Klima słabo chłodzi

[Wojtek]

ok - mam wizytę u mechanika od klimy 25.06

[ Dodano: Pon 25 Cze, 07 13:55 ]
Klima naprawiona. Okazało się, że wentylatory chłodnicy nieprawidłowo pracowały. Winowajcą okazał się sterownik umieszczony pod akumulatorem. Zbierała się w nim woda i skorodował. Najśmieszniejsze, że w tym dniu był gość Volkswagenem Golfem i identyczny sterownik u niego również nawalił. Tak więc, ten sterownik chyba odłączał również sprężarkę - tego się dobrze nie dopytałem ale chyba na tak to tłumaczyli mechanicy.

[ Dodano: Pon 25 Cze, 07 15:05 ]
to wpis, żeby post był na wierzchu, bo miałem napisać co się zepsuło

[-Piotr-]

Od paru tygodni obserwowałem skuteczność chłodzenia klimatyzacji w swoim samochodzie. Owszem klima działała lecz wydawało mi się, że chłodzi słabiej niż w poprzednim sezonie. W końcu postanowiłem podjechać do mechanika aby ewentualnie potwierdzić swoje przypuszczenie. Po podpięciu oprzyrządowania już na manometrach wyszło, że coś jest nie tak. Ciśnienie w układzie magistrali na "wysokim" było zbyt niskie, na układzie "niskim"zbyt wysokie. Zagadałem mechanika aby dopuścił nieco czynnika. Zrobił to, ale coś mu nadal nie pasowało. Po tej czynności oba wskazanie manometrów się wyrównały i wyglądało na OK. Doładowane zostało ok. 500ml czynnika. :shock:
Po zakończeniu czynności mechanik coś zakombinował aby upuścić nieporządanego powietrza z układu. Uszło go trochę zanim pojawiły sie opary gazu. Sto złotych poszło za usługę. Droga powrotna do domu i... wachania obrotów silnika :!: Jak się okazało na postoju sprężarka załączała się i wyłączała na przemian. Powrót do mechanika i jego westchnięcie, że dał się namówić na uzupełnienie czynnika zamiast go wymienić z zachowaniem wszystkich czynności. W układzie było zbyt duże ciśnienie być może spowodowanie obecnością lewego powietrza (tak to zrozumiałem).
Tak też się stało. Zostawiłem samochód na godzinę z czego 45 min. układ klimy "stał" na podciśnieniu, reszta nabicie gazu+smaru+profilaktycznie barwnik.
Jak narazie wszystko działa, ale wieczór jest dzisiaj chłodniejszy i trudno sprawdzić jak układ chłodzi.
Koszt całości to 100+30, czyli wyszło taniej niż bym to zrobił od razu kompleksowo-koszt 150 PLN :szeroki_usmiech

Nie rozumiem tylko jednego. Jak po roku czasu mogło ubyć tyle czynnika. Albo od razu było go za mało, albo jest gdzieś wyciek. W połowie przyszłego tygodnia podjadę na test szczelności. Mechanik ma lampę i okulary do sprawdzania ewentualnych wycieków.

[leszekmw]

to jakiś gamoń nie mechanik chyba ? jak mógł wpuścić do układu pół kilo gazu do układu w którym sie mieści 750g nie sprawdzając ile jest czynnika wcześniej :?: :diabelski_usmiech . mogło Ci wszystko wylecieć przez zawór bezpieczeństwa na przykład ewentualnie coś innego pierdnąć.

[-Piotr-]

Teraz leszekmw już wiem jak w przyszłości się zabrać za te sprawy z nabijaniem klimatyzacji. Na szczęście nic sie nie stało bo reakcja była prawie natychmiasowa. Jak narazie wszystko jest OK.

[hsurim]

Nurtuje mnie jedna sprawa ...
Otóż, przy wymianie, podczas całkowitego opróżniania instalacji z czynnika chłodzącego, facet powiedział, że dodaje się tylko tyle oleju do czynnika, ile "maszynka" zdołała oddzielić go od całości wyssanej.
Czy w takim razie, znaczna część oleju jednak nadal pozostaje w układzie (pomimo wyssania ... "całości" !!!) ?? :shock:

[leszekmw]

hsurim, w nowoczesnych urządzeniach jest oddzielna waga do oleju odessanego . z zasady maszyna jest tak ustawiona że daje tyle oleju co odessała plus 10gram . tak przynajmniej ustawiony jest mój bosch

[hsurim]

(...) daje tyle oleju co odessała plus 10gram (...)

