Zamieszczone przez dudek_t
.
- turbiny to lubią
chodź na pewno jest to bardzo ważny element traktowania samochodu :szeroki_usmiech
podczas powolnego rozpedzania sie wskaźnik nawet nie drgnie.
wiec spokojnie piszcie o swoich doswiadczeniach
Jak jest zimny to staram się tak ok. 2000 rpm jechać. Po płaskim bez naciskania nieco mniej, a pod górkę tak 2200 rpm.
wiec chyba wszystko jasne jak zimny to chwile czeka,c ruszać powoli i w miare delikatnie jechac pilnujac obrotow w przedziale 1700-2200 po rozgrzaniu (tu mamy na mysli 90 stopni) normalna jazda .
Moja żona pracuje niedaleko obwodnicy i zawsze po robocie serce ją boli jak musi dynamicznie włączyć się w popołudniowe obwodnicowe szaleństwo, a jednocześnie dbać o turbinę i zimny silnik. Chwilami nie do pogodzenia.
Moja żona pracuje niedaleko obwodnicy i zawsze po robocie serce ją boli jak musi dynamicznie włączyć się w popołudniowe obwodnicowe szaleństwo, a jednocześnie dbać o turbinę i zimny silnik. Chwilami nie do pogodzenia.
Ale wtedy spokojnie prawym pasem, bez pałowania, jak temperaturka już się sporo podniesie, to troszkę mocniej gaz i zaraz silnik jest zagrzany - nawet tak jest OK, bo są wtedy stałe obroty, bez obciążania przy ruszaniu
Komentarz