Jaki wybór bezyniaka OCTAVIA 1,6 czy 1,8 ?

[radar2]

nagaz24.pl - tu sobie zobacz różne reduktory. Ja jednak twierdze ze do silnika 1.6 102 KM nie potrzebny jest IG1. Poza tym łatwo policzyć koszty servisowania np. Staga 300 Premium, wtryski HANA i jakiś dobry czy też bardzo dobry reduktor do LR OMEGAS IG1 + wtryskiwacze MED..... Servis musi z czegoś żyć...... a czy klient zobaczy różnice w użytkowaniu ???? Nie sądzę...... Z mojego punktu widzenia jako użytkownika, Stag ma bardzo dużą zaletę w porównaniu do LR - jest on w pełni automatyczny.

[zlociutki999]

Jaki wybór bezyniaka OCTAVIA 1,6 czy 1,8 ?

Witam wszystkich skodomaniaków.

Przymierzam się do kupna Octavi rocznik koło 2002-2004 z silnikiem benzynowym.
I tutaj właśnie stoi moje pytanie czy ma być to silnik 1,6 100 czy 1,8 125?
Nie chcę kusić się na Diesla z uwagi na to że mam małe przebiegi do pracy (30km w 2 strony).
Spalanie auta szacuje w granicach 7-10 l w mieście (trójmiasto). Chodzi mi też aby nie zabrakło depnięcia w niej jak i nie przekaczało tego spalania.

Proszę o sugestię z waszej strony. Jest to mój 1 post więc proszę o wyrozumiałość.

[krzys301]

1.8 to przyjemnośc z jazdy, mocniejszy silnik i wszystko , co za tym idzie.
Skrzynia biegów ma lepsze sterowanie( na linkach, precyzyjniejsze).
1.6 da sie jezdzic, lepsza chyba na gaz, elementy o niższej wytrzymałosci niz w 1.8.
Mam prywatnie 1.6 i slużbową 1.8 ( fakt ,ze turbo 150KM) , dzis dodałbym te 5 tyś do 1.8.
Spalanie maja przybliżone( o ile nie jest sie rajdowcem).

[leszekmw]

Nie chcę kusić się na Diesla z uwagi na to że mam małe przebiegi do pracy (30km w 2 strony).

ja już bym się pokusił , a jak 1.8 to pomyśl o 150KM jeżeli chcesz mieć depnięcie czasami..
czym teraz jeździsz ?

[BADYL]

również jestem za 1.8 ale te 150KM :wink:

[zlociutki999]

Jeżdziłem VW IV 1,4 (auto narzezczonej) Sprzedaliśmy i myslimy nad Octavką.
A jak wygląda sprawa serwisowania 1,8T? Chodzi mi o $? oraz również o dostępność. Te T jest awaryjne czy nie ? Spalanie zbliżone hmm zależy jak przy nodze ;]

[Northeusz]

Jeżdziłem VW IV 1,4 (auto narzezczonej) Sprzedaliśmy i myslimy nad Octavką.
A jak wygląda sprawa serwisowania 1,8T? Chodzi mi o $? oraz również o dostępność. Te T jest awaryjne czy nie ? Spalanie zbliżone hmm zależy jak przy nodze ;]

Jak z 1.4 przesiądziesz się na 1.8T to będzie :tunning. Co do psucia, to jak poprzedni właściciel wiedział jak się obchodzić z turbiną, to będziesz miał spokój. Turbina jest elementem, na który trzeba zwrócić uwagę, ale z drugiej strony nie należy pochodzić do tego na zasadzie, że paść musi . Dostępność części jest znakomita, te silniki jeżdżą w wielu modelach koncernu VW (Skody, Seaty, VW, Audi) i z częściami zamiennymi nie ma najmniejszych problemów. Generalnie silnik bardzo udany, fajny i godny polecenia. Na temat samego silnika znajdziesz wiele opinii nie tylko na naszym forum, ale chyba na każdym związanym z VW. Spalanie to dwa oblicza tego silnika - potrafi spalić mało, jak na swoje możliwości, ale jak zaczniesz używać drugiej częsci obrotomierza, to spalanie wzrasta - wszystko zależne od nogi i woli kierowcy . No i jego niewątpliwą zaletą jest możliwośc chipowania do dosyć sporych mocy :diabelski_usmiech. Jedno źle VW zrobił w tym silniku - przestał go produkować.