Dzięki za info. Zastanawia mnie to, ponieważ w innym miejscu (na forum) można wyczytać, że wywala się wszystko, aby była zawsze właściwa ilość czynnika chłodzącego i ... oleju
Czy - w takim razie - ilość odessanego +10 g nie jest to najczęściej zbyt ... dużo/mało ??

[kros]

No właśnie...
Czy ustawiając na maszynie zawsze nominalną ilość czynnika de facto zwiększamy sobie zawartość gazu/cieczy w układzie o te 10 ml oleju przy każdej obsłudze klimy?
Czy może maszyna to uwzględnia i dodając więcej oleju niż było odessane automatycznie pomniejsza ilość gazu, ale ilość całkowitą (gazu+oleju) pozsotawia stałą? zwiększając zawartość cukru w cukrze

Do czego zmierzam:
W fabiszonie nominalnie jest 550+/-25g R134a.
Przy przeglądzie klimy facet nabił mi 560 zanim zdążyłem zaprotestować do tego odessał 6 ml oleju a maszyna dodała 10 czyli oleju zatankowało mi 16 ml. No i teraz mam pytanie czy nie za szybko się zbliżam do górnej granicy objętości układu? No bo 550 czy 560 to niby niewielka różnica i nadal mieści się w widełkach ale dodatkowo 10ml ekstra oleju czy nie za bogato?

Co będzie przy następnym przeglądzie klimy 26 ml oleju? Wtedy nawet jeśli przypilnuję tych 550 g to i tak suma summarum cieczy/gazu będzie więcej, a kolejnym razem znowu więcej i więcej...

Jak to jest i jak powinno być?

[leszekmw]

no ale ten olej też się zużywa , możliwe ze po 3 przeglądzie maszyna nic nie odessie a i tak doda Ci 10gr . 10 gram czynnika w tą czy w tą nie robi żadnej różnicy , zmieści się tam sporo więcej z tym ze wtedy klima chodzi słabiej.
dziś dosłownie 3 godz temu był obywatel WNP camry i parę dni temu nabijał ją u lodówkarza który nawet nie sprawdził ile ma tylko dobił :diabelski_usmiech - zmieściło sie 1160gr a norma to 800 :szeroki_usmiech i klima mu nie wystrzeliła , czyli że możliwości przepełnienia układu są duże :lol: .
gaz nabija się swoją drogą a olej swoją.

[Sigma_74]

tu mozna sprawdzić za free

http://www.norauto.pl/promocje.php

[kros]

no ale ten olej też się zużywa (...) 10 gram czynnika w tą czy w tą nie robi żadnej różnicy , zmieści się tam sporo więcej z tym ze wtedy klima chodzi słabiej.

Klima daje na wylocie 2.2-2.4 st. C przy temp otoczenia 22 st. (przed obsługą było ok. 3 st. a czynnika w 2,5 roku od zakupu było 515g).

Zatem jestem spokojny.


Powiedz mi jeszcze jak napełniasz klimy ile (tak przeciętnie) % stanowi olej w układzie po napełnieniu.
u mne to jest około 2,8% (wiem że mieszam jednostki g i ml) ale chodzi mi jak te moje 16ml/560g ma się do "średniej krajowej"

[leszekmw]

kros, przede wszystkim masz za niskie temperatury na wylocie , choć może przy 22 na zewnątrz :? ale chyba troche za zimne . co do średnich krajowych - nie wiem , być może jacyś super fachowcy będą Ci mogli pomóc to policzyć itd ale ja do takich nie należę .
wydaje mi się że trochę za bardzo sie tym przejmujesz :wink:

[kros]

trochę za bardzo sie tym przejmujesz

Nie żebym nie sypiał w nocy z tego powodu, ale lubię wiedzieć co w trawie piszczy zwłaszcza jak wydaję kasę tym bardziej że naprawy klimy do tanich nie należą.

