomanSWykresy owszem są ładne tylko poco było tuningować tego seata. Seryjny silnik 132 kW ma katalogowo od 1950 do 5000 obr/min stałą wartość momentu obrotowego wynoszącą 235 Nm. Z wykresu wynika że po tuningu w górnym zakresie obrotów się polepszyło ale zato na początku zjechało w dół.
Zamieszczone przez RomanSZ moich doświadczeń z silnikiem 110 kW, 210 NM od 1750 do 4600/min wynika że trzeba się cholernie postarć aby móc wykorzystać to w pełni przy ruszaniu (przyczepność). Sama blogada mechanizmu różnicowego to za mało.
Zamieszczone przez RomanSMoże jakiś wtrysk Butaprenu między opony i asfalt. :P
Zamieszczone przez RomanSA poważnie : myślę, że dużo powinien tu pomóc napęd 4x4. No ale to jest poza moim zasięgiem finansowym.
Ja naprawdę nie mam kompleksów przy tych parametrach silnika, wystarczy mi, że przy dodaniu gazu dostaję natychmiastowego kopa w plecy od siedzenia oczywiście. Poza tym, że z pewnych rzeczy się wyrasta, są jeszcze inne aspekty. Przecież nie wystarczy tylko podnieść moc silnika. Należałoby modyfikować cały układ przeniesienia napędu, aby móc tę wysoką moc wykorzystać i to bez zmniejszania trwałości zespołow. Poza tym hamulce... można tak jeszcze co nieco pociągnąć ale mi się już nie chce.
Zamieszczone przez RomanSWidać wyraźnie, że ten wątek daleko zboczył (co za słowo!?) od uruchamiania na mrozie do tuningu.
Zamieszczone przez RomanSA i tak każdy zrobi jak będzie uważał, żyjemy wszak w wolnym kraju...
MSPANC. A poza tym legitymacja Klubu Czepialskich zobowiązuje :diabelski_usmiech
Komentarz
-
-
Witam :szeroki_usmiech , cieszę się, że moje wypowiedzi wywołują takie ciekawe reakcje kolegów. W końcu forum jest od tego żeby prowadzić na nim dyskusje a nie Klubem Wzajemnej Adoracji.
Dzisiaj nie będę poruszał nowych wątków bo temat rozgrzewania silnika właściwie jest na wyczerpaniu. Chciałbym tylko parę spraw uporządkować:
1. w poście z 21.11 napisałem, że okres ustabulizowania się pracy silnika oceniam na 30-60 sek. i potem jechać bez szaleństw (w tym czasie podobnie jak MikruS) pokonuję wyjazd z uliczek osiedlowych aby dojechać do szybszych tras. Podany czas 30-60 s wszyscy właściwie potwierdzają, więc czemu się kurna jeden z drugim mnie czepia ?
2. nie wiem jak u was ale w silniku 1,8T tak samo zresztą jak i w TDI olej po 15kkm wygląda i śmierdzi tak samo jak po 1 km po wymianie. Zwiększona dawka paliwa przy zimnym rozruchu szkodzi o tyle, że wpływa ujemnie na film olejowy na gładzi cylindrów, co zwiększa ich zużycie.
Gorzej, że w zimnym silniku znacznie większe są przedmuchy produktów spalania do skrzyni korbowej ( do oleju). Zwiększa to kwasowość oleju ( wiadomo- związki siarki z paliwa i inne cuda) oraz zawartość cząstek stałych. Oleje syntetyczne mają dodatki które mają m.in. neutralizować szkodliwe związki ale działają one tylko w jakichś granicach. Super nowoczesne (i drogie) oleje mają tych dodatków więcej i stąd stopniowo wydłużane są okresy wymian oleju. Z zanieczyszczeniami stałymi to inna historia. Lądują w oleju, potem w filtrze oleju. Można by uważać, że jest git, ale ...
