Ogrzewanie - problem

[prezesm]

Witajcie, mam kilka usterek bardziej optycznych więc nie wiem czy w dobrym miejscu założyłem ten temat, ale niech będzie. W razie czego proszę o przeniesienie. Zacznijmy od urwanych zaczepów od podłokietników tylnych pasażerów i przednich. Co zrobić, aby przedni podłokietnik sam się nie otwierał, gdy jest w pozycji pionowej? Tak samo z tylnym, co tam dokleić, żeby ten zaczep trzymał? Do tego dochodzi brak bocznego plastiku, który maskuje ten srebrny mechanizm, który opuszcza i podnosi podłokietnik. Jest to gdzieś do kupienia, ten jeden element. I na koniec zostało mocowanie KUDA do telefonu, jak to wyciągnąć, ponieważ przy przykręceniu cb radia, haczy o radio co uniemożliwia pełne otworzenie schowka. Gdy odkręciłem tą mocującą śrubę to tak jakby miało jakiś zaczep w desce rozdzielczej, wsadzone pomiędzy te szpary. Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Poniżej zamieszczam zdjęcia tych defektów. Pozdrawiam Bartosz!

[driven22]

Ogrzewanie - problem

Coś dziwnego się dzieje w mojej Octavii. Gdy włączam ogrzewanie (silnik już zagrzany) - 3-4 "pyknięcia" powyżej minimum leci tak ciepłe powietrze jak praktycznie w całym dalszym zakresie pokrętła. Żeby leciało letnie ustawiam na drugie "pyknięcie" powyżej minium - na pierwszym oczywiście lecie bardzo zimne (czyli niebieski kwadracik z napisem 18). Zmienia się to dopiero po przejechaniu około 23 km, nagle coś sie przestawia i muszę przekręcić pokretło na połowe regulacji (czyli pozycja"22"). Wtedy regulacja działa normalnie, moge sobie dokładnie ustawić temperaturę jaka mi pasuje. Jednak gdy się zatrzymam i auto troszkę przestygnie znowu muszę skręcać pokrętło na praktycznie minimum bo leci za gorące powietrze. Robiłem wstępne pomiary i już przy trzecim "pyknięciu" z kratek leci temperatura grubo ponad 35 stopni, a kolejne pyknięcie dalej to około 40 stopni. To chyba nie jest normalne zjawisko?. Autko ma miesiąc.

[Mechanic]

Moim zdaniem coś moze dziać się z termostatem lub odpiął się jeden z kabli nagrzewnicy,. Musisz sprawdzić obydwa elementy.