Ciekawość, wiesz, pierwsza klima, pierwszy jej przegląd, wiesz jak jest ;-)


Dzięki za opinie .

[Alberto]

mam takie wrażenie że jak jest bardzo ciepło ostatnio 35 stopni klima pracuje bardziej wydajnie niż jak załózmy 22 stopnie na dworze. Czujników nasłonecznienia chyba ambiente nie ma więc jak to jest???

[deespe]

Alberto, może to twoje wrażenie....
załóżmy że klima chłodzi powietrze do temp. 19*C. więc przy 35*C będzie większe odczucie zmiany temp niż przy 22*C

[szkoda]

większe odczucie zmiany temp niż przy 22*C

dokladnie

[leszekmw]

żeby nie zakładać nowego tematu...

w mojej skodzie mam przejechane 11 tyś i pomyślałem sobie że czas na wymianę filtra p.pyłkowego . dotej pory nic mi nie śmierdziało i co najdziwniejsze nie zaciągałem wogóle spalin mimo0 ze czasami za póżno włączyłem obieg wewnętrzny , co mnie nawet czasami zastanawiało . wiec wymieniłem filtr , który był nota bene nieżle zasyfiony i założyłem nowy.
i w zasadzie się od razu zaczęło - smród ze spalin , nawet podczas przelotów na tasie gdzie przy prędkości powinno się to rozwiewać . z początku nie za bardzo to skojarzyłem (zmieniłem go w czwartek) ale jakoś zaczeło to do mnie docierać że coś tu nie tak :? , do tej pory było ok' a tu nagle takie pogorszenie , nawet jak jechaliśmy do Ułęża mimo że był silny wiatr to też zaciągneliśmy z jakiegoś forda starucha .
i nagle mnie olśniło ops: :roll: - filtr który wyjałem był węglowy a założyłem, co prawda boscha , ale zwykły. tak więc przewaga filtra węglowego jest niezaprzeczalna .
mimo ze zajmuję się klimą od jakiegoś czasu do tej pory mało zakładałem fitrów węglowych ze względu na ich cenę ale teraz wiem ze czasami warto dopłacić.

te moje obserwacje dotyczą tylko paru ostatnich dni więc może się mylę ale nie sądzę żebym nagle zaczął jeżdzić za smrodziarzami a do tej pory mi sie to nie zdarzało :? zaraz zamawiam filtr węglowy i zobaczę co dalej......

[pleban]

a u mnie jak już pisałem - po założeniu węglowego śmierdzi starą szmatą
Ktoś pisał,\że ma tak samo - i za cholerę nie wiem dlaczego.
Klima była odgrzybiana dwukrotnie i w momencie gdy jej używam jest ok - jak wyłączę zaczyna śmierdzieć do czasu, aż się naprawdę pożądnie "przedmucha"
Jak mam filtr zwykły (nie węglowy) zjawisko jest zdecydowanie mniej uciążliwe :|

[bubuDE]

Czy w nowych autach filtry p.pylkowe sa zwykle, czy weglowe, czy zalezy to od modelu? Na ostatnim przegladzie byl wymieniany najpewniej na ten tanszy. Moja gablota nie ma dwoch lat a zdaje mi sie ze po wylaczeniu klimy cuchnelo od zawsze. A wilgotnosc wzrastala na 100procent, az duszno.

[-Piotr-]

W moim fabrycznie był zwykły. Przed obecnym sezonem letnim wymieniłem na wkład z węglem aktywnym. Na przeglądach w ASO zaobserwowałem, że jeśli nie mają wytycznych od użytkownika samochodu, wymieniają na taki jaki był w momencie wizyty na przeglądzie. Tak przynajmniej było w moim przypadku.
Oglądałem swój stary w trakcie przeglądu ( z maja b.r.) i mimo krótkiego czasu użytkowania już był wizualnie mocno zanieczyszczony.

