gwoli sprawiedliwosci: obecnie buduje sie duzo drog. Doscc tylko powiedziec, ze w eksploatacji jest 1591 km drog ekspresowych i autostrad a w budowie 1327
Tak... i dalej z południa na północ jedzie się jakieś 10h a to tylko 500km....
Zaj....a ilość kilometrów dróg.....
To, że się buduje kilometry dróg nie znaczy, że będzie lepiej. Większość odcinków będzie do remontu po kilku latach eksploatacji. Wystarczy popatrzeć na A4.... Prywatne firmy budują TANIO a nie DOBRZE.... Liczy się zysk, a oszustów i krętaczy w naszym kraju nie brakuje.
Nie napisalem ze jest duzo drog tylko ze duzo sie buduje a buduje sie prawie tyle ile jest wybudowanych przez ostatnie 30 lat. A ze tych istniejacych kilometro jest malo to wina tych ostatnich 30 lat. Nie krytykujmy tego co jest teraz bo akurat w kwestii budowy drog nie ma za co krytykowac.
Mowisz ze A4 sie sypie - ale chodzi Ci o odcinek Katowice-Wroclaw czy Katowice-Krakow? Bo pamietajmy ze ten drugi zostal wybudowany "za komuny" i WSZYSTKO bylo tam do poprawki. Natomiast A4 Katowice-Wroclaw juz pare lat dziala i jest w dobrym stanie.
gwoli sprawiedliwosci: obecnie buduje sie duzo drog. Doscc tylko powiedziec, ze w eksploatacji jest 1591 km drog ekspresowych i autostrad a w budowie 1327
Tak... i dalej z południa na północ jedzie się jakieś 10h a to tylko 500km....
Zaj....a ilość kilometrów dróg.....
To, że się buduje kilometry dróg nie znaczy, że będzie lepiej. Większość odcinków będzie do remontu po kilku latach eksploatacji. Wystarczy popatrzeć na A4.... Prywatne firmy budują TANIO a nie DOBRZE.... Liczy się zysk, a oszustów i krętaczy w naszym kraju nie brakuje.
Nie napisalem ze jest duzo drog tylko ze duzo sie buduje a buduje sie prawie tyle ile jest wybudowanych przez ostatnie 30 lat. A ze tych istniejacych kilometro jest malo to wina tych ostatnich 30 lat. Nie krytykujmy tego co jest teraz bo akurat w kwestii budowy drog nie ma za co krytykowac.
Mowisz ze A4 sie sypie - ale chodzi Ci o odcinek Katowice-Wroclaw czy Katowice-Krakow? Bo pamietajmy ze ten drugi zostal wybudowany "za komuny" i WSZYSTKO bylo tam do poprawki. Natomiast A4 Katowice-Wroclaw juz pare lat dziala i jest w dobrym stanie.
Dobre... Szczególnie ten odcinek zaraz za Katowicami (w strone Gliwic), gdzie na zakręcie zrobił się zaraz uskok i jest ograniczenie. W strone Katowic zaraz za zjazdem w Gliwicach jest ograniczenie do 100 bo zakręt, źle wyprofilowany... Jeżeli jest to dobra droga to ja dziękuje. W wielu miejscach pęka juz asfalt i są łaty...
Z "Instrukcji użytkowania i eksploatacji obiektu”, jaka została wydana dla autostrady A4, wynika, że warstwa ta powinna być remontowana po upływie siedmiu do dziewięciu lat!
oraz że w terenie zabudowanym jeśli wyznaczono podniesiony limit prędkości maksymalnej (np 70) to "ciężarówka" i tak nie może przekroczyć 50
Takie detale prawda?
