Szyby Nordglass - nie polecam

[phido]

Nie ma so Octavii 2.0 instrukcji

Rozwiazanie jest proste - potrzeba 1 instrukcje do np. Toura i 1 instrukcje do Golfa z silnikiem 2.0.

8)

[t_kucyk]

Szyby Nordglass - nie polecam

Cześć,

Pół roku temu wymieniłem oryginalną szybę czołową Splintexa na nowego Nordglassa.
Powód wymiany - bardzo duża ilość odprysków od kamyków na starej szybie.

Wszystko było fajnie do czasu gdy zaszła potrzeba skrobania lodu z szyby.
Nordglass DRAMATYCZNIE łatwo się rysuje, nie ważne że stosuję odmrażacz do szyb (wcześniej nigdy) oraz dobrej jakości skrobaczki. Przednia szyba po 20.000 jest bardziej porysowana niż Splintex po 250.000km. Plus taki, że na Nordglassie niemal nie ma obić od kamyków.

Ogólnie: Nie polecam.

[gaca]

własnie też jestem powoli przed wymianą szyby czołowej 200000km zrobiło swoje ale żeby szyba rysowała się od plastykowej skrobaczki?? Może spróbuj to zareklamować bo to nie normalna sytuacja przecież

[t_kucyk]

własnie też jestem powoli przed wymianą szyby czołowej 200000km zrobiło swoje ale żeby szyba rysowała się od plastykowej skrobaczki?? Może spróbuj to zareklamować bo to nie normalna sytuacja przecież

Musiałbym jechać 440km w jedną stronę do punktu, który montował szybę.
Wydam połowę wartości nowej szyby na paliwo - zakładając optymistycznie że załatwię sprawę za jednym razem.

[gaca]

Musiałbym jechać 440km w jedną stronę do punktu, który montował szybę.
Wydam połowę wartości nowej szyby na paliwo - zakładając optymistycznie że załatwię sprawę za jednym razem.

no ale zareklamuj to nie tam gdzie robiłęś tylko u producenta żeby ci kasą zwrócił

[tom.tom]

ja wymieniłem po 68 tys. oryginalną na oryginalną (Splintex, ale bez logo Skody) z szarym pasem przeciwsłonecznym z góry. Z tego co widze to zupełnie inna szyba od fabrycznej. Nie ma po pół roku żadnych odprysków od kamyczków, szyba jest jakby lepszej jakosci (chyba folia pomiedzy szybami jest inna, lepsza, bardziej ładny kolor, jak np. w Audi czy drozszych VW). Myslę że w O1 fabrycznie dają najtańsze szyby jakie mają, żeby cena była jak najniższa.

Nie znam się na szybach - czy moze być różne szkło itd... ale różnica jest widoczna gołym okiem

[eroberto1]

Musiałbym jechać 440km w jedną stronę do punktu, który montował szybę.

z tego co sie orientuje to możesz reklamować w każdym punkcie a jest ich trochę w polsce. Nie intersuje cię punkt w którym montowałeś bo nic ci nie cieknie, nic nie świszcze, nie będziesz reklamował montażu tylko produkt na który masz gwarancje.

Ja wymieniałem rok temu, orginalna była cała posiekana plus większy odprysk w niewidocznym miejscu, później następny mały kamyczek i odprysk na wprost oczu...z moich odczuć wynika że orginalna była bardziej podatna niż nordglass - ten też dostał kilka kamyków i nic, skrobie zwykłą skrobaczką i też nic. Może trafił ci się wadliwy egzemplarz, raklamuj!

[looker]

Mam to samo z Nordglassem ! :evil: Jedno skrobanie i rysa na pół szyby ! Mówicie, że jest sens reklamowania tego ? Skrobaczka oczywiście była plastikowa.

[JanuszSz]

Skrobaczka oczywiście była plastikowa.

I w plastik wbiły się wszechobecne ziarenka piasku,które porysowały szybę.
Mam szybę Nordglass,używam skrobaczki z blachy mosiężnej i nie mam ani jednej rysy.

[looker]

JanuszSz, widzisz - człowiek się uczy przez całe życie. Nawet nie wiedziałem, że takie skrobaczki istnieją. Jutro idę kupić :-) Dzięki.

[Enriquez]

Mam blaszaną tej fińskiej firmy i niestety pojawiły się rysy. Pierwsze rysy. A zawsze stosowałem odmrażacz i namówiony przez forum skrobałem tym szybę dokładnie 2 razy. Być może mam jakiś miękki egzemparz, ale szlag mnie trafił nie ukrywam.

