Za szybko puszczone sprzeglo silnik zgasl

[dontak]

djczas, ale auto za pol banki... Boze,ludziska. To nie fiat panda, ani nie nasza kochan Skoda

[marqz]

Za szybko puszczone sprzeglo silnik zgasl

Witam. Pytanie zabrzmi moze malo powaznie ale jednak.
Wczoraj gdy wracalem poznym wieczorem musialem powlec sie chwile za pojazdem wolnobieznym. Bylo lekko z gory. Ten przedemna przyhamowal a ja mialem noge na sprzegle i bieg chyba drug. Za szybko puscilem sprzeglo, silnik zgasl. W ostatniej chwili wcisnalem znowu pedal sprzegla ale wiadomo jednak szarpniecie bylo choc predkosc niewielka. Odpalilem i pojechalem dalej. Mam zle doswiadczenie z malucha. Kiedys kolega tak mi zrobil na jedynce. Na szczescie juz zaparkowal i wtedy to sie stalo. Odtad juz tylko mozna bylo jezdzic na jedynce. Stad pytanie. Czy mozna cos uszkodzic w ten sposob? Czy jesli nie ma zadnych zlych objawow to znaczy ze nic sie zupelnie nie stalo?

[oizo]

Myślę że można uszkodzić ale to się raczej zdarza tylko w autach klasy maluch. Więc chyba nie ma się czym przejmować. Spotkało mnie to wiele razy i jakoś dalej jeżdżę.

[Perfee]

Kiedyś jeździłem autem na gaz. Gdy instalacja szwankowała auto gasło nagle. Wtedy puszczałem sprzęgło i odpalało... Nie sądzę aby to mogło coś uszkodzić. Nadwyrężają się przez to poduszki pod silnikiem. Można wpaść w poślizg na śliskiej nawierzchni przy większej prędkości, więc trzeba uważać. Ale na II biegu nic nie mogło się stać.

[zibibyd]

Re: Za szybko puszczone sprzeglo silnik zgasl

Czy jesli nie ma zadnych zlych objawow to znaczy ze nic sie zupelnie nie stalo?

Nie przejmuj się takimi pierdołami.

[marqz]

Dzięki koledzy... Wiem ze to się czesto ludziom zdarza ale gdy stoja w miejscu na swiatlach itp chociaz co za roznica. Moze jestem troche przewrażliwiony ale chcę tą skodovką jeszcze trochę pojeździć. Ale jeśli to faktycznie pierdoły to nie będę się martwił.
Natomiast już nie mogę z tymi naszymi wąskimi i zatłoczonymi i dziurawymi drogami.
Dzisiaj znowu walnąłem podwoziem na parkingu pod wyciągiem. Niezauważyłem hopka a w nim kamienia.
Najgorsze że wydaje mi się że przydzwoniłem czymś co jest ukryte ponad najbardziej wybrzuszoną częścią plastykowej oslony pod silnikiem bo tam byl swieży ślad a jutro 400k do przejechania. Ech... No nic akurat przegląd na horyzoncie to poproszę o sprawdzenie ale mam nadzieję, że to nie micha najbardziej wystaje?

[andrzej1962]

Chyba jednak miska !

[marqz]

hm skoro miska... To co teraz? Poki dioda olej nie swieci to jechac? ,)

[andrzej1962]

wg mojej oceny masz dwa wyjścia. Znaleźć sposób aby zdjąć osłonę pod silnikiem i wszystko będzie jasne, albo obserwować stan oleju. Optowałbym za pierwszym rozwiązaniem, Szybciej będziesz spokojny.

[marqz]

wg mojej oceny masz dwa wyjścia. Znaleźć sposób aby zdjąć osłonę pod silnikiem i wszystko będzie jasne, albo obserwować stan oleju. Optowałbym za pierwszym rozwiązaniem, Szybciej będziesz spokojny.

Jakos dojechałem do domu. Teraz mam już zaplanowany przegląd więc poprosze o całościowe zbadanie.
Dzięki za rady.

[mobil]

Kiedyś jeździłem autem na gaz. Gdy instalacja szwankowała auto gasło nagle. Wtedy puszczałem sprzęgło i odpalało... Nie sądzę aby to mogło coś uszkodzić. Nadwyrężają się przez to poduszki pod silnikiem. Można wpaść w poślizg na śliskiej nawierzchni przy większej prędkości, więc trzeba uważać. Ale na II biegu nic nie mogło się stać.

Chyba że przeskoczy pasek rozrządu, wtedy trzymaj się za kieszeń. Generalnie chyba zabrania się odpalania na popych właśnie z tego powodu. Także ostrożnie z tym zapalaniem poprzez zjazd z górki lub siłą inercji.

[marqz]

Kiedyś jeździłem autem na gaz. Gdy instalacja szwankowała auto gasło nagle. Wtedy puszczałem sprzęgło i odpalało... Nie sądzę aby to mogło coś uszkodzić. Nadwyrężają się przez to poduszki pod silnikiem. Można wpaść w poślizg na śliskiej nawierzchni przy większej prędkości, więc trzeba uważać. Ale na II biegu nic nie mogło się stać.

Chyba że przeskoczy pasek rozrządu, wtedy trzymaj się za kieszeń. Generalnie chyba zabrania się odpalania na popych właśnie z tego powodu. Także ostrożnie z tym zapalaniem poprzez zjazd z górki lub siłą inercji.

Tak tak. To wiem. Generalnie nie zrobilem tego tak. Chodzilo o to ze puscilem sprzeglo na lekko toczacym sie samochodzie co spowodowało nagłe szarpnięcie. Ale zapalalem już normalnie.