Zamieszczone przez Skfarek
Problem leży w tym że ludzie kupując mieszkanie oszczędzają na miejscu. I potem są takie kwiatki, że garaże podziemne stoją puste, a każdy skrawek poza osiedlem jest zastawiony przez mieszkańców.
Doskonałym przykładem jest Warszawskie Bemowo. Osiedlowe uliczki pozastawiane, parkingi naziemne na osiedlach również... Garaże podziemne w dużej części puste... ale osoba z zewnątrz tego nie widzi.
Pracuje w branży kosztorysowej. Widziałem wiele projektów i zawsze jest tyle samo miejsc co mieszkań lub więcej.
Teraz nawet siedzę nad planami jednego z osiedli... na 6 mieszkań przewidziano 8 miejsc w garażu podziemnym.... i tak pod każdym z budynków.
Ale problemem jest mentalność ludzi... Bo w branży budowlanej liczy się cena... i to ta najniższa... a nie to co w ramach niej otrzymamy.
Zamieszczone przez 4x4BKF
Sprawę pogarsza fakt, iż postawiono nowy blok. A mieszkańcy zamiast kupować miejsca w garażu rezygnowali z nich i parkują na ulicy.
pzdr
Komentarz