[grzeniu10]

NordGlass wklejony w grudniu. Skrobaczka plastik z tesco. Straaaaaszne rysy. Oryginał po 150 tyś. nie miał na pewno tylu rys, ale też już była bardzo zła z powodu setek mikro-odprysków.

[BORA]

No widzicie dla mnie temat na czasie.. ostatnio brat pożyczył samochód i dostał kamykiem, efekt pęknięta szyba (wyraźnie widać gdzie uderzył kamyk) pęknięcie pomału rośnie, szlak mnie trafia bo szyba była całkiem dobra, oryginalna z rocznikiem i jest do wymiany :cry:
Właśnie zastanawiałem się na jaką szybę wymienić.. oryginalnie jest splintex i na taką myślałem wymienić tylko pytanie czy na taką gdzieś wymienię w Krakowie.. Jeszcze jakieś warte uwagi(?) Piklington?

[Super_Be]

Ja ogólnie odnoszę wrażenie, że teraz szyby są bardziej miękkie. Zarówno moja Krowa, jak i SX4 żony mają już wyraźne rysy. U mnie w sumie nieznaczne, ale jednak. Jedna nawet od końcówki wycieraczki! A wycieraczki, mimo że dwuletnie (rysa jednak powstała dawno temu), utrzymywane w czystości ścierają zupełnie porządnie. U żony to w ogóle masakra, bo samochód kupiony w styczniu i jeszcze tej samej zimy masakryczne, poziome rysy. Żona utrzymuje, że powstały, kiedy kupiłem jej właśnie mosiężną skrobaczkę. I może i ma rację, tylko że ona popełnia przy skrobaniu podstawowy błąd: nie przyciska skrobaczki mocno do szyby, niby właśnie po to, żeby nie drapać. A jeżeli na szybie jest szron+brud, to takie czyszczenie pięknie "wciera" to wszystko w szybę. Ta mosiężna skrobaczka sprawdza się najlepiej, jeżeli się ją trzyma możliwie pod ostrym kątem do szyby i mocno przyciska, żeby wbić się pod warstwę szronu/lodu. Pięknie się wtedy ślizga po samej szybie. Chyba że jest taki lód, że do szyby nie sposób się dobić - ale wtedy nie da rady w ogóle oczyścić bez niszczenia szyby. Ale pomijając to wszystko, to naprawdę wydaje mi się, że w dzisiejszych autach te szyby jakoś łatwo się rysują - i mam na myśli oryginały.

[shok]

Ale pomijając to wszystko, to naprawdę wydaje mi się, że w dzisiejszych autach te szyby jakoś łatwo się rysują - i mam na myśli oryginały.

Też tak uważam . W ogóle to te szyby się rysują i przy byle jakim kamyczku robi się pająk. Wynika z tego ,że mają się psuć i tyle. Ja miałem szybę oryginalną przez 11lat ale dostała z ciężarówki i trza było wymienić. Kupiłem nową i w trakcie podróży do domu coś cpykło patrze pająk . Wracam do zakładu A gość mówi : panie taki pajączek to bułka z masłem i zakleił. Jakość po h.. ale nie pamiętam marki tej szyby. Gość mówił ,że wszystkie obecne szyby są do dupy ,to już nie te szyby co kiedyś robiono.

[t_kucyk]

Skrobaczka oczywiście była plastikowa.

I w plastik wbiły się wszechobecne ziarenka piasku,które porysowały szybę.
Mam szybę Nordglass,używam skrobaczki z blachy mosiężnej i nie mam ani jednej rysy.

Też używam skrobaczki z blaszką mosiężną oraz odmrażacza do szyb. Szyba jest porysowana.

[ Dodano: Czw 09 Lut, 12 12:01 ]
W Grande Punto mojej mamy nie ma ani śladu po jakichkolwiek rysach - auto ma za sobą 3 zimy. Szyba piklingtona (niefabryczna) w Superbie ojca - minimalne ślady, drobne ryski.

Niestety wygląda na to, że Nordglass mocno się nie popisał. Jak będę miał wolną chwilę to podjadę do przedstawicielstwa i zareklamuję szybę - zobaczymy co powiedzą.