Tu się akurat mylisz bo wyznacznikiem prędkości dla ciężarówek jest masa całego pojazdu >3.5t to jest ciężarówka i trzeba posiadać prawo jazdy kategorii C
... a nie posiadany zapis w dowodzie lub krata za plecami.
suchsze paliwo w stosunku do ropy - może mieć wpływ na żywotność silnika dolanie oleju roślinnego w magicznej proporcji jest dobroczynne dla silnika
może mieć negatywny wpływ na pompę z powodu swojej suchości
podobno stare mercedesy miały na orężadzie większą werwę i prędkość maksymalną
ogólnie każdy jest dorosły ale uważam że to są pseudo oszczędności bo pójdą Ci wtryski czy pompa lub zapłacisz mandat za czerwoną i już po oszczędnościach :wink:
"ruska" rządzi zrobiłem na niej ponad 40 tysięcy i nic się nie dzieje sama eksploatacja koszt 1000 km wynosi 150 pln oczywiści z powodu dostępu do tego dobrodziejstwa kupiłem SDI i jestem zadowolony. Znajomi tankują do VW TDI tak samo super nie polecam lać do nowszych silników niby za sucha ??Kiedyś tankowałem BIO ale oszczędność 50 gr na litrze jakoś do mnie nie przemawia przed zimą trzeba wyjeździć do końca bo gęstnieje w filtrze, fakt auto ciszej chodzi na BIO oraz kulinarny zapach z wydechu bezcenne !!
Parę lat temu gdy pracowałem jako kierowca na ciężarówkach lałem opał ponieważ szefowi się to opłacało,zatrzymała mnie kiedyś drogówka i sprawdzili mi zbiornik oczywiście "oranżada".Dostałem mandat :x (żadnych tłumaczeń ) gdyż to kierowca odpowiada za samochód,została sporządzona odpowiednia notatka.Pan Policjant kazał przekazać szefowi,że gdy jeszcze raz w którymś z jego samochodów zostanie wykryty opał,wtedy sprawa zostanie skierowana do URZĘDU SKARBOWEGO
A ten na podstawie kilometrów licznika ( aktualny stan do początku kilometrów ) wyliczy różnicę jaka jest między ropą,a opałem do i zapłaty będzie różnica + kara +odsetki = spory koszt. :shock:
Szef oczywiście w to nie uwierzył,zdziwił się gdy dostał list polecony z URZĘDU SKARBOWEGO i całą regułkę jaką mu wcześniej opowiedziałem
Szybko zmienił zdanie co do tankowania paliwa. :P
Byłem z tego powodu zadowolony większy zysk dla mnie :szeroki_usmiech
Jeździłem na opale jakieś 3 lata,przez cały ten czas sprzedawałem opał,który udało się mi zaoszczędzić,miałem swoich klientów,którzy lali go jako jedyne paliwo do swoich aut,opinie jakie słyszałem to takie:samochód bardziej kopci,ma słabsze przyspieszenie,więcej pali.
To są opinie ludzi,którzy to lali nie sądzę żeby kłamali
Prywatnie jeździłem wtedy B+G,więc nie mam porównania,diesla mam 2,5 roku i też nie tankowałem,sprawdzałem tylko BIO
Nie pij za kierownicą. Stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz jak pomogłem to daj punkcik sprzęgło od G 60
a tu mam prosbe o rozwiniecie tematu albo o okreslenie O ILE jest wysza temp na opale:
skoro wyzsza temperatura jest be, to i chiptuning powinien byc be -
skoro ladujemy wiecej cisnienia do cylindrow to temperatura tez bedzie wyzsza
(fizyka) ....
no chyba ze temperatura ze spalania opalu jest DUZO wyzsza, dlatego chcialbym wiedziec o ile
kazdy nowy dzien rodzi nowe paranoje ...
_________________________________________
Do sprzedania:
komplet ciemnych foteli z Octavii 1 (Tour),
zaciski do hamulcow 280mm.
no chyba ze temperatura ze spalania opalu jest DUZO wyzsza, dlatego chcialbym wiedziec o ile
Wartość opałowa oleju napędowego wynosi 42,9MJ/kg a wartość ta dla opałowego wynosi 42MJ/kg, co prowadzi do wniosku że temperatura spalania obu paliw jest taka sama. Gdyby temperatura spalania opału była wyższa to i wartość opałowa też. Chyba dobrze kombinuje.
Chciałem wtrącić swoje parę zdań na ten temat, może w punktach.
1. Znam dwie osoby co długo jeździli na opale starszymi dieselkami dopóki ich nie sprzedali, obie po kilkadziesiąt tyś. km, żadnych skutków ubocznych
2. Sam jeździłem starą corollą jak opał był po 2 zł.
3. Ekipa co wykonywała u mnie wylewki miksokretem (taka maszyna napędzana 3 cylindrowym dieslem do sporządzania półsuchego betonu) mówiła że parę razy zabrakło im oranżady i musieli kupić ON na stacji, to w zimne dni mieli problemy z rozruchem, a na opałówce od pierwszego strzała.
