a możesz podać praktyczne rozwiązanie bo mnie to nawet ukradli zrobione samodzielnie lusterko (lusterko od szklarza + uchwyt uniwersalny) ) Ja to myślałem o jakimś kwasie ... ale podobno to zabronione
po co?
lepiej niech ukradna - gwarantuje ze to bedzie najmniejsza mozliwa strata (w porownaniu do wybitych szyb i podeptanej maski - np.)
W firmie, w której pracuję są do sprzedania dwie Skody. Chciałbym Was prosić o ich ocenę. W interrnecie ceny oscylują w granicach 34 - 41 tysi, ale to są raczej listy życzeń. Końcowa cena na pewno będzie się róznić od ceny wywowławczej.
Skoda Octavia 1.9 TDI Elegance, cena 33 600
Pierwsza rejestracja grudzień 2003
Przebieg: 117 tys.
SILNIK: 130KM silnik ASZ zasilany pompowtryskiwaczami,
SKRZYNIA BIEGÓW: 6 przełożeń
PODWOZIE: standard ( raczej kanapowe ), test wykazuje zużycie 90%
HAMULCE: (standard)
OPONY: 205/60R15, letnie goodyear (jedna uszkodzona- konieczna wymiana), zimowe Pirelli (2 są całkowicie zużyte)
STAN TECHNICZNY: do wymiany lożyska piast przednich. wszystkie pozostałe mechanizmy i podzespoły w dobrym stanie, auto bezwypadkowe, nieliczne zadrapania i minimalne
wgniecenia parkingowe, uszkodzone zaczepy przedniego zderzaka ( od zbyt wysokiego krawężnika)- trzeba założyć nowe spinki
WYPOSAZENIE: 4 x Air Bag, ABS+ASR+EBD, Alufelgi, spryskiwacze
reflektorów, klimatyzacja automatyczna Climatronic, centralny
podłokietnik + schowek, wycieraczka tylnej szyby, 4x elektryczne szyby,
elektryczne lusterka, autoalarm, metalowa osłona miski olejowej.
Skoda Octavia 1.9 TDI Elegance, cena 27 200
Pierwsza rejestracja grudzień 2003
PRZEBIEG: 205 tys
SILNIK: 130PS, silnik ASZ zasilany pompowtryskiwaczami,(druga jednostka napędowa, używana, przebieg total 110 000km)
SKRZYNIA BIEGÓW: 6 przełożeń
PODWOZIE: olejowe dwururowe amortyzatory KONI SPORT o regulowanej sile
tłumienia, sprężyny EIBACH, minus 30mm
HAMULCE: perforowane tarcze hamulcowe Zimmermann P i T, materiał cierny
przód Pagid RED, tył Valeo (standard)
OPONY: 205/60R15, tylko letnie z przodu nowe FIRESTONE (średnia klasa)
STAN TECHNICZNY: Pomimo przebiegu 205 000km wszystkie mechanizmy i
podzespoły w dobrym stanie, skrzynia biegów wykazuje podwyższony poziom
hałasu na biegu 3, auto bezwypadkowe, nieliczne zadrapania i minimalne
wgniecenia parkingowe, wnętrze pojazdu w idealnym stanie.
WYPOSAZENIE: 4 x Air Bag, ABS+ASR+EBD, Alufelgi, spryskiwacze
reflektorów, klimatyzacja automatyczna Climatronic, centralny
podłokietnik + schowek, wycieraczka tylnej szyby, 4x elektryczne szyby,
elektryczne lusterka, autoalarm, metalowa osłona miski olejowej.
Dodam, że oba samochody mają pełną dokumentację i były serwisowane w ASO co 15 kkm. No i pytanie klucz czy w tym stanie technicznym są warte swojej ceny?
wolalbym potargowac cene tego pierwszego,
jesli w drugim jest juz drugi silnik - a jezdzi nim ten sam osobnik (podejrzewam) ktory ma mocne zaciecie sportowe (stad te tarcze hamulcowe i zawieszenie) - a nie bardzo "umi" stad drugi silnik na ktory tez pewnie niedlugo przyjdzie czas
pamietaj ze poza osprzetem typu turbina silnik ASZ powinien wytrzymac ponad 400kkm wiec respek dla goscia cena drugiego b.atrakcyjna ale nie jesetem pewien ile "zostalo" w nim innych podzespolow (halas skrzyni ?!?)
silnik ASZ powinien wytrzymac ponad 400kkm wiec respek dla goscia
W pierwszym silniku pękł blok, nie wiem czy było to spowodowane nieumijętnym użytkowaniem samochodu. Znam kolesia, który nim jeździł i na prawdę dbał o niego. Nie piłował go jak był zimny i przed zgaszeniem zawsze studził turbinę.