Zawsze gdzieś w układzie smarowania jest zawór który by-passuje filtr oleju (najczęściej w samym filtrze), olej wtedy nie jest filtrowany w ogóle. Jest tak w myśl zasady, że kiedy filtr ulega zatkaniu to lepsze jest smarowanie olejem niefiltrowanym niż żadne. Zawór przelewowy na pompie oleju ustawiony jest bowiem na 1,2 MPa, czy jak kto woli na 12 bar. Gdyby nie było by-passu na filtrze to filtr by eksplodował.
Nie wierzę, że na nos można oznaczyć kwasowość oleju czy ilość zanieczyszczeń.
Podejrzewam jednak, że znacząca ilość turbin padła z powodu przytkania syfem przewodu doprowadzającego olej. Widziałem jedną, gdzie przypominało to wręcz nagar. I to wszystko, uważam, jest powodem żeby nie przedłużać zbytnio czasu nagrzewania silnika.
3. podając dane techniczne zaznaczyłem WYRAŹnie, że są katalogowe. Fakt, ja też nigdy do końca nie ufam ich wartościom. Innych jednak dot. mojego auta nie mam. Poza tym prawie wszyscy koledzy wypowiadają się, że tak naprawdę fabryka daje więcej, niż deklaruje. No i wreszcie w jednym z postów sam napisałem, że wg moich obserwacji znaczący poziom Mo mam wyżej niż 1750/min.
4.zarzuca mi się, że rozpętałem wątek tuningowy. Po przejrzeniu historii niniejszego wątku o uruchamianiu na mrozie wychodzi na to, że ja wspomniałem o zwiększonym dymieniu samochodów chipowanych ( mając na myśli zwiększoną dawkę paliwa), a rozpętało się gdy Masters ( z całym szacunkiem oczywiście ! ) wrzucił wykresy. Kto chce może sprawdzić.
5. dla kolegi, który nie wie co to ujemny wspólczynnik temperaturowy: jest to na chłopski rozum takie coś, że im temperatura niższa tym sygnał wysyłany przez czujnik o ujemn. wsp. temp. jest wyższy. Gdy mówimy o sygnale do sterowania wtryskiem to powoduje to zwiększenie dawki. Prościej już się nie da.
6. blokadę mechanizmu różnicowego mam, a co - nie wolno ?
7. brak przyczepności przy ruszaniu dotyczy głównie opon letnich. Na zimowych (Pirelli) trzeba się o to postarać. W obu przypadkach mam na myśli suchy asfalt.
8. na seryjne hamulce w 1,8 T/110 kW nie narzekam. Natomiast coś musi być w tym, że dla np. RS-a ETKA podaje inne numery katalogowe.
Bardziej mnie martwi za to sprzęgło (mam to o większej dla AGU średnicy, czyli 225 mm i nie jest to rzecz zbyt wytrzymała, a większe zmusiłoby do wymiany koła zamachowego- dwumasowego oczywiście, czyli znowu koszty. No a poza tym wcale nie mam pewności, czy większemi się zmieści). Skrzynia biegów też już powoli zaczyna ze mną "rozmawiać"- na razie tylko na jedynce ale widzę tendencję rozwojową.
Pozdrawiam wszystkichPzdr, RomanS, Audi A6 Avant, 2,5 TDI
Komentarz
-
-
generalnie ....niepotrzebnie podniosłeś sobie pressure RomanS. W przypływie powyższego przepisałeś kawałek jakiejś książki a ponadto w wypowiedzi Twojej wyczułem wysuwajacy się nóz z pochwy.....a miala być dyskusja czy odrazu jechać...czy dać popracować na mrozie .
