Jedna nowa opona w którym miejscu na aucie?

[Zorr]

Ale to tyłek zawsze ucieka. mając leprze gumy na przodzie ludzie zaczynają czuć że auto się trzyma, do czasu kiedy tył chce szybciej jechać. W górach się zgodzę ... ale miasta coraz częściej są dobrze odśnieżone .

na większość odpisał Biały ja natomiast dodam, iż miasta prawie nigdy nie są odśnieżone poza głównymi drogami. Poza tym odśnieżania drogi przy której parkują auta wg mnie mija się z celem, bo co najwyżej zasypie auta parkujące z boku.

Taki przykład
Jedziesz po osiedlowej drodze gdzie śniegu masz po miskę olejową i dwie koleiny na koła, aby zaparkować trzeba się wydostać z kolein. Potem jak już ruszamy to trzeba na skręconych kołach wyjechać z zasypanego miejsca postoju i wbić się w koleiny na drodze.

PS
Eksperci zalecają dobre na tył ponieważ łatwiej wyprowadzić uciekający przód (noga z gazu) niż uciekający tył (kontry itp), a ponieważ większość kierowców nie wie jak wyprowadzać tył to też zalecają dobre na przód.

[bobolino]

Jeżeli masz ESP, to przy prawostronnym ruchu nową oponę zakładasz na prawy tył. Podczas ostrych zakrętów w prawo, będą siły przenoszone na dwie takie same lewe opony, a podczas lewych zakrętów prawa tylna będzie lepiej trzymała na bardziej zabrudzonej części ulicy. Generalnie w ostrych zakrętach opony wewnętrzne praktycznie nie trzymają.

[abstinent]

bobolino, ale masz fajne teorie

[bobolino]

bobolino, ale masz fajne teorie

Chodzi ci o to trzymanie opon? Nie tak dawno na TVN Turbo był program, w którym samochód pokonywał lewy zakręt. W pierwszym przypadku posypano zewnętrzną część zakrętu piaskiem i auto lądowało poza torem. W drugim przypadku posypano wewnętrzną część toru piaskiem i auto zachowywało się w zakręcie, tak jak podczas przejazdu po czystym torze.
To nie teoria, to fakt! Myślę, że ktoś z naszego forum na pewno oglądał ten program i może potwierdzić. Ale to trzeba by założyć oddzielny wątek, bo w ten mało osób już zagląda.

[abstinent]

bobolino, weź pod uwagę że nie zawsze jest zabrudzony asfalt
a co z drogami szybkiego ruchu :?: :lol:

czyli na ostrym zakręcie w lewo tył będzie lepiej trzymał i przód będzie uciekał prosto

super teorie

[Jaroslav92525]

Ogólnie
jak jeździsz w górach albo w mieście to chyba lepiej przód. (hamowanie przyśpieszanie, ruszanie)
Jak jeździsz na trasie to lepiej dobre na tył (trakcja w zakrętach)

Tutaj się zgadzam - ponieważ nasze auta mają napęd na przód to przynajmniej start będzie ostry... :-) A słyszałem że siła hamowania też nie jest równomiernie rozłożona na przednią i tylną oś - podobno przednia oś ma tej siły więcej. Mnie osobiście najbardziej wkurzał start (najgorzej było lekko pod górkę) przy jeździe na letnich oponach (koła buksowały). I dlatego jeżdżąc w 95 % po mieście zdecydowałem się na wymianę tylko przednich opon na zimowe. Ale wykonałem też test zimowy na przednich oponach zimowych (jazda do Zakopanego) i ..bez problemów. Poza tym zrobiłem sobie pewną modyfikację w stanie posiadania kół i opon... z zapasu pozostała tylko felga a do tego dokupiłem drugą i na obie założyłem opony zimowe. W efekcie małym kosztem (koszt zakupu felgi pomniejszony o zysk ze sprzedaży opony) mam 4 koła "letnie" i 2 "zimowe". I jestem sam sobie panem jeśli chodzi o możliwość zmiany kół z zimowych na letnie. No i robię to za darmo...

