jak zachowac sie po kolizji

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • czerad2
    Drive
    • 2011
    • 45

    jak zachowac sie po kolizji

    Zamieszczone przez Agamek12
    (sądząc po naklejkach na przedniej szybie) do przewozu osób
    nie ma to jak przewóz osób...eh
    czerad2
  • xtremesystems
    RS
    • 2010
    • 2254
    • Hyundai

    #2
    jak zachowac sie po kolizji

    witam
    nie wiem czy taki temat jest moze bedzie mozna go po rozwinieciu gdzies przypiac

    jest tu na forum spora liczba mlodych kierowcow nie majacych przykrych zdarzen na drodze

    moze kilku doswiadczonych kolegow moglo by wypunktowac co robic w razie kolizji drogowej




    co mam na mysli ?
    nie to czy wezwac policje czy nie bo to wiekszosc ocenic potrafi ale np.

    1)gdzie odcholowac auto (od razu na warsztat czy pod dom i np czekac na rzeczoznawce)
    2) co jesli nie jestesmy winni i chcemy robic auto z oc sprawcy? mozemy zrobic i pokazac ubezpieczycielowi faktury czy tez czekamy na rzeczoznawce
    3) gdzie rzeczoznawca oglada auto
    4) gdzie auto ma stac do czasu wizyty rzeczoznawcy?
    5) czy rzeczoznawca sprawdza tez usterki wewnatrz elementow kluczowch . tj czy cos w silniku czy skrzyni nie padlo czy tak jak to w TVN turbo pokazuja oglada z wierzchu
    6) czy warto powolac wlasnego rzeczoznawce zeby sprawdzic czy nas nie wykukali?
    7)czy jak mamy ac i nnw to odcholuja nam auto pod warsztat czy pod dom?

    ja np nie mialem jeszcze rzadnej kolizji i prosze mnie poprawic jesli mowie zle
    po wypadku kazalbym odcholowac do ASO(mam ac i nnw ) i czy tam by auto moglo czekac na rzeczoznawce czy od razu chcieli by naprawiac?

    pozdrwiam i piszcie swoje porady co robic
    bo wiadomo lepiej wiedziec niz pozniej w nerwach rozlozc rece i czekac w bezsilnosci

    Komentarz

    • adiwaw
      Ambiente
      • 2009
      • 167

      #3
      1. Auto pod Dom.
      2. Najpierw zgłaszamy szkodę i czekamy na rzeczoznawce
      3. Tam gdzie się z nim umówimy
      4. Nie ma znaczenia
      5. Musisz mu dać dostęp do tych rzeczy, pokazać paluszkiem żeby widział i robił zdjęcia
      6. Jak nie masz pojęcia o niczym to możesz
      7. Nie wiem, nie wypowiem się.

      Mogą od razu naprawiać i wystawić TU faktury. Jeśli wina z Twojej strony to warto nikogo nie wzywać tylko się wytargować i dać w łape bo TU więcej i tak z ciebie wyciągnie. Jeśli to ciebie biją zawsze lepiej spisać oświadczenie a jeśli napewno jesteś bez winy dodatkowo policja bo ich notka najważniejsza.

      Komentarz

      • krzysiek13
        L&K
        • 2010
        • 1155

        #4
        1. Gdzie chcesz
        2. Niby można, ale lepiej żeby obejrzał przed naprawą
        3. Obojętnie gdzie - przyjedzie pod wskazany adres
        4. Obojętnie gdzie
        5. Co mu pokażesz - to ogląda (z moich doświadczeń)
        6. Jak przyznana kwota cie nie satysfakcjonuje - wtedy można się tym zainteresować
        7. Odpowiedź znajdziesz w umowie ubezpieczenia

        [ Dodano: Wto 01 Lut, 11 09:53 ]
        adiwaw, jakie zgodne odpowiedzi
        Octavia

        Komentarz

        • jakubd
          Ambiente
          • 2009
          • 165

          #5
          No to tylko uwaga w kwestii "pod dom": jak ktoś mieszka w mieście i nie ma własnego parkingu, a kolizja rozbiła coś konkretniej (np. szybę) to wtedy raczej nie pod dom, bo przyjdzie Straż Miejska i zwiezie pojazd jako porzucony (tak robią w wielu miastach), ale to tak na marginesie.
          Co do rzeczoznawcy z TU: Nie zawsze "pod domem" będzie w stanie np. zdjąć błotnik i sprawdzić stan jego mocowania, czy ewentualnych zniekształceń wewnętrznych w pasie przednim. Oczywiście dotyczy to większych uszkodzeń, niż zadrapanie lakieru na tablicy rejestracyjnej
          Do tego większość warsztatów (od ASO aż po Juzka za rogiem) chętnie przechowa auto do czasu wizyty rzeczoznawcy (ja najdłużej czekałem miesiąc na sprawdzenie pojazdu - PZU [sprawcy] tak się guzdrało), jeżeli potem będzie mógł wykonać naprawę.
          http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?p=562238

