Olej silnika, płyn do chłodnicy, STP do wtrysków i problemy

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • kjopek1
    Classic
    • 2010
    • 8

    Olej silnika, płyn do chłodnicy, STP do wtrysków i problemy

    Witam serdecznie. Zapalanie się lampki check w moim autku powoduje już u mnie irytację. Ma na instalacji zrobione 6000 km i tyle autko ma najechane od nowości. Na początku jak odebrałem samochód gasł,obroty falowały. Przejechałem jakieś 600 km nie czekałem do pierwszego przeglądu gazowego pojechałem i tu zaczęła się walka. Wgrywanie nowej mapy próba,nowa mapa próba i tak 5 mam i 5 prób jezdnych. Złapała 6 mapa, obroty przestały falować samochód pięknie spalał, obroty schodziły jak przy jeździe na PB. I tak do ok 1000 km wstecz kiedy to pierwszy raz zapaliła się lampa check. Pojechałem do ASO powiedzieli błąd sporadyczny skasowali trwało to 10 min powiedzieli by się nie martwić ,że to normalka.I faktycznie było wszystko ok.Aż ok 2 tygodni temu znów ta lampka. Pojechałem zgasili. Za 2-3 dni zatankowałem gdzie indziej niż zawsze ale stacja duża ORLEN i dzień po tym znów lampka. Pojechałem ASO zaczęło wgrywać nowe mapy poszły 3 lecz obroty falowały,samochód samoistnie gasł na światłach na skrzyżowaniu kiedy go się wyrzuciło na luz.Wrócili do poprzedniej mapy tej która była dobra od początku zatankowałem nowy gaz i jazda próbna 40 km wszystko grało.Opuściłem ASO i znów lampka. Pojechałem skasowali ponownie lecz dziś znów lampka ale zauważyłem, że wczorajsze zapalenie i dzisiejsze było na klimatyzacji i nie wiem czy ma to związek ,że silnik wtedy bardziej obciążony?????? Proszę o pomoc bo normalnie mnie już nerwa bierze z tym checkiem. Za każdym razem pokazuje błąd sporadyczny ostatni odczyt na 1 cylindrze...
  • keey
    Classic
    • 2008
    • 33

    #2
    Olej silnika, płyn do chłodnicy, STP do wtrysków i problemy

    Cześć. Po przeczytaniu opinii na tym i innych forach postanowiłem dolać do paliwa STP do czyszczenia wtryskiwaczy. Nie wiem czy to jest bezpośrednia przyczyna obecnych problemów czy to coś innego. Preparat do wtryskiwaczy dolałem jakieś 30 l paliwa temu. Wczoraj wyjeżdżałem z garażu jak każdego dnia przed pracą, zgasiłem silnik i poszedłem zjeść śniadanie, bo śniadanie to najważniejszy posiłek dnia :wink: . Zjadłem i pełen optymizmu na rozpoczynający się dzień, przy odpalaniu usłyszałem piii, piii, piii i zapaliła się kontrolka płynu do chłodnicy. Odkręciłem korek zbiornika... elektrody widoczne a na dnie resztówka płynu. Podjechałem ostrożnie na stację paliw i zalałem 1 l świeżutkiego płynu. Pojechałem do pracy, podnoszę maskę jest max. Przed wyjazdem do domu max. Przed garażem postawiłem i obserwuję... obieg płynu okey, ciśnienie z pompki jest, żadnych plam w garażu, włożyłem palucha do zbiorniczka, brak oleju w płynie. Odpaliłem auto i obserwuję temperaturę. Nagrzał się, wskazówka w pionie, włączył się wentylator, temperatura ładnie spada. Do garażu, noc i poranne wstawanie. Otworzyłem maskę, sprawdzam poziom płynu... jest okey. Ale dla pewności wyciągam bagnet od oleju. Sucho? A kontrolka nic nie sygnalizuje. Zapłon włączony świeci, gaśnie, odpalam i nic. Doleję oleju pomyślałem, bo zimno w nocy i może jakoś źle ściekło? Dolałem 0,5-0,75 l. Bagnet pokazał nieco ponad minimum. Jadę do pracy. Po 20 minutach od zgaszenia silnika podnoszę maskę i co? Olej nico ponad maksimum, płyn chłodniczy okey. Dym z ruru normalny. Co jest grane? Ratunku, pomocy, hilfe i help.

    Komentarz

    • deviltomek
      Ambiente
      • 2010
      • 246

      #3
      nie ma kontrolki ilości oleju wiec co Ci miało sygnalizować (jest tylko od cisnienia) mi sie wydaje że stałeś na wzniesieniu albo nie dokładnie badałeś stan oleju....postaw samochód na równej nawierzchni wytrzyj bagnet wsadz (ale do końca0 az sie zatrzasnie w zatrzaskach) wyciąg ponownie i sprawdź poziom - dodatek STP napewno nie zaszkodził bo ten środek nie szkodzi ani nie pomaga (chyba ze portfelowi pomaga bo jest mu lżej) wystarczy tylko prześledzić poszczególne składniki tego preparatu....co do wycieku płynu- albo cieknie albo wyzuca go przy zbyt gwałtownej jezdzie przez zawór bezpieczeństwa w korku na podłużnicę- czesto sie zdaza. wycieki łatwo zlokalizowac bo zazwyczaj w miejscu wycieku robi sie bialozielonkawy nalot, jest tez mozliwosc wydmuchanej uszczelki ale to tez nie ma co od razu przesądzać....najlepiej całkowicie wystudzic silnik odkręcic korek z plynu zapalic i obserwowac czy ze zbiorniczka wydostaja sie banki powietrza- mozna delikatnie zwiekszyc obroty. poza tym silnik by przerywał , tracił moc gasł, przegrzewał sie , traciło by sie ogrzewanie w kabinie itp. ja bym radzil nie panikowac tylko dalej kontrolowac (właściwie) poziom cieczy i oleju (olej minimum 3-5min po zgaszeniu na równej powierzchni i bagnet do konca) płyn przy temperaturze pracy i całkowicie otwartym termostacie (czyli w momencie załączenia wiatraka na chłodnicy) poziom wody nie moze przekraczac max!! w innym wypadku bedzie wyzucalo go na zewnątrz przy ostrej jezdzie. oczywiscie musi tez byc powyzej min

      Komentarz

      • keey
        Classic
        • 2008
        • 33

        #4
        Dzięki za reakcję. Olej sprawdzałem na płaskiej powierzchni. Po dzisiejszym dniu nic się nie zmieniło. Olej okey, płyn w chłodnicy też. Silnik nie przerywa, obroty nie skaczą. Wyczyściłem odmę. Zaglądam do silnika przez korek wlewu oleju... jakiś syf. A i wkoło gniazda jednej ze świec jakieś stare ślady oleju. Nie wiem ile lat ma płyn chłodzący, wycieków do kabiny nie ma, planuję więc na weekend wymianę całości płynu.

        Komentarz

        • deviltomek
          Ambiente
          • 2010
          • 246

          #5
          w takie dni jak teraz jak ktos jezdzi duzo na krótkich dystansach na korku zrobi sie delikatne masełko- normalne zjawisko

          Komentarz

          Pracuję...