Purchawa, skasuj poprzednie konto bo pewnie nie pamieta chasła
Dokladnie nie pamietam ani hasla ani nazwy konta ani nawet mejla na ktory rejestrowalem, poki nie jestem zalogowany nie moge zerknac na zakladke "uzytkownicy" by sprawdzic pod jakim loginem sie tu wczesniej logowalem. Wiec jak juz sie zarejestrowalem to juz wole to konto - moze byc?
możliw że to było już ale niestety forum jest ogromne. od pewnego czasu , jakieś 1 tyś km pojawiają mi się drgania , rezonans na całym samochodzie najbardziej wyczuwalne na IV i V podczas przekraczania 1900 obrotów , przy wciśniętym do oporu pedału gazu przez ~ 2 sekundy a potem znika . doskonale czuć to np. na IV podczas dawania w palnik po równym asfalcie pod lekką górkę . jak sie dobrze wczułem to pojawia sie to równierz przy 2 i 3 tylko że wtedy są inne przełożenia i trwa to o wiele krócej i jest prawie niezauważalne. dodam że jak pierwszy raz to się stało to wibracje były tak mocne że myślałem że wjechałem na jakąś tarkę typu błoto po traktorze lub spychaczu , ale to było tylko raz tak mocno wyczuwalne , wtedy właśnie , a teraz jest to słabsze ale też nieżle czuś czasami . jak zwykle proszę o parę sugestii bez zbytniego rozpisywania się . kiedyś było coś o kole dwumasowym , może to to? przebieg 105 tyś . aaa... i ostatnio , usłyszałem to równo z tym drganiem jak zacząłem szukać co to może być , że przy wyłączonym silniku podczas szybkich ruchów kierownicą słychać pukanie , tak jakby z przekładni? czy w O1 psują się przekładnie ? za parę dni pojadę do machera to mi wszystko powie pewnie ale wiedzy nigdy za wiele . dzięki z góry za odpowiedzi .
Wygląda to na typowe objawy drgającego koła dwumasowego. Nie wiem czy masz chipa, jeśli tak to pewnie zrobiło się chłodniej na dworze i przybyło Ci niutków i dwumasówka nie daje rady. Mam tak samo tzn. w lecie tego nie czuć, a w zimie trzeba ostrożnie z gazem.
Jeśli nie jesteś w stanie opnanować się z butowaniem na maxa przy obrotach z drżeniami to potrzebna korekta programu. Ja chyba będę z tym żył - oby do wiosny
BTW popraw temat, bo niedość, że jest literówka to jest megalakoniczny :?
no więc dzisiaj podczas powrotu z pracy też miałem ten efekt a było 16 st. co prawda program i wtryski robiłem pod koniec czerwca więc do tej pory nie jeżdziłem w niskich temperturach ale dzisiejsze 16 st. to chyba nie jest chłodno? zaczynam sie niepokoić
Jak nic nie zrobisz i będziesz butował tzn. często będą te wibracje to szybciej Ci się zużyje koło dwumasowe i trzeba będzie je wymienić (nie jest raczej tania opcja). Dwumasówka będzie stukała coraz bardziej, bo sobie nie radzi z tłumieniem drgań.
Jeśli jesteś w stanie powstrzymać się od pełnego buta w dolnym zakresie obrotów na wyższych biegach to możesz jeździć normalnie. Na niższych biegach masz wtedy lepsze osiągi no a na wyższych poniżej 2200 obrotów to bez pełnego buta.
W sumie jak się auto ciągnie na wysokie obroty to nie przeszkadza to, bo z wysokich obrotów mało się łapie przy zmianie biegów tych obrotów z drgającego zakresu. Jeśli jeździsz spokojniej, a lubisz nagle przypierdzielić w gaz to może być uciążliwie.
W hondzie ktorą miałem poprzednio własnie przeguby wewnetrzne były przyczyna drgan karoserii przy pewnym zakresie obrotów.po wymianie jak reką odjął,ale 600 mnie to kosztowało.
powiem Wam ze i mi to chodzi po głowie , te przeguby. czy jest jakas możliwość zdiagnozowania tego bez rozbierania wozu ?