          Komentarz

          • Big
            RS
            S_OCP Member
            • 2007
            • 6389

            #6
            Ja tylko dodam jedną dość ważną rzecz. Mianowicie po kolizji (czyli nie ma ofiar) odjeżdżamy samochodami w miejsce w którym nie będą one utrudniały ruchu. Pod zadnym pozorem NIE ZOSTAWIAMY AUT np. na środku skrzyżowania gdzie doszło do kolizji czy na pasie ruchu !!! Raz , że jst to nieeleganckie wobec innych uczestników ruchu, którym rozbite pojazdy blokują ruch, a dwa, że grozi za to mandat karny i na 100% pierwsze co zrobi partol policji po przyjeździe do uczestników takiej kolicji do ... wlepi im mandat karny za utrudnianie ruchu
            Czarny Elegance

            Komentarz

            • firmek
              Rider
              • 2008
              • 477

              #7
              1. Gdzie chcesz, mozna pod dom lub do serwisu. Auto odholowywane jest wylacznie w przypadku duzej stluczki kiedy policja stwierdza na miejscu, ze nie nadaje sie do dluzszej jazdy i zabiera dowod rejestracyjny. Dowod bedzie mozna odzyskac po przejsciu badania technicznego. Z swistkiem z badania udajemy sie do urzedu komunikacji.

              2. Bardzo wazne. Nalezy rozruznic ubezpieczenia OC i AC. Pomimo, ze kupujemy je razem i moze sie wydawac, ze dzialaja tak samo OC i AC to sa to zupelnie rozne ubezpieczenia nie tylko dlatego ze OC jest obowiazkowe a AC nie
              OC jest regulowane przez Kodeks Cywilny, przez co zasady rzadzace tym ubezpieczeniem sa regulowane przez ustawodawce, ktory tak na prawde w tym przyadku calkiem dobrze sie spisal. Co wiecej wiele watpliwosci odnosnie zasad dzialania OC zostalo tez rozwianych przez wyroki SN.
              Lista przewinien i sposobow naciagania ubezpieczalni w przypadku OC jest bardzo dluga. Dwa przyklady tego co nam przysluguje w przypadku OC:
              1. wymiana czesci na takie same jakie byly w aucie, tzn jesli mamy nawet 10 letnie auto to czesci oryginalne musza na takie zostac wymienione - w przypadku OC nie ma czegos takiego jak amortyzacja czesci - wyrok SN z dnia 5.11.1980 r. (III CRN 223/80)
              2. w przypadku OC szkoda calkowita to 100% wartosci auta - nie 70 czy 80. JMozemy naprawiac auto jesli koszt naprawy nie przekroczy calkowitej wartosci auta z przed powstania szkody - wyrok SN z dnia 20.02.02 r. V CKN 903/00 - rzu.gov.pl
              Jesli chodzi o OC warto przeczytac: rzu.gov.pl

              AC jest to natomiast umowa bilateralna, inaczej mowiac widzialy galy co braly, dogadujemy sie z ubezpieczycielem na warunki ktorych tak na prawde wiele osob nie czyta. Pytania na forach typu co mi przysluguje z AC wynikaja z zupelnego niezrozumienia tego ubezpieczenia - jak mozna doradzac co komu przysluguje jesli wszystko jest na umowie ktora sie podpisalo i ktorej przeciez nikt poz wlascicielem nie ma w reku. Dla przykladu to czy auto jest naprawiane na czesciach oryginalnych czy zamiennikach to czesto opcja ktora mozemy sobie wykupic, tak samo jak wysokosc progu szkody czalkowitej jest zawarta w ogolnych warunkach ubezpieczenia.


              Na miejscu kolizji, w przypadku OC powinnismy sie upewnic, ze mamy wszystkie potrzebne dane sprawcy - marka i model samochdu, numer rejestracyjny, oraz od policji powinnismy otrzymac numer ubezpieczenia sprawcy (nie wiem jak z danymi, chyba tylko imie i nazwisko bez adresu zamieszkania). Powinnismy tez wiedziec czy sprawca otrzymal mandat i go przyjal - jest to o tyle wazne, ze ubezpieczalnia u ktorej bedziemy likwidowac szkode wysle dwa zapytania, jedno na policje i jedno do sprawcy. Przyjety mandat daje nam pewnosci, ze wina lezala po stronie sprawcy i spokojnie mozemy sie ubiegac o wyplate z OC. Dlatego uwazam, ze zawsze powinno sie wzywac policje. Nawet jak ktos napisze oswiadczenie to potem moze stwierdzic, ze byl w szoku, ze nie wiedzial, ze tam stal taki czy siaki znak a to zmiena sytuacje czy po prostu cokolwkie z miliona innych powodow. Aut juz nie ma na miejscu wypadku i pozostaje sie nam wozenie po sadach. Przyjety mandat jest najpewniejszy.

              Po kolizji nalezy zglosic szkode.
              W przypadku OC mimo, ze jest mozliwosc zrobic to telefonicznie dobrze jest wybrac sie do biura ubezpieczalni i samemu wypelnic formularz zgloszenia szkody. Jesli zrobimy to telefonicznie, pani ktora nas obsluguje na podstawie kilku pytan wypelni kilka stron A4, ktore potem przesle nam na podany adres.
              Podczas wypelniania formularza miedzy innymi musimy opisac sytuacje (lacznie z zrobieniem prostego rysunku miejsca wypadku - dobrze wiec zapamietac znaki itd). Musimy tez zdecydowac sie gdzie auto bedzie obejrzane przez rzeczoznawce i na forme naprawy - gotowka lub bezgotowkowo w wskazanym przez siebie serwisie.
              Bardzo wazna rzecz to by po zlozeniu zgloszenia uzyskac numer naszej sprawy.
              W przypadku AC jesli byla policja warto zajzec do umowy bo na zgloszenie szkody mamy okreslony czas.


              3/4. Ogledziny rzeczoznawcy najlepiej zrobic w serwisie lub przynajmniej z pomoca osoby znajaca sie troche w temacie. Nie robmy tego sami pod blokiem. Rzeczoznawca na pewno bedzie chcial nas naciac bo na tym polega jego praca, jego celem jest uzyskanie jak najmniejszej wyplaty odszkodowania - w koncu pracuje dla TU ktore bedzie nam musialo dac kase. Inna sprawa, ze opinia rzeczoznawcy TU nie jest wcale wiazaca. Najlepiej zrobic swoja wlasna wycene - co wcale nie musi nic kosztowac bo taka wycene robi serwis by nie wepchnac nas w koszty - jesli taka zrobiona przez nas wycena jest znaczaco rozna od tej zrobionej przez rzeczoznawce szczegolnie gdy ten zlamal prawo (np przyznal zamienniki za uszkodzone czesci oryginalne) TU piszemy pismo do TU z "rzadaniem" - nie wnioskiem o uznanie naszej wyceny, lacznie z kopia do wiadomosci do rzecznika ubezpieczonych.

              5. Znow, rzeczoznawca bedzie szukal dziury w calym, np stwierdzi ze auto bylo za malo pukniete w kolo by przyznac badanie geometri. Generalnie zakladaj ze gosciu chce Cie orznac i ze to nie on jest wyrocznia co bedzie naprawiane. Podchodz do rzeczoznawcy raczej jak do osoby ktora pracuje dla TU i musi sprawdzic czy przypadkiem nie chcemy oszukac TU nieuzasadniona naprawa.
              Bardzo dobry przyklad tego, ze wycena rzeczoznawcy nie jest dla nas wiazaca jest to jak w przypadku likwidacji szkody postepuje ASO. Do ASO przychodzi rzeczoznawca i robi wlasna wycene. Pomijajac wycene rzeczoznawcy ASO robi wlasna i wysyla ja do TU celem zaakceptowania. Po zaakceptowaniu robi naprawe wg wlasnej wyceny - czyli naprawa nie jest wg wyceny rzeczoznawcy!

              6. Powtarzam zawsze dobrze jest zrobic wlasna wycene co w przypadku malych stluczek jestesmy w stanie orientacyjnie zrobic sami - np sprawdzajac koszt czesci w ASO.

              7. Znowu, nikt tego tutaj nie bedzie wiedzial, w przypadku AC to jest w Twojej umowie.

              Komentarz

              • krzysiek13
                L&K
                • 2010
                • 1155

                #8
                Zamieszczone przez firmek
                Nie robmy tego sami pod blokiem. Rzeczoznawca na pewno bedzie chcial nas naciac bo na tym polega jego praca, jego celem jest uzyskanie jak najmniejszej wyplaty odszkodowania
                Przy małej stłuczce oglądał mi kiedyś pod blokiem i korzystnie wycenił (dwa razy, inne ubezpieczalnie). Przy poważnych, skomplikowanych uszkodzeniach, to inna bajka i wtedy masz absolutną rację - na warsztat i zamówić własnego rzeczoznawcę, który porządnie przetrzepie auto (o ile ten z ubezpieczalni chce nas zrobić w konia)
                Octavia