Jeśli chodzi o moje opinie dotyczące rozcieńczania oleju przez benzynę to zgadłeś...robię to wizualnie i organoleptycznie a takze węchowo . Jeśli oleju przybywa w misce olejowej i śmierdzi on benzyną....to jak myślisz....krasnoludki zwiększają jego ilość??. Te zjawiska czesto występują w starych kiblach zasilanych gażnikami lub przedpotopowymi systemami wtryskowymi a nie współczesnych silnikach benzynowych. Ponadto, teorie które głosisz o zmywaniu filmu olejowego przez benzynę w silniku pracującym na biegu jałowym pochodzą z epoki dużego fiata. Gdyby mieszanka była tak wzbogacona że owy film został by zmywany za każdym suwem tłoka to Twój katalizator stopiłby się zanim byś zdążył pokonać 500m . Wspóczesne normy ekologiczne dotyczące silników benzynowych wymagają aby po 30s od uruchomienia silnika na 20*C mrozie był on ekologiczny....to znaczy że katalizator oraz sondy lambda muszą zacząć normalnie pracować czy jedziesz czy stoisz. Jeśli się tak nie dzieje (a pilnuje np. pracy katalizatora druga sonda lambda umieszczona za nim ) zapala ci się na liczniku taki mały silniczek koloru żółtego i nie chce potem sam zgasnąć. Trzeba wtedy zakołować do umiłowanego ASO aby "doświadczone" mechaniory stwierdziły co jest grane.
Tak że mieszanka jest wzbogacona ale nie w takim stopniu aby zaszkodzić silnikowi i jazda nim w mojej opini jest możliwa...ale nie konieczna . Lepiej jest jak sugerował Mancer odczekać kilka chwil zanim rozpoczniemy jazdę.
Jeśli chodzi o TDi nie stwierdziłem w swojej "praktyce lekarskiej" aby oliwy przybywało w misce więc nie ma mowy o jakimś rozcięczanu przez przedostajacy sie doń olej napędowy z wyjątkiem przypadkow które opisalem w poprzednim poście.
Jeśli chodzi o tuning seata a parametry Twojego silnika. Ten stały moment obrotowy w twoim silniku w zakresie 1750-4600 rpm poprostu mnie powalił na glebę. Sorry..ale nie chcę Cię urazić, jednak odnoszę wrażenie że nie wiesz o czym piszesz . Czytaj inne gazety :twisted:
pozdrówki
[ Dodano: Pią Lis 26, 2004 1:35 am ]
Zamieszczone przez RomanSZawór przelewowy na pompie oleju ustawiony jest bowiem na 1,2 MPa, czy jak kto woli na 12 bar. Gdyby nie było by-passu na filtrze to filtr by eksplodował.
Zamieszczone przez RomanSNie wierzę, że na nos można oznaczyć kwasowość oleju czy ilość zanieczyszczeń.
Zamieszczone przez RomanSPodejrzewam jednak, że znacząca ilość turbin padła z powodu przytkania syfem przewodu doprowadzającego olej. Widziałem jedną, gdzie przypominało to wręcz nagar. .
Zamieszczone przez RomanSI to wszystko, uważam, jest powodem żeby nie przedłużać zbytnio czasu nagrzewania silnika..
Zamieszczone przez RomanSzarzuca mi się, że rozpętałem wątek tuningowy. Po przejrzeniu historii niniejszego wątku o uruchamianiu na mrozie wychodzi na to, że ja wspomniałem o zwiększonym dymieniu samochodów chipowanych ( mając na myśli zwiększoną dawkę paliwa), a rozpętało się gdy Masters ( z całym szacunkiem oczywiście ! ) wrzucił wykresy. Kto chce może sprawdzić...
Zamieszczone przez RomanSblokadę mechanizmu różnicowego mam, a co - nie wolno ?
Zamieszczone przez RomanSna seryjne hamulce w 1,8 T/110 kW nie narzekam. Natomiast coś musi być w tym, że dla np. RS-a ETKA podaje inne numery katalogowe.?
Zamieszczone przez RomanSBardziej mnie martwi za to sprzęgło (mam to o większej dla AGU średnicy, czyli 225 mm i nie jest to rzecz zbyt wytrzymała, a większe zmusiłoby do wymiany koła zamachowego- dwumasowego oczywiście, czyli znowu koszty. No a poza tym wcale nie mam pewności, czy większemi się zmieści).?
pozdrówki
Pozdrawiam wszystkich [/quote]Pogromca mitów...o pieknych koniach
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez QBARomanS napisał:
blokadę mechanizmu różnicowego mam, a co - nie wolno ?
