Wczoraj na A4:
- nałogowcy jeżdżący środkowym i lewym pasem. Z tyłu siedział mój 3 letni kuzyn i zapytał, dlaczego inni nie jadą tym pasem który jest wolny(na prawym ani jednego samochodu) i bliżej drzew(chodziło mu o pobocze). Małe dziecko, a wie o co kaman.
- kierowca autokaru prowadzący łokciami i rozmawiający przez telefon, który w łuku zaczął zjeżdżać na środkowy pas, jakby nie wolny lewy pas, byłaby ładna "kanapka" :evil:
- włączam się do ruchu, lewy kierunkowskaz i toczę się, aż ktoś zwolni prawy pas, albo mnie wpuści, miga gościu z Mondeo, no to but i zaczynam zjeżdżać, obracam głowę, żeby mieć 100% pewność, a Mondziak na wysokości tylnego lewego koła. :twisted:
Finałem była kobita w Caddym, która waliła pod prąd, przez pas wyłączony z ruchu, 3 lewoskręty, akurat wyjeżdżałem z bocznej uliczki i jechała prosto na mnie. :shock:
- nałogowcy jeżdżący środkowym i lewym pasem. Z tyłu siedział mój 3 letni kuzyn i zapytał, dlaczego inni nie jadą tym pasem który jest wolny(na prawym ani jednego samochodu) i bliżej drzew(chodziło mu o pobocze). Małe dziecko, a wie o co kaman.
- kierowca autokaru prowadzący łokciami i rozmawiający przez telefon, który w łuku zaczął zjeżdżać na środkowy pas, jakby nie wolny lewy pas, byłaby ładna "kanapka" :evil:
- włączam się do ruchu, lewy kierunkowskaz i toczę się, aż ktoś zwolni prawy pas, albo mnie wpuści, miga gościu z Mondeo, no to but i zaczynam zjeżdżać, obracam głowę, żeby mieć 100% pewność, a Mondziak na wysokości tylnego lewego koła. :twisted:
Finałem była kobita w Caddym, która waliła pod prąd, przez pas wyłączony z ruchu, 3 lewoskręty, akurat wyjeżdżałem z bocznej uliczki i jechała prosto na mnie. :shock:
Komentarz