Cześć!
Szykuje mi się wycieczka w połowie lutego, łącznie około 600km. Mój Lucjan nie do końca jest we wzorowym stanie i z racji dosyć późnego terminu wypłaty i w ogóle dosyć zajmującej pracy, nie będę w stanie zrobić wszystkiego na raz przed tym wyjazdem. Chcę poprosić Was o pomoc, co sobie wybrać na priorytety, a co ewentualnie może poczekać na mój powrót (wyjeżdżam na 3 dni, 300km w jedną stronę, w międzyczasie auto raczej będzie stało).
Do zrobienia jest:
- niedziałające zegary, czyli pewnie standardowo zimne luty (jeżdżę z Janosikiem, tankując przeliczam kilometry, obroty umiem mniej więcej ocenić ze słuchu, wszystkie kontrolki działają, niewiadomą jest dla mnie tylko temperatura silnika)
- zamki (zamyka i otwiera się z pilota tylko jak dosłownie przytknę go do szyby, kluczem nie da rady bo były właściciel prawdopodobnie te zamki zmieniał, klucz wchodzi do połowy, jedne drzwi z tyłu w ogóle nie reagują na pilot, jeżdżę non stop z zamkniętymi)
- światła awaryjne (raz zaskoczą, raz nie, wydaje mi się, że jak wyjmę ten przycisk i w nim pogrzebię to się naprawi)
- rozrząd, na bank pójdzie do zrobienia przed wyjazdem
- filtry powietrza, kabinowy i paliwowy
- kontrolne sprawdzenie zawieszenia (do pracy dojeżdżam po typowych polskich drogach, więc wolę dmuchać na zimne)
- opadające drzwi pasażera z przodu
- grzanie foteli (pasażera nagrzewa się normalnie, tak jak powinien, fotel kierowcy natomiast przenosi moje 4 litery do Egiptu o każdej porze dnia i nocy, przy ustawieniu na 1 stopień, nagrzewa się chyba do maksimum, nie żeby mi się to nie podobało, ale chyba wolę aby działało poprawnie)
- odpalanie (nierównomiernie kręci, raz dużo czasu mu zajmuje odpalenie, raz odpala idealnie niezależnie od pogody, temperatury powietrza, temperatury silnika, ogólnie bardzo nieregularnie się zachowuje przy odpalaniu ale zanim sprawdzę świecę, pokuszę się jeszcze o awaryjne sprawdzenie przewodów odchodzących od filtra paliwowego)
Wiem i zakładam sobie, że wszystkie te rzeczy muszą zostać zrobione/naprawione ale nie chcę dać się zwariować, bo przypuszczam, że część z tych rzeczy mogę odłożyć. Potrzebuję tylko podpowiedzi, które i dlaczego. Może ktoś z Was miał styczność z tymi usterkami i podzieli się swoim doświadczeniem?
Będę wdzięczna za każde odpowiedzi, a jeśli temat nie powinien znajdować się w tym wątku, powiedzcie tylko gdzie go wrzucić i zaraz to zrobię.
Pozdrawiam i oby Was śnieżek nie zaskoczył nigdy tak jak mnie dzisiaj!
Szykuje mi się wycieczka w połowie lutego, łącznie około 600km. Mój Lucjan nie do końca jest we wzorowym stanie i z racji dosyć późnego terminu wypłaty i w ogóle dosyć zajmującej pracy, nie będę w stanie zrobić wszystkiego na raz przed tym wyjazdem. Chcę poprosić Was o pomoc, co sobie wybrać na priorytety, a co ewentualnie może poczekać na mój powrót (wyjeżdżam na 3 dni, 300km w jedną stronę, w międzyczasie auto raczej będzie stało).
Do zrobienia jest:
- niedziałające zegary, czyli pewnie standardowo zimne luty (jeżdżę z Janosikiem, tankując przeliczam kilometry, obroty umiem mniej więcej ocenić ze słuchu, wszystkie kontrolki działają, niewiadomą jest dla mnie tylko temperatura silnika)
- zamki (zamyka i otwiera się z pilota tylko jak dosłownie przytknę go do szyby, kluczem nie da rady bo były właściciel prawdopodobnie te zamki zmieniał, klucz wchodzi do połowy, jedne drzwi z tyłu w ogóle nie reagują na pilot, jeżdżę non stop z zamkniętymi)
- światła awaryjne (raz zaskoczą, raz nie, wydaje mi się, że jak wyjmę ten przycisk i w nim pogrzebię to się naprawi)
- rozrząd, na bank pójdzie do zrobienia przed wyjazdem
- filtry powietrza, kabinowy i paliwowy
- kontrolne sprawdzenie zawieszenia (do pracy dojeżdżam po typowych polskich drogach, więc wolę dmuchać na zimne)
- opadające drzwi pasażera z przodu
- grzanie foteli (pasażera nagrzewa się normalnie, tak jak powinien, fotel kierowcy natomiast przenosi moje 4 litery do Egiptu o każdej porze dnia i nocy, przy ustawieniu na 1 stopień, nagrzewa się chyba do maksimum, nie żeby mi się to nie podobało, ale chyba wolę aby działało poprawnie)
- odpalanie (nierównomiernie kręci, raz dużo czasu mu zajmuje odpalenie, raz odpala idealnie niezależnie od pogody, temperatury powietrza, temperatury silnika, ogólnie bardzo nieregularnie się zachowuje przy odpalaniu ale zanim sprawdzę świecę, pokuszę się jeszcze o awaryjne sprawdzenie przewodów odchodzących od filtra paliwowego)
Wiem i zakładam sobie, że wszystkie te rzeczy muszą zostać zrobione/naprawione ale nie chcę dać się zwariować, bo przypuszczam, że część z tych rzeczy mogę odłożyć. Potrzebuję tylko podpowiedzi, które i dlaczego. Może ktoś z Was miał styczność z tymi usterkami i podzieli się swoim doświadczeniem?
Będę wdzięczna za każde odpowiedzi, a jeśli temat nie powinien znajdować się w tym wątku, powiedzcie tylko gdzie go wrzucić i zaraz to zrobię.
Pozdrawiam i oby Was śnieżek nie zaskoczył nigdy tak jak mnie dzisiaj!
Komentarz