witam klubowiczów byłem w salonie dowiedzieć się o nowego tura, po rozmowie ze sprzedawcą i rabacie wyszło 52,000 za 1.6 limuzyna+gaz+metalik+optimum+wycieraczka+koło+jumb o box+szyby tył elektryka+dzielona tylnia kanapa. Po wyjściu z salonu w sektorze używanych zobaczyłem takie auto
Czy ta używka jest warta tej ceny? Dodam że auto będzie pracować jako taxi no i musiał bym ją doposażyć w gaz a cena podobno nie podlega już negocjacji a czas oczekiwania na tura troszkę mnie przeraża.
gustlik77, jak do taxi to ja bym na Twoim miejscu brał nówkę. Sam sobie dotrzesz, będziesz użytkował, dbał itp. to pewnie Ci się odwdzięczy setkami tysięcy bezawaryjności .....
Ta z ogłoszenia niby fajna, prawie nowa ale nigdy nie wiesz co z nią wyprawiał poprzedni właściciel ....
I tak jeszcze napiszę coś przy okazaji. Jak byłem ostatnio w ASO na przeglądzie to miałem 3 h wolnego czasu i się kręciłem wokół salonu. Była tam demówka 1.4 tsi. Popatrzyłem na jej wydech - wyglądał dosłownie jakby jego końcowki zamoczyć w smole. Cały oblepiony jakąś smolistą substancją. U mnie nie ma czegoś takiego (i w innych 1.4 tsi też nie ma).
Czy ta używka jest warta tej ceny? Dodam że auto będzie pracować jako taxi no i musiał bym ją doposażyć w gaz a cena podobno nie podlega już negocjacji a czas oczekiwania na tura troszkę mnie przeraża.
Jesli mozesz wytrzymac ten czas oczekiwania, to wg mnie nie ma sensu brac uzywanego. Po dolozeniu instalacji wyjdzie drozej niz nowy z tym samym silnikiem i wystarczajacym wyposazeniem.
BTW zeby za dzielona kanape trzeba bylo doplacac to juz troche przesada.
gustlik77, ta używka z Twojego linku to żadna rewelacja. Bierz nówkę. Sam tak zrobiłem 2 lata temu i nie żałuję. Tylko ja nią jeżdżę i co prawda, nie jest wzorem niezawodności (piszę akurat o O1, bo taką mam), ale co nowe to pewne, noi gwarancja na całość łącznie z LPG i assistance Skody w razie awarii. Nie wiem, czy w programie używek Skoda daje jakiś assistance, ale gwarancja jest już wystarczającym powodem by poczekać na nówkę. Jak dla mnie to prawie to samo co oczekiwanie na nowego członka rodziny (nie żartuję) :roll: bo każdy chyba potwierdzi, że ekscytacja jest i to nie mała 8)
Komentarz