-Ty kto?
-Śmierć.
-A dlaczego bez kosy?
-Dam rade.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. Zwierzęta, gdy się o tym dowiedziały, wpadły w panikę. Nazajutrz do niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta:
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Tak.
- No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał się z rodziną. A potem mnie zjesz.
Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia dopiero na drugi dzień. Jako następny przyszedł wilk i pyta:
- Niedźwiedziu, czy jestem na liście?
- Jak najbardziej.
- Ojej, straszne. Słuchaj, pozwól mi żyć jeszcze jeden dzień, a pożegnam się z najbliższymi. A potem mnie zjesz.
I znowu niedźwiedź zjadł swoją ofiarę dopiero na drugi dzień. Potem do niedźwiedzia przyszedł zajączek i pyta:
- Słuchaj, czy jestem na liście?
- Tak, jesteś.
- A mógłbyś mnie skreślić?
- Nie ma sprawy.
:diabelski_usmiech
Panie grają w golfa. Jedna z nich uderzyła piłeczkę, chciała prosto, poszło w lewo.
Niedaleko stojący obserwator żeńskich zmagań zgiął się w pół, wsadził dłonie pomiędzy uda i wrzasnął. Babka podbiegła do niego przerażona:
- Ja bardzo pana przepraszam, ale to było doprawdy niechcący!
Facet dalej jęczy, kobieta próbuje załagodzić zdarzenie:
- Jestem fizykoterapeutką, może będę w stanie panu pomóc!
Facet dalej jęczy. Ona rozpięła mu rozporek i rozpoczęła masowanie. Po 5 minutach pyta:
- No i jak, pomogło?
- Bardzo przyjemnie, ale kciuk nadal boli.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
:diabelski_usmiech
-Śmierć.
-A dlaczego bez kosy?
-Dam rade.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. Zwierzęta, gdy się o tym dowiedziały, wpadły w panikę. Nazajutrz do niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta:
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Tak.
- No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał się z rodziną. A potem mnie zjesz.
Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia dopiero na drugi dzień. Jako następny przyszedł wilk i pyta:
- Niedźwiedziu, czy jestem na liście?
- Jak najbardziej.
- Ojej, straszne. Słuchaj, pozwól mi żyć jeszcze jeden dzień, a pożegnam się z najbliższymi. A potem mnie zjesz.
I znowu niedźwiedź zjadł swoją ofiarę dopiero na drugi dzień. Potem do niedźwiedzia przyszedł zajączek i pyta:
- Słuchaj, czy jestem na liście?
- Tak, jesteś.
- A mógłbyś mnie skreślić?
- Nie ma sprawy.
:diabelski_usmiech
Panie grają w golfa. Jedna z nich uderzyła piłeczkę, chciała prosto, poszło w lewo.
Niedaleko stojący obserwator żeńskich zmagań zgiął się w pół, wsadził dłonie pomiędzy uda i wrzasnął. Babka podbiegła do niego przerażona:
- Ja bardzo pana przepraszam, ale to było doprawdy niechcący!
Facet dalej jęczy, kobieta próbuje załagodzić zdarzenie:
- Jestem fizykoterapeutką, może będę w stanie panu pomóc!
Facet dalej jęczy. Ona rozpięła mu rozporek i rozpoczęła masowanie. Po 5 minutach pyta:
- No i jak, pomogło?
- Bardzo przyjemnie, ale kciuk nadal boli.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
:diabelski_usmiech
Komentarz