[ Dodano: Pią Lis 26, 2004 08:00 ]
Zamieszczone przez RomanS8. na seryjne hamulce w 1,8 T/110 kW nie narzekam. Natomiast coś musi być w tym, że dla np. RS-a ETKA podaje inne numery katalogowe.Torque Steer: The art of changing lanes with the accelerator :zlosnik:
http://www.disi-tune.pl
Była Mazda 3 MPS Powered by SSG & DISI-tune
Był WRX
Była Octa
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez RomanS5. dla kolegi, który nie wie co to ujemny wspólczynnik temperaturowy: jest to na chłopski rozum takie coś, że im temperatura niższa tym sygnał wysyłany przez czujnik o ujemn. wsp. temp. jest wyższy. Gdy mówimy o sygnale do sterowania wtryskiem to powoduje to zwiększenie dawki. Prościej już się nie da.
Dziękuję. ops:
Chodziło mi tylko o to, że skoro mamy jakiś czujnik. I przypinamy go do jakiegoś sterownika, który na podstawie jego wskazań steruje urządzeniem.
To zupełnie obojętne jest jak dialog czujnik-sterownik wygląda.
Póki się dogadują, to czujnik może sobie mieć współczynnik ujemny, dodatni, liniowy, odwrotnie logarytmiczny czy choćby dawać sygnał częstotliwościowy czy impulsowy ze sterowaniem wypełnieniem. Obojętne. Zupełnie.
Póki mamy nadzieję na choć cień ujemnego sprzężenia zwrotnego, bo bez tego to kłopot
Ale ujemne sprzężenie zwrotne ma się tak do ujemnego współcznynnika, jak ujemna liczba do ujmującej osobowości. Trochę podobnie się nazywa.
A za objaśnienie jeszcze raz dziękuję.
Nie rozwijajmy już tego tematu proszę.
Zamieszczone przez RomanS6. blokadę mechanizmu różnicowego mam, a co - nie wolno ?
Zamieszczone przez RomanSPozdrawiam wszystkich
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Mastersgeneralnie ....niepotrzebnie podniosłeś sobie pressure RomanS
Zamieszczone przez GrzesioNie rozwijajmy już tego tematu proszę.
Trzymajcie się ...ciepło oczywiście (bo ponoć idą mrozy)Pzdr, RomanS, Audi A6 Avant, 2,5 TDI
Komentarz
-
-
Odświeżam temat.
Gorąco polecam wszystkim ogrzewanie postojowe. Przychodzimy rano, silnik ciepły, szybki czyste. Tylko sąsiedzi się patrza na nas dziwnie wnerwieni
Webasto lub Ebersprecher. Ja mam ten drugi i jest super. Niestety przyoszczędziłem na sterowaniu pilotem ale daje się z tym jakoś żyć
Komentarz
-
-
Wracając do początku postu. Miałem padający akumulator i niezłego stracha że nie zapalę, więc próbowałem róznych trików. Gdzieś zasłyszłem, że dobrze jest poczekać jeszcze 5-10 s po zgaśnięciu żółtej lampki. I faktycznie pomaga. Silnik zapala od razu bez szarpania i charakterystycznego fioletowego dymku i to nawet przy solidnym mrozie.
Ja także odpalam silnik i dopiero zabieram sie za skrobanie szyb. Myśle że żeby jechać w mrozie trzeba dać szansę olejowi dotrzeć w najdalsze miejsce kanałów olejowych.
A generalnie TDI zapala na mrozie dość opornie. Wczęśniej miałem Golfa 1,6 TD i palił lepiej.Była: O1 + B6, Turbo ARL, SMIC by Ali soft virus by Zoltar. Jest www.terracan.pl i Croma JTD
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez PiotrusJa mam kTorque Steer: The art of changing lanes with the accelerator :zlosnik:
http://www.disi-tune.pl
Była Mazda 3 MPS Powered by SSG & DISI-tune
Był WRX
Była Octa
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez flor-ekPrzy mrozie poniżej 5 mam podobne objawy, ciężko łapie, następnie zatrzęsie go i przydymi przez kolejne kilkanaście sekund nierówna pracasilnika :?Zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach.
Komentarz
-
Komentarz