NO trzeba popatrzeć co wyjdzie taniej. Mi zgniła kostka w silniczku i kupiłem silniczek na allegro za 45 zł + przesyłka. Zdziwiło mnie jak dostałem przesyłkę a tam silniczek razem z podnośnikiem.
spray do awaryjnego pompowania kół
Zwiń
X
-
spray do awaryjnego pompowania kół
Mobilki, mam pytanie czy ktos z Was, szczegolnie ci co maja skodziny zagazowane zamiast zapasowki wozi spray do pompowania kol? Pytam, bo mimo, ze mam kombi to opona zapasowa zajmuje duzo miejsca w bagazniku, no i chcialem zastapic ja sprayem. Tylko pytanie czy to prawda, ze po uzyciu tego sprayu opona nadaje sie tylko do wyrzucenia? Dzieki za odpowiedzi z goryAby zawsze dotrzeć do celu...
-
-
Sam kiedyś myślałem nad wożeniem kolejnego dodatkowego gadżetu Ale na pewno nie zamiast koła bo jak rozwali oponę to już po "ptokoch" chyba, że assistance. Podobno użycie jest nie inwazyjne tylko trzeba oponę wyczyścić w praktyce nie wiem jak działa nikt nie miał nikt nie używał kiedyś w tv pokazywali, że niby działa
Komentarz
-
-
używałem z firmy K2 poprostu pośmiewisko użyte było do skutera, bardzo mała dziurka (powietrze uchodziło przez ok 10 minut wiec wielkosci szpilki) zaaplikowałem ponad pół puszki w dodatku skuter na stopce (koło w powietrzu ) po pol godziny kapec wiec dopompowałem i zostawiłem na noc na drugi dzien i tak kapec wiec postanowilem sciepac opone a tam w srodku po tym magicznym srodku zostalo cos w rodzaju pianki do goleniai wody nie wiem jak by to niby miało zatkac jaka kolwiek dziure wystarczylo wytrzec chusteczka i nie bylo po tym sladu byc moze firmowe dzialają (np. z mercedesa kupic z jakiegos rozbitka bo ponoc mercedes to daje) ale nie zadne k2 norauto itp chyba ze sie chcessz ogolic w trasie
[ Dodano: Wto 30 Sie, 11 18:34 ]
oczywiscie kolo bylo ustawione dziurą do dolu
Komentarz
-
-
czytalem, za im wieksze kolo tym lepiej i skoro kaza wyjac ten kawalek materialu, ktory przebil opone to moze cos w tym jest, ze ten k2 nie dal rady w skuterze... nie wiem, ale mi opona duzo miejsca zajume, bo mam gaz. Na dalsze trasy bede bral zapasowke, ale na krotkie to chyba nie warto. Szkoda, bo w sumie jeasli spray bylby sprawdzony to troche miejsca zaoszczedzone. A dwa moja Zona ostatnio przejechala po krawezniku na statoil i rozciela opone z boku i wtedy spray yyyyyy nie da rady
[ Dodano: Sro 31 Sie, 11 15:12 ]
No i zalatwilem sprawe. Mam ten jeszcze niesprawdzony K@ spray do pompowania, ale wykupilem sobie na rok powyzej 20 km od domu pakiet PZU Pomoc - jak mi opona walnie na tyle, ze nie mpomoze spray to PZU, jak sie klucyzki zamkna to tez, brak paliwa tak samo. Zatem bagaznik wolny od oponAby zawsze dotrzeć do celu...
Komentarz
-
-
Cubarius, widzę że przenosisz wątek:
na wszelki wypadek zacytuję tekst z opony.com.pl:
"W sklepach motoryzacyjnych spotkać można zarówno uszczelniacze opon w spreju, jak i zestawy naprawcze składające się ze środka uszczelniającego i kompresora. Wszystkie wymienione rozwiązania łączy jedno – po ich zastosowaniu można dojechać z umiarkowaną prędkością do najbliższego warsztatu wulkanizatorskiego albo do domu. Opona może się jednak nie nadawać się do naprawy – wielu wulkanizatorów nie chce ich naprawiać – i w konsekwencji czasem trzeba później kupić dwie nowe gumy. Dlaczego dwie? Ponieważ na jednej osi pojazdu powinniśmy mieć ogumienie tego samego typu i o takiej samej głębokości rowków bieżnika."
i jeszcze fragmenty z eksploatacja-auta.wieszjak.pl :
"Profesjonalne zestawy naprawcze mają wysokociśnieniową pompkę elektryczną i co najmniej 200 gramowy pojemnik z „pianką” uszczelniająco-amortyzujacą. To o tyle ważne, że dopiero ukształtowaną (napompowaną do odpowiedniego ciśnienia) oponę można zacząć wypełniać preparatem. Bez spełnienia tego warunku nie ma co nawet myśleć o powodzeniu całej akcji."
"Co do skuteczności profesjonalnych zestawów naprawczych to można powiedzieć, że jest ona mniej więcej 50 procentowa. Złośliwi powiedz, że to mniej więcej jak rosyjska ruletka – albo się uda, albo nie... W praktyce nie jest tak źle.
Zestawy naprawcze z wysokociśnieniowa pompą zazwyczaj bowiem uszczelniają oponę – pytanie brzmi tylko na jak długo. Z doświadczenia wynika, że jest to zazwyczaj nie więcej niż 10 – 15 kilometrów, a nie deklarowane przez producentów 40. Niby nie dużo, ale w mieście wystarczy bez problemu, żeby dojechać do pracy, a w drodze powrotnej zostawić auto w warsztacie."
IMO dla mnie te spraye to jedna wielka ściema. Jak trzeba udostępnić cały bagażnik to dojazdówka zawsze się zmieści z gdzieś z przodu.
Zawsze też można zainwestować w opony RUN-FLAT.Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem
Komentarz
-
Komentarz