Znam kolesia, który nim jeździł i na prawdę dbał o niego. Nie piłował go jak był zimny i przed zgaszeniem zawsze studził turbinę.
Jest jedna zasada przy kupnie auta uzywanego - lepiej (choc od kazdej reguly sa odstepstwa) nie kupowac dlubanego auta - bo nikt nie robi takich modyfikacji zeby jezdzic jak emeryt w niedziele do kosciola. Oczywiscie jest pare osob (na tym forum) od ktorych bez stresu kupilbym mocno dlubniete auto - ale im nie pekl blok po 100kkm i nie ma podejrzanych odglosow ze skrzyni biegow.
Jaki program ma auto? Bo chyba nie seria?
Ceny dość atrakcyjne przyznam.... ale też obydwa modele mają przeszłość "firmowa" a ja mam dziwną awersje do takich samochodów. Wolałbym poszukać egzemplarza od osoby prywatnej.
Oba auta po historii i stylu ich dojechania mialy burzliwa historie firmowa, gdzie rano wsiadalo sie do auta i pelnym butem w trase. Drugie opony i w dodatku juz lyse przy przebiegu 117kkm oraz tym ze auto jezdzilo na zimowkach. No coz ja jeszcze nie zdarlem fabrycznych przy przebiegu 100kkm, a drugie jak zaloze to tylko w obawie ze tamte maja juz 5 lat :roll:
Generalnie odnosze wrazenie ze ta oferta jest wyrwana ze strony EFL-a lub czegos podobnego Gdzie faktycznie sa dosc dobrze spisane i przy okazji robi sie duzo walkow. Czy te auta maja kola zapasowe :twisted: Bo najczesciej nie maja tego oraz calej ruchomej zawartosci bagaznika.
Ceny sa zachecajace, ale dla siebie szukalbym jakies chociaz wygladajacego na bardziej pewny samochodu :|
jak jeszcze niedawno szukałem auta to takie ceny skody były nie do pomyślenia - chyba, że za auta totanie zamęczone. Nie licz, że jak ktos wystawia auto za +/- rynkow 40 kafli to ci naraz spuści do 30. jesli nawet to już bym się bał takiego auta.
Pierwsza - droższa wygląda jednak bardziej obiecująco niż druga.
ale TDI w firmie z takim małym przebiegiem? mój kumpel ma taką z 2003 r i już dawno pogonił 200000 z wyświetlacza, a nie jest typowym repem :szeroki_usmiech
Badałem oferte firm lizingowych (jeśli tutaj o czyms podbnym mówimy). Dobre auta rozchodzą się pod stołem a reszta pomimo dobrej ceny nie jest warta nawet 2 sek. uwagi.
Pozdro
No tak, ale w tym przypadku nigdy nie możesz być pewien, że wiesz co się działo z autem wcześniej (chyba, że kupujesz od dobrego znajomego a i wtedy nie mozesz być pewien).
Zamieszczone przez Marian
TDI w firmie z takim małym przebiegiem? mój kumpel ma taką z 2003 r i już dawno pogonił 200000 z wyświetlacza, a nie jest typowym repem
Tą z mniejszym przebiegiem jeździł kierownik działu w mojej firmie, dlatego nie generował mega przebiegów. Tą z większym przebiegiem jeździł handlowiec i dlatego ma ponad 200kkm.
Te samochody mają dużą zaletę (dla mnie), że znana mi jest ich cała historia. Jest oryginalna, niepodrabiana książka serwisowa. Tutaj wymieniają auta w zależności od leasingu co 2 - 3 lata więc chyba nie opłaca im się bawić w jakieś wałki. Skoro piszecie, że ceny są atrakcyjne to zapiszę się na losowanie i może uda mi się zostać szczęśliwym posiadaczem Octavii (bardzo bym chciał). Wielkie dzięki za wasze opinie i jeżeli chcecie coś jeszcze dodać to bardzo proszę.