4. Koleżanka pracuje w laboratorium chemicznym zajmującym się m.in. paliwami i smarami, od niej wiem że to opał z polskich rafinerii jest pełni bezpieczny dla tradycyjnych silników
5. Osobiście nie jeżdżę bo obecnie różnica ceny opał - ON nie wielka, oszczędności marne, a śmierdzące bańki trzeba wozić i przelewać.
Pozdr.
Przeczytałem ten temat z ciekawości i na temat szkodliwości jeżdżenia na opale nie mam nic do powiedzenia, bo na nim nie jeżdżę, ale :
- jeżdżenie na opale jest nielagalne
- leasing i odliczenia których dokonuje kolega hotrain są zgodne z przepisami obowiązującymi przepisami
więc potępianie jego postępowania, a przywalanie na łamanie prawa przez jazdę na opale, jest co najmniej dziwne. Nie zgadzasz się z tym prawem, to walcz o jego zmianę, a nie z ludźmi którzy się do niego stosują. Argumenty, że "trzeba sobie jakoś ulżyć", są dla mnie podobne do "nie ukradłem tego auta - nie mam takiego a chciałem się przejechać", a tego nikt z nas raczej nie akceptuje.
Jeździłem na opale jakieś 3 lata,przez cały ten czas sprzedawałem opał,który udało się mi zaoszczędzić,miałem swoich klientów,którzy lali go jako jedyne paliwo do swoich aut,opinie jakie słyszałem to takie:samochód bardziej kopci,ma słabsze przyspieszenie,więcej pali.
Udało Ci się zaoszczędzić?? Co w umowie o pracę miałeś zapisane że wóz pali 33l/100km a co spali mniej to Twoje?? Na pewno. Jeśli nie to oczywiście miałeś z szefem dżentelmeńską umowę haha...
Stary, dla mnie jesteś zwykły złodziej i tyle. I to jeszcze nędzny złodziej który się łasi na grosze. Kradłeś a ubierasz to w słówka oszczędności. Szef dla Ciebie to ch...uj i oszust bo kręcił i jeździł na czerwonym, a Ty jesteś spoko koleś bo "oszczędzałeś".Nie swoje.
Wiesz, kiedyś w Słomczynie była plaga poszukiwaczy, którzy znajdowali portfele w cudzych kieszeniach. I co powiesz?? Leży na chodniku to można wziąć, a jak w cudzej kieszeni to już nie?? W twojej moralności na pewno tak.
Smołę masz w łapach i tyle.
Rzygać mi się chce jak czytam o takich jak Ty, a dziadów sprzedających oszczędności na CB zawsze nazywam po imieniu ZŁODZIEJAMI.
[ Dodano: Pią 19 Lis, 10 13:36 ]
Zamieszczone przez loru
i stoi na granicy w ogonku z ciezarowkami.
że nie wspomnę, że "ciężarówkami" nie można parkować na chodniku :diabelski_usmiech
Nie masz racji. Na chodniku nie można parkować pojazdów od DMC większej niż 2500kg, i nie ważne czy auto ma kratkę i wpis w dowodzie że jest to samochód ciężarowy, specjalny, czy osobowy.
[ Dodano: Pią 19 Lis, 10 13:39 ]
Zamieszczone przez soszek81
oraz że w terenie zabudowanym jeśli wyznaczono podniesiony limit prędkości maksymalnej (np 70) to "ciężarówka" i tak nie może przekroczyć 50
Takie detale prawda?
Kolejna bzdura. Prawo o ruchu drogowym wyraźnie mówi w dziale ograniczenia, ujmując w jedną kategorię "motocykl, samochód osobowy, samochód ciężarowy do 3,5t" - więc auto z kratką nie musi się stosować, bo nie przekracza 3,5t DMC
- leasing i odliczenia których dokonuje kolega hotrain są zgodne z przepisami obowiązującymi przepisami
więc potępianie jego postępowania, a przywalanie na łamanie prawa przez jazdę na opale, jest co najmniej dziwne.