Jasne - trzeba fure na podnośnik, zdjąc osłone silnika i dokadnie sprawdzić luzy na przegubach. Mechanik nie powinien mieć z tym zadnego problemu.
Ja czekam na wymiane oleju jeszcze 1000 km i sprawdze przeguby.
A ja wam powiem,ze nawet serwis hondy mi nie pomogł.Były tylko domysły,a ja za ich próby miałem płacic.Dopiero koledzy na forum to potwierdzili i postanowiłem zaryzykowac.No i sie udało.
Stawiam na koło dwumasowe, nie dalej jak miesiąc temu miałem to samo.. kropka w kropkę. Ten sam zakres obrotów, te same objawy, itp itd. Ale nie życzę, nowe koło dwumasowe to dość droga 'przyjemność'.
Btw. jak się dwumasówka sypnie to polecam sprzedać komuś do regeneracji, od 100 do 150 zł (za komplet z dociskiem i tarczą sprzęgła) wpada bez problemu, a są i tacy co nawet pokrywają koszt przesyłki
no i mam nadzieję że po strachu :roll: , byłem prze chwilą u najlepszego lubelskiego tunera czyli Alana /ctv/ , wygrał mi program , wgrał serie i drgania zniknęły. mślimy że wystarczy korekta programu i będzie łokej.
a teraz wrażenia z jazdy na serii - nieziemskie :twisted: :szeroki_usmiech . , jakby ktoś trzymał za dupe , auto przestało jechać i jest to chyba niebezpieczne po takiej przesiadce z programu . sądzę że ci co robili takie rzeczy wiedzą o co mi chodzi , bo co innego przesiąść się na inną furkę gdzie człowiek wie że może nie jechać a co innego wsiąść do swojej ukochanej octavki i sie mocno zdziwić żę zniknęło całejej odejśćie. no ale na razie tak ma być , w przyszłym tygodniu wgramy nowy i zobaczymy. napiszę po wszystkim.
[ Dodano: Sro 29 Lis, 06 08:20 ]
no ale dzisiaj , mimo tej mgły , trochę sobie przycisnąłem i /chyba / na V podczas przyśpieszania czułem drgania na kierowniku a po puszczeniu gazu przestawało , próbowałem dwa razy , prędkość koło 115-125km . jakieś sugestie? ktś miał takie cóś?
no i wgrałem nowy program w piątek i wszystko zniknęło ,niestety ale pod nogą też niestety trochę , będę się musiał przyzwyczaić . Pan Marek przesunał mi moment , niestety nie hamowałem . w każdym bądź razie po tych paru dniach jazdy na serii odetcnąłem trochę , teraz będę się musiał do tego innego momentu . leszekmw
[ Dodano: Sro 29 Lis, 06 08:20 ]
no ale dzisiaj , mimo tej mgły , trochę sobie przycisnąłem i /chyba / na V podczas przyśpieszania czułem drgania na kierowniku a po puszczeniu gazu przestawało , próbowałem dwa razy , prędkość koło 115-125km . jakieś sugestie? ktś miał takie cóś?
Więc chyba wyczaiłem jak to jest z tymi drganiami u mnie. Przeguby i zawieszenie sprawdzone i wszystko OK.
Przy dłuższej trasie testowałem to bo raz drgania były innym razem nie.
Wygląda to tak że jeśli ciśnie się na maksa to wtedy minimalnie drży kierownica i wtedy nawet po osiągnięciu stałej prędkości 140-160 km/h drgania pozostają. Natomiast jeśli przyśpiesza się z wyczuciem to jedzie gładziutko.
Po odłączeniu chipa też nic nie drży, także te drgania (przynajmniej u mnie) to efekt uboczny mocy :twisted: jak to się mówi coś za coś.
Teraz nauczyłem się z tym jeździć i jest prawie git.
Komentarz