[McGan]

Ja mogę polecić Pilkingtona, jakiś rok temu wymieniałem w Omedze teścia i bez problemu - żadnych odprysków, czy rys na szybie (a uwierzcie, naprawdę ostro czasami trzeba skrobać szybę z lodu, bo autko stoi czasem i 2 tygodnie niejeżdżone) :wink:

[czernobyl]

miałem w poprzednim aucie 2 szyby-podróby (na oryginał spadło mi pióro podczas wymiany wycieraczki..)
pierwsza podróba - rysowała się szybko, ale po ok. roku używania chwyciłem za lusterko wsteczne podczas jazdy, aby poprawić, wybój - trrachhh i pajączek wokół miejsca wlepienia ww. lusterka. znaczy dobrze wlepione było :P
potem wymiana na nordglass - rysowała się od samego patrzenia na nią. szajs jakich mało

a co do pajączków - zanim zrobi się duży, warto poszukać magików od lepienia takich rzeczy. robiłem to raz z ori szybą we wspomnianym autku i trzymało się jak trzeba. ważne, by jak tylko zobaczycie "pajączka", aby nie psikać żadnym płynem do spryskiwaczy i jak najszybciej dotrzeć do takiego warsztatu, bo zanim się to coś zlepi to należy to oczyścić w środku. typ, który mi to robił, twierdził dodatkowo, że da się w każdym aucie, nawet w autobusach się robi. jakby ktoś potrzebował, to na PW to podam namiary na taki warsztat w Poznaniu

[grzeniu10]

Ja mogę polecić Pilkingtona, jakiś rok temu wymieniałem w Omedze teścia i bez problemu - żadnych odprysków, czy rys na szybie (a uwierzcie, naprawdę ostro czasami trzeba skrobać szybę z lodu, bo autko stoi czasem i 2 tygodnie niejeżdżone) :wink:

Tutaj chyba też jest różnie.
W focusie 3 lata temu wstawiłem właśnie najtańszą białą szybę tego producenta. Takie same rysy jak mam teraz w NordGlass.

[bodo87]

Splintex w Toruniu kosztuje 480zł z wymianą więc lepiej dołożyć tą 100 i spokój u mnie w aucie już ponad 2 miesiące i brak rys od skrobania, poprzednia nordglass po zimie była cała porysowana...

[Zorr]

tak w temacie... ktoś może słyszał o jakieś technologii niwelującej drobne ryski na całej powierzchni szyby?

[wicher12]

Poczytajcie sobie w necie co piszą o innych producentach szyb, takie samo gówno jak Nordglass. Swoja drogą po co używacie skrobaczki do szyb jak są odmrażacze i nie będzie problemu z szybą.

[czernobyl]

po co używacie skrobaczki do szyb jak są odmrażacze i nie będzie problemu z szybą

po psiknięciu dowolnym odmrażaczem ZAWSZE, ale to zawsze od wewnątrz szyba zachodzi tajemniczą mgiełką wilgoci, którą trzeba dobrze zagrzać, zanim zniknie. jadąc do pracy na rano 4 min skrobania vs 15 min czekania na odparowanie zanim się odjedzie robi, MZ, zajebistą różnicę. w końcu to auto jest dla mnie, a nie odwrotnie

[macluke]

Splintex w Toruniu kosztuje 480zł z wymianą więc lepiej dołożyć tą 100 i spokój u mnie w aucie już ponad 2 miesiące i brak rys od skrobania, poprzednia nordglass po zimie była cała porysowana...

splintex splintexowi nie równy.
Zupełnie inne części są montowane na pierwszą zabudowę a zupełnie inne (trwałość) można kupić na rynku.

[Zorr]

po co używacie skrobaczki do szyb jak są odmrażacze i nie będzie problemu z szybą

po psiknięciu dowolnym odmrażaczem ZAWSZE, ale to zawsze od wewnątrz szyba zachodzi tajemniczą mgiełką wilgoci, którą trzeba dobrze zagrzać, zanim zniknie. jadąc do pracy na rano 4 min skrobania vs 15 min czekania na odparowanie zanim się odjedzie robi, MZ, zajebistą różnicę. w końcu to auto jest dla mnie, a nie odwrotnie

ja ostatnio robię tak:
zostało mi z 1l płynu zimowego ze spryskiwaczy, który przelałem do spryskiwacza płynu do mycia szyb do domu. Codziennie wieczorem kładę tę butelkę na kaloryfer i rano cieplutką zabieram do samochodu. Pryskam szybki, zmarzlina ładnie schodzi, spływający płyn wycieram szmatką.
Faktycznie pojawia się tajemnicza mgiełka wilgoci, ale właśnie tę mgiełkę zdejmuję (bardzo łatwo) skrobaczką, tyle że ona nie szoruje już po piachu i pyle tylko delikatnie ściąga tę warstwę.

Minusem całej operacji jest ścieranie szmatką, która robi się mokra i szybko bardzo zimna no i nie ma co z nią potem zrobić, ale i tak wolę to niż rysowanie szyb.