                Komentarz

                • firmek
                  Rider
                  • 2008
                  • 477

                  #9
                  Zamieszczone przez k085
                  Przy małej stłuczce oglądał mi kiedyś pod blokiem i korzystnie wycenił (dwa razy, inne ubezpieczalnie)
                  Ja jednak zalecal bym byc przygotowanym na najgorsze, zawsze mozna sie milo rozczarowac co jest lepsze niz kupa nerwow jak gosciu wyceni po psie. Nawet jesli nie bierze nas za skonczonych idiotow i w przypadku OC nie wyliczy zamiennikow zamiast czesci oryginalnych to norma jest liczenie stawek za roboczogodzine jak u kowala - a koszty robocizny to czesto polowa jak nie wiecej kosztow czesci.

                  Komentarz

                  • soszek81
                    L&K
                    • 2010
                    • 1245

                    #10
                    pierwszy i najważniejszy punkt jak będzie zdarzenie

                    wysiąść z auta z telefonem i zrobić zdjęcie auta które spowodowało kolizję, następnie zdjęcie tablic tego auta (jeśli nie widać na pierwszym zdjęciu) oraz zdjęcie kaprawej mordy kierowcy tego auta

                    Tyle ode mnie. Poparte własnym przykrym doświadczeniem w takim zakresie (sprawca zbiegł, zapamiętany częściowo numer rej - suma sumarum - płać sam).
                    Była O1 kombi ALH++ 150/340
                    Obecnie Pyzio 206 1.4HDi+ ~90/200

                    Komentarz

                    • xtremesystems
                      RS
                      • 2010
                      • 2254
                      • Hyundai

                      #11
                      to teraz pytanie o odszkodowanie. jak zlece w ASO zrobienie wyceny to da rade pociagnac koszt takiej wyceny z OC sprawcy ??
                      a koszty holowania tez mozna pociagnac pod OC sprawcy?

                      Komentarz

                      • Space99
                        Rider
                        • 2008
                        • 275
                        • Octavia I (1U2)
                        • ASV 1.9 TDI VP 110 KM

                        #12
                        1. Pod dom! swój, rodziny itp Ale jeżeli ktoś ma tylko blok to nie wiem co poradzić
                        Pod dom bo jak miałem auto w warsztacie to rzeczoznawca z PZU sam sobie przyjechał a uprzedzałem że ma mnie powiadomić i oczywiście źle ocenił wyposażenie.
                        Pod domem nie policzą Ci parkingu jak pod warsztatem. Ja trafiłem na takiego cfaniaka co liczył 20zl netto za dobe. Akurat ubezpieczalnia zwróciła ale dodatkowe nerwy bo właściciel nie powiedział tego że tak będzie (nie wnikajmy w to).

                        2. Ja akurat wieczorem zadzwoniłem na infolinie PZU i tam poszło zgłoszenie a później rzeczoznawca , wycena i... złom
                        Trzeba mieć dane sprawcy, numer jego polisy oraz notke policyjną. Zrobić fotki na wypadek jakby policji później padła karta pamięci (mój przypadek).

                        3,4 najlepij pod domem (patrz pkt1)

                        Pamiętaj masz 30 dni na odwołanie się od wyceny! JAk jest za mało albo w czasie naprawy coś wyszło.
                        Samej naprawy nie doświadczyłem i mam nadzieje nie doświadczać nic podobnego.
                        Holowanie, parking warsztatu poszedł z OC sprawcy (PZU)
                        Powodzenia i bezwypadkowej jazdy.
                        pozdrawiam Marcin

                        Moja obecna Okta a poprzednia na ALH

                        Komentarz

                        • firmek
                          Rider
                          • 2008
                          • 477

                          #13
                          Zamieszczone przez xtremesystems
                          jak zlece w ASO zrobienie wyceny to da rade pociagnac koszt takiej wyceny z OC sprawcy ??
                          Jesli naprawa jest w ASO to taka wycena i tak jest przygotowywana i tak jak pisalem na jej podstawie jest naprawa. Jesli to nie u nich auto bedzie naprawiane to na pewno za to cos sobie policza. Kwestia odzyskania pieniedzy za swoja wycene (np swoj rzeczoznawca) to raczej droga sadowa. Chyba, ze wycena rzeczoznawcy TU jest razaco bledna (o co wcale nie trudno). W takim przypadku moze byc latwiej, mozna tez poprosic o pomoc rzecznika ubezpieczonych i zarzadac uznania wlasnej wyceny przez TU.
                          Zamieszczone przez xtremesystems
                          koszty holowania tez mozna pociagnac pod OC sprawcy
                          Tego nie jestem pewny ale raczej tak.

                          Komentarz

                          Pracuję...