[robertoss]

PANOWIE MAM PYTANKO CZY SPOTKALISCIE SIĘ KIEDYS, LUB MIELISCIE W WASZYCH AUTKACH STRASZNY SMRÓD PO WŁĄCZENIU KLIMY?
JA TO SIE ZASTANAWIAŁEM CZY COŚ TAM NIE GNIJE! ZAUWAZYŁEM ZE JEST TO ZALEZNE OD POGODY JAK JEST SŁONECZNIE I CIEPŁO TO JEST WSZYSTKO LUZIK, A JAK MA SIĘ NA DESZ ALBO PADA TO STRASZNIEWALI. ZNAJOMY TWIERDZI ZE KLIMA JEST ZAGRZYBIAŁA. CZY TO MOZE BYC PRAWDA? :?

[Arek]

ZNAJOMY TWIERDZI ZE KLIMA JEST ZAGRZYBIAŁA. CZY TO MOZE BYC PRAWDA? :?

nie może tylko pewnie jest

[hsurim]

Ano chciałbym podzielić się pewnym doświadczeniem.
Otóż, jak już było wspomniane w temacie o klimatyzacji, częste samoczynne załączanie się i wyłączanie sprężarki może być spowodowane niedostatecznym chłodzeniem.
Tak też właśnie było (okazało się) i moim przypadku. W konsekwencji braku chłodzenia (diagnoza faceta od klimy) spaliła mi się cewka w sprężarce.
Nie miałem pojęcia, że po włączeniu klimatyzacji powinny kręcić się obydwa wentylatory na chłodnicy.
Ten mniejszy naiwania pełną parą a ten większy ... swoją mniejszą mocą.
W moim przypadku nie działał ten większy.
Tak więc wszystkim tym, u których włącza i wyłącza się sprężarka, radzę sprawdzić czy obracają się wspomniane wentylatory na chłodnicy.
W moim przypadku znalazłem fachowca, który wymienił mi tę cewkę bez rozłączania instalacji klimy od sprężarki i całość naprawy wyniosła mnie 200 zł za cewkę + 60 zł za robotę.
(o cenach w serwisie skody nie będę wspominał, bo można dostać zwału serca - chcieli sporo powyżej 1500 zł z czego 450 zł za cewkę !!! a resztę za robotę)

p.s.: co ciekawe, że podczas upałów, (jakie były w drugiej połowie lipca) stojąc w korkach, temperatura płynu chłodzącego silnik stała "jak drut" - czyli pośrodku.

[Alberto]

Hej hsurim, a to nie jest tak że jak załączmy klimę pracuje wentylator tylko na chłodnicy klimy czyli ten patrząc z przodu silnika drugi, zakładając że odpalamy zimny samochód, a ten pierwszy wentylator na chłodnicy płynu chłodzącego załącza sie dopiero jak przekroczymy np temp 90 stopni. Ja myślałem że w moim AGR nigdy się nie załacza aż jak były u nas 35 stopniowe upały dopiero zauważyłem jak po zgaszeniu silnika dochładzał silnik ale to tak na marginesie.

[hsurim]

Alberto, jak tylko wymieniłem wspomniany wentylator (miałem trochę rozkręcania) to od razu sprawdziłem.
Po włączeniu klimy (przy zimnym silniku) kręcą się obydwa wentylatory. Ten mniejszy (bliższy prawego reflektora) pełną (chyba) mocą a ten większy (lekko po stronie kierowcy) na "pół" gwizdka.
Do tego więĸszego dochodzą 3 przewody i ma podane 2 moce w watach. Z tego co pamiętam, to chyba 60/250. Co do tej większej mocy, to nie jestem pewien.
I tak to też wygląda na oko, że z klimą kręci się niezbyt intensywnie, ale jednak wystarczająco.
Ta większa moc, to jest widać już od odebrania nadmiaru ciepła płynu chłodniczego - niezależny obwód od klimy (trzeci przewód)
Sprawdź to, bo jeśli (nawet na zimnym silniku) po włączeniu klimy nie kręci się, to może się spalić cewka załączająca sprężarkę. Mi to się przydarzyło stojąc w korku gdy termometr pokazywał na zewnątrz 42 C.
Wcześniejszymi objawami jest samoczynne włączanie i wyłączanie się sprężarki - co było już wcześniej wspomniane przy niewystarczającym chłodzeniu.

Pozdrawiam.