[zlociutki999]

Domyślam się co do drugiej części obrotomierza.
Ale powiedzcie mi jakie jest realne spalanie w mieście tego cudeńka?
I w jaki sposób przy zakupie mam stwierdzić że turbinka jest w dobrej kondycji.
Ostatnio wsiadłem do 1,8t 4x4 i wsumie dojechałem z nim do 4tys i nie było jakiejś tam rewelacji. Przypuszczam że w tym modelu poprostu jej nie było, nawet nie było słychać świstu.
Zarzućcie jakieś wątki może o 1,8T

[chopin]

Na temat 1,8T mogę wypowiadać się tylko w superlatywach. Mamy w rodzinie paska z takim silnikiem, przebieg 250 kkm. Żadnych zastrzeżeń do silnika, sprzęgło dogorywa oraz cewka lubi padać średnio jedna w roku. Auto zagazowane, po mieście do 12 l gazu. Kiedyś w mojej firmie jeździł podobny pasek z przebiegiem 450 kkm. Auto było już mocno nadwyrężone, ciągle coś szwankowało tylko nie silnik. Strach było butować bo szedł jak burza ale bebechy 11 letnie (np przewody hamulcowe) :diabelski_usmiech

[leszekmw]

Ostatnio wsiadłem do 1,8t 4x4 i wsumie dojechałem z nim do 4tys i nie było jakiejś tam rewelacji.

powiem Ci że 2 lata temu miałem zamiar kupić skodę 1.8t 4x4 od Kmicia i też po jazdach próbnych nie byłem zachwycony. co prawdą jeździliśmy we trzech , plus masa napędu i takie może są słabsze osiągi.. :?
poza tym taki silnik żeby była frajda to trzeba dobrze kręcić na biegach, inaczej odczuwa się brak Nm. przynajmniej ja tak to odczułem po jeździe normalną 1.8 T Tomka parę lat temu . tylko że wtedy jeździłem 127KM podkręconym dieslem a 1.8t Kmicia porwnywałem już do mojej obecnej skody w której mam około165KM więc w zasadzie jego O1 nie jechała..

[ Dodano: Wto 06 Mar, 12 18:24 ]
pogadaj z Tomkiem, on miał swoją od nowości i zrobił nią sporo kilometrów.

[natash]

Re: Jaki wybór bezyniaka OCTAVIA 1,6 czy 1,8 ?

Nie chcę kusić się na Diesla z uwagi na to że mam małe przebiegi do pracy (30km w 2 strony).

Identycznie jak ja, robię 2 x 15 km, spalanie zimą 8l/100km, ok. 0C 7l/100km, latem 6,5/100km. Przy obecnych temperaturach 280 złotych i 650-700 km. Czytałem tu na forum, że 1,6 LPG 120 złotych i 400 przejechane, także te 50 złotych przy 700 km na korzyść LPG, o ile będziesz zakładał. TDI fajne, ale na trasy, bo przy mojej jeździe to niema jak depnąć, bo po 10-12km się rozgrzeje...

[leszekmw]

TDI fajne, ale na trasy, bo przy mojej jeździe to niema jak depnąć, bo po 10-12km się rozgrzeje...

a w1,6 nie ma czym depnąć
załóż gaz , zmieniaj co chwilę świece , kable , wtryski tez co jakiś czas ... trzeba sporo jeździć żeby to się zwracało /chodzi mi o stosunek gaz - ropa /

[natash]

A diesel to ma tanie części jak barszcz i zrobisz 1000 000 bez żadnej usterki :haha:

[piotrek_os]

wczoraj w TV redaktor podajze Auto Swiatu mówił, ze nowe diesle to teraz i 100 tys nie daja rady przejchac...., ze to juz nie te diesle co dawały rade ponad 500 tyś i jednak trzeba przyznac racje jak kots tu napisał "ze 01 była projektowana przez inżynierów....a obecne auta przez księgowych.

[piramida]

wczoraj w TV redaktor podajze Auto Swiatu mówił, ze nowe diesle to teraz i 100 tys nie daja rady przejchac...., ze to juz nie te diesle co dawały rade ponad 500 tyś i jednak trzeba przyznac racje jak kots tu napisał "ze 01 była projektowana przez inżynierów....a obecne auta przez księgowych.

dobrze że nie mam nowoczesneo diesla, jak na razie 160kkm na blacie i do 300km nie przewiduję poważynch awarii :diabelski_usmiech

[ziutsane]

Ja mam 1,8t ale starej generacji (AGU) jest co w nim robić, ale nie zamieniłbym na żadną inną. Lubie grzebać przy aucie
Ten, kto kupiłby auto odemnie miałby niezłą perełkę :P będę nią jeździł do zajeżdżenia
Osobiście polecam silnik 1,8 T a 4x4 np. takie jak ma rOBERTO795 to już wypas. Zap... to już konkretnie

[Northeusz]

a w1,6 nie ma czym depnąć

Jednak zauważ jak wielu osobom ten silnik odpowiada, no i ma jeden niezaprzeczalny plus - coby się w nim nie popsuło nigdy nie zrobi przeciągu na koncie/w kieszeni. To, że VW montuje go m.in. w Octaviach i Golfach do tej pory chyba dobrze świadczy o tym silniku.

załóż gaz , zmieniaj co chwilę świece , kable , wtryski tez co jakiś czas

Zapewniam Cię, że zdziwiłbyś się długością tych "co chwil", jak te chwile długo potrafią trwać.
Wymienione przez Ciebie części kwotowo wszystkie mieszczą się w ułamku ceny jednego wtrysku do diesla . Jak czytam te legendy o tych kosztach, wymianach i innych cudach to się zastanawiam, czy ja na pewno mam LPG w samochodzie, bo tych częstych, strasznych i legendarnych już czynności serwisowych nie mogę niestety potwierdzić

[natash]

O tym że TDI się psują wszyscy wiedzą, bo każdy kto miał doświadczył. A o LPG to urban legend.

[piramida]

O tym że TDI się psują wszyscy wiedzą, bo każdy kto miał doświadczył. A o LPG to urban legend.

To znaczy co im jest że się psują? Masz na mysli dwumas, wtryski, głowica?

[Northeusz]

O tym że TDI się psują wszyscy wiedzą, bo każdy kto miał doświadczył. A o LPG to urban legend.

Jeśli świece wymieniam jak przy PB, nie pamiętam - co powiedzmy 30 tys km, przewody WN jeszcze rzadziej, nie wspominając o wtrskach LPG, to możemy określić to jako "co chwilę"? Wszystko to nawet jeśli zamkniemy w kwocie ok 700 PLN, często mniej, to aż taki koszt? Nie powiedziałem, że tylko diesle się psują, ale miejmy pewien punkt odniesienia, co znaczy "co chwila"? Ludzie czytając pomyślą, że trzeba to robić co miesiąc, więc może nie demonizujmy częstotliwości tych czynności serwisowych i będzie wszystko bliższe prawdy.
Robi się nie na temat i zaczyna się wątek o wyższości tego od tamtego. Wracając do pytania z tematu stawiam na silnik 1.8 w wersji T

[r2r]

załóż gaz , zmieniaj co chwilę świece , kable , wtryski tez co jakiś czas

Zapewniam Cię, że zdziwiłbyś się długością tych "co chwil", jak te chwile długo potrafią trwać.

Potwierdzam.
Jeśli o częstotliwość serwisu gazu (czyszczenie "listwy" i wymiana filtrów) człowiek dba nalezycie, to koszty auto z instalacją LPG są śmieszne, a w każdym razie zupełnie niewspólmierne do bajek które krążą między ludźmi (najczęściej tymi, którzy LPG znają tylko z gazet bo sami nigdy nie mieli).

Mój 1.8 zrobił już prawie 200kkm. na gazie i auto wciąż nie grymasi, nie przerywa, nie strzela. Inne rzeczy typu kable, wtryski, świece wykorzystują sie tak jak w każdym samochodzie i wymieniam je napewno NIE CZĘŚCIEJ niż robiłbym to jeżdżąc na benzynie, ale jeżeli ktoś dalej chce wciskac bezpodstawnie kit o "wielkich kosztach serwisu LPG" to prosze bardzo - moja wizyta sprzed dwóch tygodni u gazownika:

-czysczenie elektrozaworów na tzw. "listwie"
-wymiana filtrów
-wymiana sparciałych gumowych wężów doprowadzających gaz z reduktora do listwy
-skalibrowanie

całość 220zł.

I co? Taka masakra?
...a zapewniam że taki serwis w zupełności starcza raz do roku. Chyba dwie stówki z hakiem da się "odjeździć" w takim czasie tankując LPG, prawda?

[luks]

gość mówi że nie ma przebiegów więc nie wciskajcie mu ropy ani gazu..
jeżdże 1.6 i trochę męczy kręcenie 3jki do odcięcia przy wyprzedzaniu.. brałbym 1.8 (i nawet bez turbo, co by mniej zmartwień)..