[O2] Mrówki

[robertae]

piter-wroc, poważnie chcesz wydać na te felgi taką kasę :roll: :?:
plus dekielki do tego które nie wiadomo jak się będą układały...
chyba że masz zamiar zostać przy tych vw :diabelski_usmiech :?:
za 1700zł masz naprawdę sporo ładniejszych felg do wyboru przyjacielu....

[ Dodano: Pią 17 Lut, 12 16:29 ]
no chyba że te Ci sie tak bardzo podobają ...to sorki...

[picia136]

[O2] Mrówki

Od piątku zauwarzyłem że mam mrówki w aucie (musiały się dostac jak stawiam pod pracą auto). Jak się ich pozbyc?? Co otworze drzwi to albo na foteliku dziecka albo na progach gracują. Ma ktoś jakiś dobry sposób???

[t271828]

Re: Mrówki

Od piątku zauwarzyłem że mam mrówki w aucie (musiały się dostac jak stawiam pod pracą auto). Jak się ich pozbyc?? Co otworze drzwi to albo na foteliku dziecka albo na progach gracują. Ma ktoś jakiś dobry sposób???

Szklanka cukru, pol szklanki wody zagotowac i dodac po ostudzeniu lyzke stolowa boraksu; umiescic w miejscu dostepnym dla mrowek i niedostepnym dla dziecka - sposob sprawdzony

[picia136]

A gdzie dostanę boraksu

[macluke]

A gdzie dostanę boraksu

np. na allegro:

http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=boraks

[hsurim]

Re: Mrówki

Od piątku zauwarzyłem że mam mrówki w aucie(...)

Nie wiem jak szczelne są przednie nadkola w 02, ale sprawdź, czy nie masz piachu w 'kieszonkach' spływu wody, za chlapaczami przednich kół.
Po otworzeniu przednich drzwi, widać jest to miejsce - najlepiej poświecić latarką.

Jeśli jest piach, to i mrówki tam się zapewne zagnieździły.

[macluke]

Re: Mrówki

ale tak jak koledzy prawią - najpierw postaraj się usunąć mrowisko z auta, chemię zostaw na później.

[hsurim]

U mnie, jak usunąłem mrowisko, to niczego nie musiałem stosować. :wink:

[picia136]

Włąsnie chodzi o to że mrowiska nigdzie nie widac

[Guguś]

Sprawdź czy dzieciak czegoś słodkiego nie zostawił w aucie, cukierek itp.

Przecież do czegoś muszą leźć.

[picia136]

to odpada bo dziecko ma 15 mies

[Guguś]

No fakt, raczej jeszcze lizaka nie wciąga :szeroki_usmiech

Szukaj w takim razie, najlepiej wypierdziel wszystkie graty i posprzątaj porządnie w aucie, może natkniesz się na coś nietypowego, i te nadkola sprawdź.

[picia136]

A w którym miejscu w tych nadkolach szukac? bo nic tam nie widze.

[dwaoka]

między przednim kołem a przednimi drzwiami, odkręcasz to torxem, ostatnio będąc w warsztacie odkręciliśmy te filcowe osłony i wysypały się ze 3 dobre garście błota, liści i innego badziewia...

[hsurim]

Przednie chlapacze trzeba odkręcić i następnie - dla szybkiego i dokładnego pozbycia się błota - przemyć woda pod ciśnieniem (od strony otwartych drzwi)...
Oczywiście potem dobrze jest znaleźć nieszczelność w nadkolach, bo problem wróci.

[lilo]

picia136, Ja miałem kiedyś mrówki w mieszkaniu i próbowałem różnych proszków i sposobów między innymi boraksu ale jedynym skutecznym okazał się ten środek

http://allegro.pl/substral-duzy-proszek-trutka-na-mrowki-0-5kg-wwa-i1713736603.html

Od trzech lat nie wiem co to mrówki :P

[picia136]

Już myślałęm że po mrówkach ale dziś się pojawiły spowrotem

[oolsztyniak]

U mnie też były.
Po otwarciu maski były między zawiasem a podszybiem.
Kupiłem w sklepie środek w proszku na mrówki , wsypałem koło tego zawiasu i po probleme.
Kup nawet taki , który można gdzieś przykleić pod fotel.
Albo w proszku i wsyp pod dywaniki.

[Jazz111]

Każda metoda dobra

[shok]

Jazz111, i to jest dobra myśl. Kupno mrówkojada :lol:

[Borsuk2]

Już myślałęm że po mrówkach ale dziś się pojawiły spowrotem

tak jak ktoś pisał wcześniej - użyj boraksu.

1. Kup w aptece boraks.
2. Zmieszaj go z cukrem (nie żałuj ani boraksu, ani cukru).
3. Wyłóż go w miejscu, gdzie jest mrówek najwięcej, lub gdzie mają swoje wyraźne ścieżki.
4. Bądź cierpliwy i czekaj, aż mrówki porządnie się "najedzą".
5. Nie martw się, gdy zaczną wyłazić do cukru i odniesiesz wrażenie, że jest ich więcej, to nawet lepiej.
6. Jeżeli zbraknie mikstury dosyp nowej.

Sposób znany od dawna i sprawdzony.
Boraks nie truje mrówek, tylko powoduje, że królowe stają się bezpłodne.
Dlatego ważna jest cierpliwość. Z reguły trwa to kilka dni i trzeba poczekać, aż robotnice doniosą środek do gniazda i porządnie nakarmią nim królową.
Szlak trafia cały miot i jest po problemie.
Kilka lat temu oczyściliśmy w ten sposób całą kamienicę z faraonek i do dziś jest spokój. :lol: