[O1] Po wymianie napinacza i kola pasowego

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • xpawlak
    Drive
    • 2011
    • 73

    [O1] Po wymianie napinacza i kola pasowego

    Co do fuchsa xtl to nie zdziwiłbym się jakby pojawił się wysyp tych olejów na allegro a producent by o tym nawet nie wiedział że już je sprzedaje :lol:

  • #2
    [O1] Po wymianie napinacza i kola pasowego

    Witam, dzis odebralem auto, wymieniony napinacz z amortyzatorkiem i kolo pasowe ze sprzegielkiem na alternatorze. Silnik pracuje super, miekko i nic nie trzaska juz, ale... jak zawsze jakies "ale", wspomaganie dziala ciezej niz przedtem (pompa oczywiscie byla demontowana), juz nie ukrece "palcem" i na postoju gdy przekrece cichutko buczy pompa (chyba), bardziej niz przedtem skoro zwrocilem uwage na to, czy powinienem sie przejmowac?
    Dodam ze stan w zbiorniczku wspomagania na full.

    Druga sprawa, ale mniej wazna, PSSS(obrot)PSSS(obrot)PSSS, posykiwanie na zimnym silniku. Mechanik mowi ze moze ktoras rolka na rozrzadzie, wydaje mi sie ze i tak slabiej slychac po wymienie kola na alternatorze, ale jednak nadal.

    Najbardziej interesuje mnie pierwsza czesc tematu, moze ktos sie z tym spotkal lub tak mial, moze to chwilowe. Z gory dziekuje.

    Komentarz

    • xplo
      Ambiente
      • 2010
      • 221

      #3
      Hej ponad rok temu zleciłem wymianę napinacza paska klinowego. Po odbiorze auta od razu poczułem, że mi kierownica ciężej chodzi. Nie mam pojęcia także dlaczego i jeżdżę już tak od tego czasu zrobiłem około 50 tyś na tym napinaczu a od 45 ma znowu luzy i postukuje a kupiłem INY.

      Komentarz


      • #4
        Ja kupilem pudelko INA, jak sie okazalo w srodku byl Litens, (kolo pasowe juz INA) ale wyczytalem ze to calkiem dobra kanadyjska firma i taki proceder jest normalny, firmy podkupuja czesci i sprzedaja pod swoja nazwa. Nie zdziwie sie jesli moj tez rozleci sie po takim czasie znowu.
        Czyli u Ciebie nadal chodzi ciezej niz przed wymiana?!A zauwazasz jakies negatywne skutki, czy nic sie nei dzieje?!
        Dzieki za odpowiedz!

        Komentarz

        • xplo
          Ambiente
          • 2010
          • 221

          #5
          Tak nadal tak chodzi jak chodziło, choć już się przyzwyczaiłem i na to uwagi nie zwracam. Szczerze to nie patrzyłem na napis tego napinacza tylko na pudełeczko INY, ale czytałem, że to często pada (jak silnik chodzi i przycisnę ten napinacz to ucichnie, a przestanę naciskać znowu stuka, choć muszę napisać, że nie zawsze stuka i nie tak głośno jak ten pierwszy który był oryginalny znaczek [VW AUDI INA] ale nie wiem czy jeździł od nowości czyli 130 tyś może też niemiec wymieniał wcześniej). Dla mnie też jest to dziwne, że chodzi ciężej po wymianie ale jak widzę, nie tylko ja tak mam.

          Komentarz


          • #6
            moze ktos jeszcze sie podzieli doswiadczeniami. dzieki za odpowiedz, oby u mnie tez nie skutkowalo to zle

            Komentarz

            • Tomek_dx
              Rider
              • 2008
              • 398

              #7
              Golas27, Po pierwsze co to za spece jak ruszali pompę wspomagania! Pewnie coś spieprzyli i uszkodzili. Alternator wyciąga się dołem demontując sprężarkę (oczywiście nie rozłączając układu klimy) i demontując mały wentylator.

              Po drugie kanadyjski Litens robił napinacze na pierwszy montaż w fabryce a wszelkie rolki były INY tak więc wszystko OK.

              xplo, to że wymieniłeś napinacz to nie znaczy że rozwiązałeś problem drgania. Drgania paska powoduje zatarte sprzęgiełko alternatora a napinacz tylko je tłumi i dlatego pada po jakimś czasie. Mi nowy napinacz wytrzymał ze 4 m-ce i dopiero wymiana kompletu czyli napinacza, sprzegiełka i rolki zwrotnej wraz z paskiem rok temu rozwiązała problem mam nadzieje na jakieś 150tys km

              Przeczytaj ten wątek


              Tomek

              Komentarz

              • xplo
                Ambiente
                • 2010
                • 221

                #8
                Dzięki Tomek tak się nie zagłębiałem w to i bym tylko wymienił później napinacz. Znalazłem swój paragon to kupiłem wtedy Napinacz + 2 rolki jakieś koło tego napinacza, ale zapewne to nie te sprzęgiełko bo jak patrzę na allegro to chyba takiego cuda nie kupowałem.

                Komentarz


                • #9
                  Zamieszczone przez Tomek_dx
                  co to za spece jak ruszali pompę wspomagania
                  ja na mechanice sie nie znam wiec nie pytalem, facet od lat robi znajomemu i bardzo go polecal (tani i solidny, robocizna 100zl), obym tez nie mial powodow. Kazalem mu wszystko dokladnie sprawdzic co ewentualnie wymienic, padlo oczywiscie na napinacz co juz wiedzialem i sprzegielko, pokazal mi i krecilo sie luzno w obie strony (to jest objaw zepsutego sprzegla?!) rolki zwrotnej nie kazal kupowac. Czytalem na forum o napinaczu w cholere, ale nie doczytalem az tak dokladnie, a moze nie bylo wiec zaskoczyles mnie z ta pompa. Badz co badz miejsca przesadnie tam nie ma a gosc lapy ma wielkie, moze mu sie nie miescily :diabelski_usmiech
                  Bede obserwowal co sie bedzie dzialo i zobaczymy.

                  Komentarz

                  Pracuję...