Widocznie Krytycy nie wierzą, że można nie wykorzystywać firmowego/służbowego samochodu do celów prywatnych :shock: , a przy takim braku wiary jedno i drugie = niezapłacone podatki/ZUS od wynagrodzenia w naturze/inne daniny (pomijam ekologię, bo siarka z opału i tak wyleci przez komin).
Zamieszczone przez 4x4BKF
Jeśli nie to oczywiście miałeś z szefem dżentelmeńską umowę haha...
I znowu najchętniej sprowadziłbym to do pytania: Kto oszukał Państwo? Bo jest bardzo prawdopodobne, że szef oszust uwzględnił oszczędności paliwa w wysokości wynagrodzenia i tu też zaoszczędził. A może się mylę...
Po powyższych rozważaniach proponuję, aby w temacie moralności/etyki postępowania wypowiedział się Ten Kto Jeszcze Nigdy Nie Oszukał Na Podatku ( a odpowiedni urząd skarbowy zweryfikuje wiarygodność autora i usunie trzy słowa), a my wróćmy do paliwa.
Dziennikarze z jakiegoś programu Moto próbowali zapłacić akcyzę od oleju rzepakowego, który chcieli wlać do baku i chyba im się nie udało. Może można zalegalizować opał (bez kwasu )?
Widocznie Krytycy nie wierzą, że można nie wykorzystywać firmowego/służbowego samochodu do celów prywatnych :shock: , a przy takim braku wiary jedno i drugie = niezapłacone podatki/ZUS od wynagrodzenia w naturze/inne daniny (pomijam ekologię, bo siarka z opału i tak wyleci przez komin).
Ale nie ma przepisu który zabrania korzystania z auta firmowego/służbowego do celów prywatnych - jeśli się mylę to proszę podać konkretną podstawę prawną. Mowa jest tylko, że podlega to opodatkowaniu. Ale w jaki sposób ma zostać wyliczona podstawa opodatkowania - na ten temat przepisy milczą, więc tak naprawdę nie masz tego jak zrobić.
Dlaczego ? Ano dlatego, że jeśli w jakiś sposób określisz ile dany np przedstawiciel handlowy dodatkowo zyskał z tytułu używania auta służbowego i potrącisz mu z pensji stosowny podatek, to z racji tego, że nie ma przepisu określającego jak dokładnie wyliczyć kwotę "zysku" przedstawiciela, zakwestionuje on to natychmiast i wygra w każdym sądzie.
I tak naprawdę m momencie opodatkowania używania aut służbowych, najbardziej w tyłek dostaną pracownicy, bo to będzie ich dochód i oni ten podatek zapłacą.
A co w przypadku kiedy auta używa osoba prowadząca działalność gospodarczą. De facto to jest jej auto, kupione za własne pieniądze. Teoretycznie ta część kosztów auta która przypada na jazdy prywatne nie jest kosztem uzyskania przychodu. Ale jak ją wydzielić z reszty ? Prawo nie nakłada obowiązku (z tego co wiem) prowadzenia rejestów wszystkich jazd, więc tak naprawdę taka osoba nie musi nic wykazywać do opodatkowania.
Od dłuższego czasu mówi się o wprowadzeniu opodatkowania ryczałtem aut firmowych/służbowych, ale na dzień dzisiejszy przepisów brak, w 2011 też ich nie będzie z tego co wiem. Miałem okazję obserwować wiele kontroli US i UKS, i mimo pokaźnej ilości aut osobowych w firmie, kontrolerzy wogóle tego tematu nie ruszają - bo nie ma podstaw prawnych. I taka jest różnica między łamaniem prawa - jazdą na opale, i stosowaniem reguł obowiązujących w zakresie wymaganym przez prawo - używaniem prywatnie auta służbowego.
Zamieszczone przez pasożyt
I znowu najchętniej sprowadziłbym to do pytania: Kto oszukał Państwo? Bo jest bardzo prawdopodobne, że szef oszust uwzględnił oszczędności paliwa w wysokości wynagrodzenia i tu też zaoszczędził. A może się mylę...