[bobolino]

czyli na ostrym zakręcie w lewo tył będzie lepiej trzymał i przód będzie uciekał prosto

super teorie

Teoretycznie TAK.
Ale tutaj, założyciel tego wątku, odrzucił możliwość kupienia dwóch nowych opon, bo dla niego to są zbyt duże koszta.
Więc sprawa jest taka, na którą oś i na którą stronę powinien założyć nowa oponę (?)
Ja swoje zdanie jakoś uargumentowałem. A Ty jak mu radzisz? I dlaczego?
ps.
Pomińmy to, że jak ktoś kupuje auto RS i nie ma pieniędzy na dwie nowe opony, to powinien na komunikację miejską sie przesiąść

[abstinent]

a ja pisałem co bym zrobił
ale skoro trzeba zadecydować co z tą nową, to ja bym te co były z przodu dał na tył(ja tak robię na każdą zimę) a nową dał na przód
a dlaczego?
bo w przypadku przednionapędowych przód na większe znaczenie
podczas hamowania, ruszania i wyprowadzaniu samochodu z nadsterowności ma lepszą przyczepność :P

[bobolino]

ale skoro trzeba zadecydować co z tą nową, to ja bym te co były z przodu dał na tył(ja tak robię na każdą zimę) a nową dał na tył
a dlaczego?
bo w przypadku przednionapędowych przód na większe znaczenie
podczas hamowania, ruszania i wyprowadzaniu samochodu z nadsterowności ma lepszą przyczepność :P

A czy ja inaczej napisałem? Oczywiście, że na tył. Wg mojej "teorii" na prawy tył.

[abstinent]

a jeśli chodzi o to że ktoś ma RS i nie ma na opony to mnie to nie dziwi
o wiele łatwiej jest kupić dobry samochód niż go później utrzymać
a w tym przypadku że ktoś wcześniej kupił takie opony...
można było założyć 15'' i wtedy komplet by kosztował tyle co tu jedna

a dziwi mnie że ktoś kupuje nowy samochód, i jeździ w zimę na letnich bo woli te opony przepalić(fajki) itp
a już wyjątkowo mnie wkurza jak ktoś ma kasy sporo, a po prostu jest mu żal i kombinuje jak morze żeby złamanej złotówki nie wydać :lol:

[ Dodano: Sro 26 Paź, 11 20:29 ]
sorry walnąłem się na przód mi chodziło :P

[bobolino]

a ja pisałem co bym zrobił
ale skoro trzeba zadecydować co z tą nową, to ja bym te co były z przodu dał na tył(ja tak robię na każdą zimę) a nową dał na przód
a dlaczego?
bo w przypadku przednionapędowych przód na większe znaczenie
podczas hamowania, ruszania i wyprowadzaniu samochodu z nadsterowności ma lepszą przyczepność :P

Abstinent, sorry, ale Twoja teoria się kupy nie trzyma. Skoro przód ma większe znaczenie, to logicznym jest, że podczas hamowania i przyśpieszania powinny tam znajdować się opony o jednakowym stopniu zużycia! Bo podczas przyśpieszania na śliskim mechanizm różnicowy będzie głupiał, a przy hamowaniu ABS będzie załączał się zaraz po uderzeniu w pedał.
Czyli nowa opona na tył. Na prawy, co już uargumentowałem w poprzedniej wypowiedzi.

[zepter00]

Jeśli mamy jedną oponę z lepszym bieżnikiem to na prawy tył ją dać. Żadnego ściągania nie będzie a trochę więcej bieżnika się zmierzy ze znacznie większą ilością wody przy prawej krawędzi drogi.. jezdni.

[bobolino]

Jeśli mamy jedną oponę z lepszym bieżnikiem to na prawy tył ją dać. Żadnego ściągania nie będzie a trochę więcej bieżnika się zmierzy ze znacznie większą ilością wody przy prawej krawędzi drogi.. jezdni.

I nasypanego latem piasku z pobocza.
Ale to są ponoć "dziwne teorie" mimo, że praktyka tak nakazuje zrobić :roll:

[abstinent]

bobolino,ponoć zimówki maja bardzo mało przejechane, więc tylne powinny być jak nowe :idea:

[bobolino]

bobolino,ponoć zimówki maja bardzo mało przejechane, więc tylne powinny być jak nowe :idea:

Ale to i tak nie tłumaczy Twojej wersji, żeby przełożyć te tylne (teoretycznie mniej zużyte) na przód, przód na tył (to już w ogóle bez sensu, bo mu będzie dupa latać, jeżeli są DUŻO bardziej zużyte, jak to teraz tym się próbujesz wymknąć) i do tego dać nową na przód.
No ale dobra, rozumiem o co Tobie się rozchodzi. Jeżeli te przednie są dużo bardziej zużyte (tego autor wątku nie napisał), niż tylne, to taka zamiana w którąkolwiek stronę nie ma sensu.
Wtedy wracamy do kwestii, że jak się kupuje RS'a, to trza mieć na paliwo i przynajmniej na dwie nowe opony. :wink:
pzdr

[abstinent]

Wtedy wracamy do kwestii, że jak się kupuje RS'a, to trza mieć na paliwo i przynajmniej na dwie nowe opony. :wink:
pzdr

Jednym słowem zajebali Ci co wcześniej takie tanie zimówki założyli
Będzie co ma być, a jak "odpukać" będzie dane w coś puknąć, to i porządne opony nie pomogą :lol: