Szkoda z OC sprawcy

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • ANDREO
    Classic
    • 2010
    • 18

    Szkoda z OC sprawcy

    Jeżeli masz prostownik- podładuj aku i sprawdź czy problem będzie nadal. ewentualnie możesz spróbować na kablach odpalić. Bądź też udaj się do jakiegoś sklepu, serwisu, gdzie mogli by Ci przemierzyć aku. Wtedy będziesz miał pewność czy to jego czy też nie jego wina. Co do błędów to jak widze dotyczą alternatora, czy elektrycznych szyb. Najogólniej mówiąc- brak prądu


    Daj znać jak się sprawa rozwiązała
    ANDRZEJ
  • bardzozlymisio
    Ambiente
    • 2008
    • 208

    #2
    Szkoda z OC sprawcy

    Ahoj.

    Piszę, żeby się pożalić, ale też, żeby się podzielić doświadczeniem. Jeśli to nie tu - to proszę moda o przeniesienie.

    Żona wymyśliła, że ma być ładny weekend to cza pojechać nad morze i do tego zabrać teściową :diabelski_usmiech

    Żeśmy się przygotowali, popakowali, dziecko uśpili i o 22:00 miałem pojechać po babcie, żeby rano wyruszyć. Ujechałem k...wa 200m - Od serwisu na Sokratesa, koło którego mieszkam do skrzyżowania Kasprowicza z Wolumenem. Zatrzymałem na czerwonym, moje psisko koło mnie obserwuje okolicę a tu nagle jak nie jeb.... Pan jadący za mną mnie nie zauważył - bo wpisywał s.....syn esemesa. Dobrze, że nie trzymałem na hamulcu bo by mi się na garbie zatrzymał.

    Szkody w Scoucie - zderzak popękany, podłoga bagżnika a w zasadzie miska na zapas pogięta, klapa lekko zgięta. Światła, szyba, itp wszystko całe.
    Szkody w Polo - maska pod kątem prosty zgięta pośrodku, zderzak, pas przedni, chłodnica, światła. Masakra aż szkoda, nowiutkie polo.


    RADA nr 1 - nie trzymaj nogi na hamulcu jeśli nie jest to konieczne

    Nie będę opisywał jak darłem się na pana 10 minut bez ustanku, skupię się na formalnościach.

    RADA nr 2 - jeśli zdarza ci się wyjść z domu bez telefonu (tak jak mnie w ten dzień) to niech ci się więcej nie zdarza

    Zadzwoniliśmy na pały - 30 minut czekania, 30 minut pieprzenia o niczym, w sumie szybko poszło, ale chcieli mi zabrać dowód rejestracyjny - że auto jest niesprawne i zmuszali do wzywania lawety!!!

    Pojechałem z powrotem do domu na kołach - ale co tu zrobić? Familia czeka w blokach na wyjazd, urlop na poniedziałek i wtorek wzięty. Wniosek jeden - auto z OC sprawcy!!!

    RADA nr 3 - jeśli myślisz, że uda ci się wydobyć auto z OC sprawcy od kopa, a zwłaszcza o 23:00 w piątek to jesteś osłem jak ja

    To co zrobić ?- ASSISTANCE. Jestem w Genrali. Kupując OC+AC kazałem pani dodać najbardziej wypasiony assistance (kosztowało jakieś PLN150-200 więcej) z hotelami, autami zastępczymi itp - bo jeżdże z rocznym synkiem i lepiej mieć. Podstawili mi auto w przeciągu 2h od zgłoszenia. Pańcia na infolinii początkowo chciała mi dać Megane bo to tez segment C itp, ale jej powiedziałem, że ma być kombi bo ja mam kombi a auto ma być podobnej klasy, poza tym wyjeżdżam z dzieckiem i muszę mieć kombi. Dostałem Octe FL 1,6 Tdi kombi

    RADA nr 4 - jeśli możesz wziąć lepszy assistance za dopłatą, zrób to!
    RADA nr 5 - nie łykaj od razu co ci Pańcia z infolinii zaproponuje, tylko walcz o swoje.

    Po powrocie zadzwoniłem do Skody na skoratesa, gdzie pani od likwidacji podała mi numer zaprzyjaźnionego pana z wypożyczalni, ktory na rano podstawił mi furę (Lagunę z 2010). Wypożyczenie auta pokrywa OC sprawcy - wszystkie formalności załatwia za ciebie wypożyczalnia.

    RADA nr 6 - nie łykaj co ci wypożyczalnia do - pomarudź trochę, albo poszukaj w necie takiej co co da to co chcesz. Ta moja laguna .....masakra.

    RADA nr 7 - zawsze do wypadku wzywaj policję, ja sam miałem juz przypadek, że moj podwładny wziął oświadczenie a potem koleś miał pomroczność jasną, był w szoku nie wie co podpisał, itp - facet co podstawił auto z assistance, powiedział mi, że podstawiając auta spotyka często przypadki, że sie ktoś wykręca od odpowiedzialności.

    A najgorsze jest to, że miałem mojeg scouta od początku, chuchałem dmuchałem, k...wa normalnie wypieszczony na maksa. Myśle - jak będę sprzedawał, powiem że idealny, naprawdę niebity, pokaże wszystkie fakturki, książke - a tu ch..j. Przez kretyna co musiał esemesa pisać.

    Komentarz

    • Rosomak
      L&K
      • 2011
      • 1365
      • Octavia II (1Z3)
      • BSE 1.6 MPI 102 KM

      #3
      [ Dodano: Sro 21 Mar, 12 16:00 ]
      Zamieszczone przez bardzozlymisio
      A najgorsze jest to, że miałem mojeg scouta od początku, chuchałem dmuchałem, k...wa normalnie wypieszczony na maksa. Myśle - jak będę sprzedawał, powiem że idealny, naprawdę niebity, pokaże wszystkie fakturki, książke - a tu ch..j. Przez kretyna co musiał esemesa pisać.
      dlatego jestem zdania ze powinno się ich eliminować dożywotnio z ruchu drogowego!

      Współczuje... i życzę szybkiej i profesjonalnej naprawy...

      Po za tym, to bardzo dobrze że zamieściłeś rady dla innych...
      Oblicz ile więcej pali Twój samochód przez włączone światła w dzień:
      http://dadrl.pl/bin/KosztySwiatelMijania.zip
      Jacy ustawodawcy takie prawo. Jakie prawo taki kraj. Jaki kraj takie w nim życie...

      Komentarz

      • ary
        Rider
        • 2011
        • 634

        #4
        Szczerze współczuję!
        Upomnij się u ubezpieczyciela o odszkodowanie z tytułu utraty wartości auta, bo było bezwypadkowe, a teraz już nie jest
        O2 Scout 1.8 TSI

        Komentarz

        • Mihau
          RS
          • 2009
          • 7460
          • CHHA 2.0 TSI RS 230 KM

          #5
          bardzozlymisio, współczuję naprawdę. Gdzie odstawiłeś furę do naprawy?
          O2FL 1.8 TSI powered by DYNOSOFT

          Komentarz

          • Arundill
            Rider
            • 2012
            • 321

            #6
            OO kurczaki!!

            Szybkiego i bezproblemowego powrotu na nasze piękne drogi

            Komentarz

            • bardzozlymisio
              Ambiente
              • 2008
              • 208

              #7
              Mihau, robię w skodzie na Sokratesa, bo mieszkam koło nich i mam 50m do salonu co jest super wygodne czyli z lenistwa

              panowie dzieki za słowa wsparcia

              jak chcecie mogę sie podzielić moimi spostrzeżeniami dotyczącymi róznic między Scoutem 2.0 TDi a Octa FL 1,6TDi

              Komentarz

              • parasite
                L&K
                • 2011
                • 1368

                #8
                Trzeba było spróbować zadzwonić do jakiejś wypożyczalni. Niektóre podstawiają auto i same zajmują się ściągnięciem kasy z OC sprawcy.
                AGR 112KM, 232Nm
                Subaru Impreza GH 2.0 150KM

                Komentarz

                • idas
                  Elegance
                  • 2006
                  • 828

                  #9
                  Sprawca chociaz przeprosil?
                  Takie rzeczy sa najgorsze. Czlokiek cos zaplanuje, a potem przez jakiegos cwoka ponosi konsekwencje. Mialem podobnie w rodzinie.

                  Zamieszczone przez ary
                  Upomnij się u ubezpieczyciela o odszkodowanie z tytułu utraty wartości auta, bo było bezwypadkowe, a teraz już nie jest
                  Z tego co wiem, to jesli ASO naprawia na oryginalnych czesciach, stosujac technologie producenta, to nie ma szans na cos takiego.
                  VW Golf VI 1.4TSI 122KM Highline
                  VW Passat B8 2.0TDI 190KM Highline

                  Komentarz

                  • chopin
                    Ambiente
                    • 2009
                    • 212

                    #10
                    Parę uwag na temat oświadczenia sprawcy (coby nie zmienił zdania po rozmowie ze szwagrem), na okoliczność nie przybycia misiaków.

                    Zanim podpisze protokół/oświadczenie dotyczące kolizji powinien napisać:

                    "Powyższe oświadczenie podpisuję dobrowolnie, będąc w pełni świadomy, nie będąc pod wpływem alkoholu lub innego podobnie działającego środka jak również nie będąc w żaden sposób zastraszany."

                    Protokół z taką adnotacją można podważać tylko w sądzie a tam trzeba mieć mocne dowody.

                    Komentarz

                    • patrykL
                      Rider
                      • 2009
                      • 588

                      #11
                      Z tego co wiem, to jesli ASO naprawia na oryginalnych czesciach, stosujac technologie producenta, to nie ma szans na cos takiego
                      nie prawda, nalezy sie, zgodnie z prawem

                      Komentarz

                      • WIELKIBONGO
                        RS
                        S_OCP Member
                        • 2006
                        • 1594
                        • Superb II (3T4)

                        #12
                        bardzozlymisio,

                        RADA nr 7 - zawsze do wypadku wzywaj policję

                        Zadzwoniliśmy na pały - 30 minut czekania, 30 minut pieprzenia o niczym

                        to w końcu zdecyduj się bo sam sobie zaprzeczasz :roll:

                        a przy okazji współczuję szkody w autku
                        NajtFukinPatrol North-West

                        UNIDEN 510 XL + ML145

                        BYŁ ASZ
                        PÓŹNIEJ BYŁ BKD
                        BYŁA TEŻ CEGA
                        A TERAZ JEST SUPERB CBBB
                        MAMY NOWEGO KANDYTATA DO OCP,MA JUż JEDENAŚCIE LAT !!!!!!!!!!

                        Komentarz

                        • słoń
                          Elegance
                          • 2010
                          • 777

                          #13
                          bardzozlymisio, dziel się tymi spostrzeżeniami,na to tylko czekam ...i jak..????

                          Komentarz

                          • Zorr
                            RS
                            • 2011
                            • 2110

                            #14
                            bardzozlymisio,
                            przykro mi z powodu kraksy,
                            natomiast co do Rady 1 to się zupełnie nie zgodzę. Lepiej trzymać nogę na hamulcu jak jesteś ostatni i pierwszy zarazem, gdyż bez hamowania ten z tyłu może Cię wepchnąć:
                            - na środek skrzyżowania
                            - na przeciwległy pas
                            - pod pociąg
                            a to skończyło by się zapewne katastrofą a nie stłuczką.

                            Poza tym nie twierdzę że to Twoja wina, ale może jak stałeś ostatni i miałbyś nogę na hamulcu a nie "Dobrze, że nie trzymałem na hamulcu bo by mi się na garbie zatrzymał. " to by gościu zauważył i wyhamował.
                            Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
                            Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem

                            Komentarz

                            • bardzozlymisio
                              Ambiente
                              • 2008
                              • 208

                              #15
                              WIELKIBONGO, nic nie zaprzeczam - kazałem sprawcy wezwac policje, gdyz sam nie dysponowalem telefonem. Zawsze wzywam policje i tak bylo i tym razem.

                              parasite, dzwonilem do 2 ale kazali mi spadac na drzewo - w piatek o 23:00 sie nie dziwie

                              słoń, to będa moje subiektywne odczucia. Nie jest moja intencją urazić niczyje uczucia :szeroki_usmiech

                              1. 1,6TDi to fajny silnik
                              2. pracuje O WIELE kulturalniej od mojego klekota 2.0 BMM
                              3. jego zakres rozwijania mocy i momentu zaskoczyl mnie ponieważ przypomina raczej benzyne niż mój traktor - to znaczy cza go kręcić - jak sie pozwoli obrotom spaść nisko to gasnie - oczywiscie to moje lamerstwo i kwestia wprawy oraz zmiany nawykow, ale moj 2.0 z racji wyzszego momentu zapewne - pozwala spokojnie dzialac na nizszych predkosciach obrotowych. W 1,6 trzeba mocniej naciskac na gaz.
                              4. Spalanie - na trasie Wawa-Sopot jakies 400km - siódemką - 5,1 (komputer), na baku zrobilem 936km i zapalila mi sie rezerwa przy zasiegu 140km. Przejechalem jeszcze troche i wlałem znow pod korek - z obliczen wyszło mi 5,33 (3 dorosle osoby + dzieciak z fotelikiem+wypchany bagaznik na maksa). Co ważne powrót był przez Toruń i cała autostradę pokonałem z predkoscią 130-140 km/h. Dla porównania moj Scout pokazuje na kompie podobne wyniki ale na tej trasie na baku robie 800 w porywach do 850 do rezerwy i wlewam tez okolo 50 l. Ostatnia moja przejazdzka Scoutem na tej trasie skonczyla sie wynikiem 6,2 i to na pusto. Fakt ze szybciej jechalem - ale obiektywnie 1,6 pali znacznie mniej - mysle ze w granicach 0,5-1,0l. aaaaaa co wazne nie jechalem wedlug podpowiadacza, bo by mi dwumasa wyskoczyla na maske i popukala sie w czolo. Jak sie zmienia biegi wedlug tych strzalek to auto sie telepie, ze az tesciowa sie zapytala co mu jest
                              6. dynamika - ten silnik jest super fajny na puste drogi, autostrady, slowem na jazde na 5 biegu bez koniecznosci przyspieszania i hamowania. Wyprzedzanie zwlaszcza przy wyzszych predkosciach powyzej 90km/h jest dla niego meczace. Tutaj 2.0 jest znacznie bardziej zrywny a zwlaszcza na wyzszych biegach. Jesli ktos planuje kupic ten silnik do trasy np. kielce krakow albo wspomianej siodemki i planuje dynamicznie objezdzac wiekszosc aut - to raczej sie nie uda, chyba ze na trzeciego.
                              Nie twierdze, ze 1,6 nie da sie wyprzedzac - jednak trzeba ten manewr staranniej zaplanowac. 1,6 do miasta jest dobry, mocy mu wystarczy na ucieczke ze swiatel a i nie pali duzo.

                              Slowem - ja ojciec rodziny, w tym pan psu, wiozac cala brygade z tesciowa na czele na trasie okolo 1000km stwierdzam, ze Skoda Octavia jest zajebistym samochodem, a silnik 1,6Tdi jest bardzo przyjemny wlasnie na jazde rodzinna na urlopik gdzie nikt sie nie spieszy, jest oszczedny a przy okazji nie irytuje mulowatoscia.

                              [ Dodano: Sro 21 Mar, 12 22:07 ]
                              Zorr, ale ja napisalem
                              Zamieszczone przez bardzozlymisio
                              nie trzymaj nogi na hamulcu jeśli nie jest to konieczne
                              to jasne ze sa sytuacje kiedy lepiej wciskac hamulec, ale akurat tutaj miejesca bylo do cholery przede mna.

                              Poza tym nie mozna popadac w paranoje - stoje na swiatlach sam w nocy, pala sie moje postojowe i czerwona syglanilzacja swietlna - to co mam jeszcze pulsowac stopami albo wystwiac trojkat? Bez przesady ...na pisanie esemesa nie ma siły panie!

                              Komentarz

                              • kabanos
                                RS
                                • 2011
                                • 4544
                                • Octavia I combi (1U5)
                                • ASV 1.9 TDI VP 110 KM

                                #16
                                Zamieszczone przez bardzozlymisio
                                Szkody w Polo - maska pod kątem prosty zgięta pośrodku, zderzak, pas przedni, chłodnica, światła. Masakra aż szkoda, nowiutkie polo.
                                Spójż na to z drugiej strony. Jak by nie przypieprzył w Ciebie, to wjechałby na czerwonym na skrzyżowanie, a tam mogła go spotkać jeszcze gorsza niespodzianka.
                                Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

                                >>>moja srebrna kombi strzała<<<

                                Komentarz

                                • yogi_at_pozen
                                  Rider
                                  • 2011
                                  • 418

                                  #17
                                  Ja, a myśle również, że założyciel wątku, ma w dupie "drugą stronę".

                                  Człowiek chucha dmucha a tu jakiś jebaniec mu na światłach z dupy garaż robi.
                                  Krew człowieka zalewa...

                                  Komentarz

                                  • Zorr
                                    RS
                                    • 2011
                                    • 2110

                                    #18
                                    Zamieszczone przez bardzozlymisio
                                    to jasne ze sa sytuacje kiedy lepiej wciskac hamulec, ale akurat tutaj miejesca bylo do cholery przede mna.

                                    Poza tym nie mozna popadac w paranoje - stoje na swiatlach sam w nocy, pala sie moje postojowe i czerwona syglanilzacja swietlna - to co mam jeszcze pulsowac stopami albo wystwiac trojkat? Bez przesady ...na pisanie esemesa nie ma siły panie!
                                    no ale ładujesz jako numer 1 radę, która jest lekko "pisząc" dyskusyjna.

                                    PS Na piszącego SMSa nie ma rady to fakt.
                                    Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
                                    Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem

                                    Komentarz

                                    • ciciek
                                      Classic
                                      • 2008
                                      • 26

                                      #19
                                      Zamieszczone przez idas
                                      Sprawca chociaz przeprosil?
                                      Takie rzeczy sa najgorsze. Czlokiek cos zaplanuje, a potem przez jakiegos cwoka ponosi konsekwencje. Mialem podobnie w rodzinie.

                                      Zamieszczone przez ary
                                      Upomnij się u ubezpieczyciela o odszkodowanie z tytułu utraty wartości auta, bo było bezwypadkowe, a teraz już nie jest
                                      Z tego co wiem, to jesli ASO naprawia na oryginalnych czesciach, stosujac technologie producenta, to nie ma szans na cos takiego.
                                      Też dostałem w plecy pamiętnego 30 listopada 2010. Kto był tego dnia w Warszawie to pamięta jaki był armagedon pogodowy, a Panu się spieszyło do kina, eh...

                                      Naprawiałem również na Sokratesa, a dokładniej robił Raszyn, bo na Sokratesa nie ma blacharni. Wystąpiłem do ubezpieczyciela sprawcy o odszkodowanie z tytułu utraty handlowej. Wnioskowałem o 1500 PLN, bo tak wychodziło mi z wzorów (są takie 3 metody szacowania tego typu wartości), a przyznali 1100. Samochód miał 2 lata, ASO robiło na oryginalnych częsciach. Zatem odszkodowanie wypłacają.

                                      Komentarz

                                      • boogoo
                                        Ambiente
                                        • 2012
                                        • 239

                                        #20
                                        bardzozlymisio bardzo zgadzam się z twoim zdaniem.6 lutego podczas powrotu z ferii miałem wjazd w mój zad na czerwonym świetle.Corsa skasowana, a u mnie-dlatego,że nie trzymałem nogi na hamulcu i zhamowałem później....nic wielkiego się nie stało.Jedynie zderzak pęknięty w kilku miejscach i klapa tylna lekko wgnieciona.ASO wymieniło wszystko,tylko lakier trochę ciemniejszy położyli.
                                        Ja mogę dodać od siebie,że należy sprawdzić wykonaną naprawę,bo u mnie brakowało zaślepki śruby do holu i klapki zamka.Później poprawiali tylny zderzak,bo obcierał o klapę.
                                        Za tydzień poprawiali mocowanie plastików,bo odstawały....za 2 tygodnie poprawiali lakier,bo gość oparł się i zostawił odcisk dłoni, brudnych linii papilarnych-później zamalowanych bezbarwnym
                                        Dziś odebrałem skodzinę i szczerze poczułem jakbym był już niemile widziany....nie dziwię się,ale skoro jadę do ASO,to niech te ,,gwiazdki'' do czegoś zobowiązują przecież.pozdrawiam.
                                        Następna będzie panamera....????
                                        Bo trzeba leczyć przyczyny, a nie skutki...

                                        Komentarz

                                        • ary
                                          Rider
                                          • 2011
                                          • 634

                                          #21
                                          Zamieszczone przez ciciek
                                          Wnioskowałem o 1500 PLN, bo tak wychodziło mi z wzorów (są takie 3 metody szacowania tego typu wartości), a przyznali 1100.
                                          Zdradzisz te metody :?:
                                          O2 Scout 1.8 TSI

                                          Komentarz

                                          • ciciek
                                            Classic
                                            • 2008
                                            • 26

                                            #22
                                            Jasne, tylko w głowie nie mam. Jutro zrobię skan takiego "poradnika" i postaram się to tutaj wrzucić.

                                            Komentarz

                                            • bardzozlymisio
                                              Ambiente
                                              • 2008
                                              • 208

                                              #23
                                              Zamieszczone przez ary
                                              Zdradzisz te metody
                                              @ciciek, - będę wdzięczny, bo planuje właśnie uderzyć d Allianz o kompensacje utraty wartości. Z mojej metedy wychodzi około 50.000 , za nerwy, wkurw, bezsilność i utraconą miodność posiadania bezwypadkowego auta. Wzór jest taki:

                                              (liczba dni potrzebnych na naprawę x liczba słów 'kur...a' jakie użyłem w związku ze zdarzeniem)/liczba uszkodzonych aut

                                              Komentarz

                                              • ciciek
                                                Classic
                                                • 2008
                                                • 26

                                                #24
                                                Są 3 metody określania rynkowego ubytku wartości pojazdu (na podstawie Instrukcji określania rynkowego ubytku wartości pojazdów nr 1/2009 z dnia 12.02.2009 zatwierdzonej w dniu 12.02.2009 uchwałą Zarządu Głównego do stosowania w Stowarzyszeniu Rzeczoznawców Samochodowych – EXPERTMOT i w komputerowym Systemie INFO-EKSPERT/SRTSiRD)

                                                1. Metoda oceny zakresu uszkodzeń nadwozia i ramy.
                                                2. Metoda kosztu naprawy.
                                                3. Metoda stopnia uszkodzeń nadwozia i ramy.

                                                Ja użyłem metody nr 2 bo znałem koszt naprawy. Stosuje się wówczas taki wzór:

                                                R_un=W_r (0,05 K_n/W_r +0,035)(1-m/84)

                                                gdzie:
                                                R_un - rynkowy ubytek wartości pojazdu określony metodą kosztu naprawy,
                                                K_n - całkowity koszt naprawy pojazdu z wymianą części,
                                                W_r – wartość rynkowa przed kolizją,
                                                m – liczba miesięcy użytkowania pojazdu

                                                Do metody nr 1 obowiązuje poniższy wzór:

                                                R_un=W_r ∙ u_0/(100%)(1-m/84)

                                                gdzie:
                                                R_un - rynkowy ubytek wartości pojazdu określony metodą zakresu uszkodzeń nadwozia i ramy,
                                                W_r – wartość rynkowa przed kolizją,
                                                u_0 – określony w procentach maksymalny rynkowy ubytek wartości pojazdu w pierwszych dwu tygodniach jego eksploatacji, wynikający z ustalonego zakresu uszkodzeń,
                                                m – liczba miesięcy użytkowania pojazdu

                                                Do metody nr 3 obowiazuje następujący wzór:

                                                R_us=W_r ∙ k_n

                                                gdzie:
                                                R_us - rynkowy ubytek wartości pojazdu określony metodą stopnia uszkodzeń nadwozia i ramy,
                                                W_r – wartość rynkowa przed kolizją,
                                                k_n – współczynnik stopnia uszkodzenia nadwozia i ramy pojazdu wynikający ze stopnia uszkodzenia jego nadwozia i ramy.

                                                W zależności od stopnia uszkodzenia nadwozia (nadwozia i ramy) oraz wieku pojazdu określa się współczynnik stopnia uszkodzenia nadwozia i ramy wg wzoru:

                                                k_n=(0,02-0,18x_n )(1-m/84)

                                                gdzie:
                                                x_n – stopień uszkodzenia nadwozia lub nadwozia i ramy
                                                m – liczba miesięcy użytkowania pojazdu

                                                Stopień uszkodzenia nadwozia pojazdu z nadwoziem samonośnym określa się wg wzoru:

                                                x_n=(X_n/(100%))

                                                gdzie:
                                                x_n – stopień uszkodzenia nadwozia lub nadwozia
                                                X_n – stopień uszkodzenia nadwozia określony w procentach


                                                Oczywiście przedstawione powyżej metody pozwalają przybliżyć wstępną wartość ubytku wartości. Ubezpieczyciel ma obowiązek wykorzystać minimum dwie metody wyliczeń i wyciągnąć średnią z uzyskanych wyników. W każdym przypadku określania ubytku konieczne jest szacowanie jego wartości wg. metody oceny zakresu uszkodzeń nadwozia i ramy (metoda nr 1). Zasadą jest, że przyjęta na podstawie uśrednienia wielkość rynkowego ubytku wartości nie może być wyższa od wynikającej z metody oceny zakresu uszkodzeń nadwozia i ramy.

                                                Zgodnie z obietnicą zrobię PDF z wycinka poradnika opisującego te metody (to tak dla sprawdzenia czy gdzieś się nie kopnąlem przy wzorach). Proszę tylko administrację o informację komu mogę to podesłać aby mógł powiesić na forum dla szerszego grona odbiorców.

                                                Komentarz

                                                • ary
                                                  Rider
                                                  • 2011
                                                  • 634

                                                  #25
                                                  ciciek, thx
                                                  O2 Scout 1.8 TSI

                                                  Komentarz

                                                  Pracuję...