Nie rozumiem takiego podejścia szef=oszust. Jest prawdopodobne czy pewne ? Pracownik zawsze może się zwrócić do PiP, Sądu Pracy czy nawet Urzędu Skarbowego jeśli uważa, że jest oszukiwany i wtedy bedzie pewne czy jest. W kwestii wynagrodzenia - przecież jest umowa o pracę podpisana przez obie strony i wiadomo od początku ile się należy. A jak się tego nie dostaje, to jest droga prawna o której mowa wyżej.
Zamieszczone przez pasożyt
Po powyższych rozważaniach proponuję, aby w temacie moralności/etyki postępowania wypowiedział się Ten Kto Jeszcze Nigdy Nie Oszukał Na Podatku ( a odpowiedni urząd skarbowy zweryfikuje wiarygodność autora i usunie trzy słowa), a my wróćmy do paliwa.
Ale dyskusja toczy się na temat tego czy jazda na opale jest legalna i czy legalne jest korzystanie z auta firmowego i służbowego, a nie czy to jest moralne i etyczne. W kwestii podatku - nie ma takich osób, bo nikt (chyba) nie zgłosił do opodatkowania otrzymanych prezentów imieninowych, gwiazdkowych, ślubnych itd itp, których wartość przekracza ustawowy próg.
Żeby sprawa była jasna - nie jestem szefem i nie zatrudniam pracowników.
A co do jazdy na opale. Jak ktoś chce, to niech zaryzykuje i nie mam tu na myśli problemów z prawem. Obawiam się, że olej opałowy nie musi spełniać norm jakościowych które spełnia (przynajmniej powinien i na dobrych stacjach spełnia) olej napędowy. Czyli raz można trafić na partię "nieszkodliwą" a innym razem szlag trafi wtryskiwacze (czy też pompowtryskiwacze). Stare diesle jeździły nawet na oleju do smażenia frytek, nowe (PD, CR) już niekoniecznie. Nie wiem, czy oszczędności na paliwie wynagrodzą koszt wymiany wtryskiwaczy w razie awarii. Niech każdy sam zdecyduje, czy warto.
Szef dla Ciebie to ch...uj i oszust bo kręcił i jeździł na czerwonym, a Ty jesteś spoko koleś bo "oszczędzałeś".
na pewno nie twoje
Zamieszczone przez 4x4BKF
Rzygać mi się chce jak czytam o takich jak Ty, a dziadów sprzedających oszczędności na CB zawsze nazywam po imieniu ZŁODZIEJAMI.
proste nie czytaj i po problemie
z twojej wypowiedzi sądzę że jesteś szefem :x
zdanie mam takie jak można to trzeba kombinowac i kręcic złodziei pracodawców tak jak oni kręcą swoich pracowników
a tak ogólnie to ch.j ci do tego
Temat dotyczy paliwa opałowego więc jak nie masz doświadczenia to twoja wypowiedź jest gówno warta
Nie pij za kierownicą. Stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz jak pomogłem to daj punkcik sprzęgło od G 60
E tam czytałem ostatnio ze przerabiają czerwono na zwykłą, jakiś kwasem i na handel jako normalna wszystko można zrobić. A jeśli chodzi o jeżdżenie na niej, no cóż znajomy jeździł 3 lata na niej dolewał tylko miksolu. Samochód mercedes ,,kaczka'' nie pamiętam nazwy. Później mu wysiadło sprzęgło, tak poszedł do żyda
zdanie mam takie jak można to trzeba kombinowac i kręcic złodziei pracodawców tak jak oni kręcą swoich pracowników
a tak ogólnie to ch.j ci do tego
Temat dotyczy paliwa opałowego więc jak nie masz doświadczenia to twoja wypowiedź jest gówno warta
A ja bym jednak proponował trzymać odpowiedni poziom dyskusji. Nie chcę wyręczać moderatorów, ale temat zaczyna schodzić na dno i nadaje się do zamknięcia.
No to zniżamy się do poziomu komentarzy z onetu. :?
Na idiotyczne pytanie padają idiotyczne odpowiedzi. . :twisted:
A ja bym jednak proponował trzymać odpowiedni poziom dyskusji. Nie chcę wyręczać moderatorów, ale temat zaczyna schodzić na dno i nadaje się do zamknięcia.
Trochę przesadziłem ze słownictwem sorry ops:
Po prostu drażnią mnie takie komentarze
Nie pij za kierownicą. Stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz jak pomogłem to daj punkcik sprzęgło od G 60
Komentarz