moim zdaniem (ale tylko moim oczywiscie) nie bralbym zadnego - lepiej dolozyc i kupic cos niedlubanego z mniejszym przebiegiem. Z calym szacunkiem dla stylu jazdy Twoich kolegow z pracy dlubane auto wymaga duzo wiekszej kultury jazdy od kierownika niz przy serii bo:
duzo wiekszy moment obrotowy - ktory rajcuje wiele osob - cieszy zbieranie sie od 1500obr - co raczej zbyt zdrowe dla podzespolow nie jest - tyle ze w sluzbowym to nikogo to nie interesuje - jak sie jezdzi wlasnym autem to rzeczywistosc jest inna i najpierw myslisz a potem naciskasz
z drugiej strony ja asz-ta z 2004r (celebrate) sprzedalem za ponad 50kpln wiec te ceny sa bardzo niskie. Choc kumpel wzial w swojej firmie focusa 1,6 (po swoim szefie rocznik 2003) przebieg 170kkm za 6kpln i jedyne co wymienil to silnik (za 4k pln)
to nie jst chyba zawsze tak, że prywatna osoba dba lepiej od firmy.
Więszośc ludzi prywatnie szuka jednak oszczędności. Jak się skończy gwarancja to szukamy "nie aso" a tam tez nie jst różowo. Firmie to rybka jakie koszty serwisu bo i tak walą to w koszty. Jak auto po kierownik to raczej było doinwestowane. jak kolo zna historie i kierowce to gdzie tu większe ryzyko niż przy kupnie od zupełnie nieznanego "prywaciarza", który jak autem jeżdził to już zupełnie nie wiadomo.
Cenyjakie mają być za te auta sa piwiedzmy sobie - śmieszne. Nawet jak sie okaże, że auto wymaga kasy to i tak wyjdzie taniej niż na rynku, a wnajgorszym razie sprzeda i zarobi.
W tej cenie w zyciu nie znajdzie takich aut na normalnym wtórnym rynku.
Firmie to rybka jakie koszty serwisu bo i tak walą to w koszty
Teoria. Firma pokrywa koszty napraw i serwisow - tylko ze tak naprawde nikt nie weryfikuje dokladnie czy dane prace zostaly w danym aucie wykonane czy nie. Kumpel kupil niedawno firmowa Fieste - przebieg 160tys km - w zaprzyjaznionym warsztacie pokazali mu swiece ktore byly nie wyminiane od nowosci, filtry tez wygladaly na przebieg ok. 60tys km od ostatniej wymiany. Oczywiscie ksiazka serwisowa dokladnie wypelniona
Zamieszczone przez Marian
a wnajgorszym razie sprzeda i zarobi.
podpicuje, cofnie licznik i heja !!! To jest pomysl!!!
:diabelski_usmiech
podpicuje, cofnie licznik i heja !!! To jest pomysl!!!
tutaj to już przesadziłeś... :?
nikt nie mówi o oszustwie - zwyczajnie nie każdy ma możliwość zakupu takiego auta po tak niskiej cenie. patrząc na ceny rynkowe mógłby smiało zarobic na niej kilka tysi lekko - bo porzadne sa pow. 40 kpln
a jesli o dopilnowanie servisu. To takie samo prawdopodobieństwo kupienia takiego auta jak piszesz od prywaciarza co od firmy. Anie wiem czy kiero sam woził do servisu czy Pan Janek...ale jesli Pan Janek to byłby samobójcą gdyby nie dopilnował bryczki kierownika :szeroki_usmiech
takie tam dywagacjie :szeroki_usmiech
i jeszcze jedno
Jak śmiesz porównywac "servis" jakiegoś tam forda do ASO Skody :wink: :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech
Jabar1975,
nie badałem organoleptycznie servisu forda,a le jak kiedys w ich komisie kupiłem auto, to sie później dowiedziałem, że zaje...ł z auta zimowe gumki co były w gratisie :evil:
w bardziej szlachetnych markach (zanim notabene Ford je wykupil) w jednym z serwisow w stolicy panstwa skandynawskiego (10 lat temu) przeglad olejowy polegal na uzupelnieniu oliwy, przetarciu benzyna filtra oleju i dokladnym umyciu auta
Nie uwierzysz jak wysokie recenzje zbieral ten serwis za profesjonalizm ....
Czyli "profesjonalizm wysokich lotooofff" by aso wszelkiej maści nie jest jednak domena III/III,5 RP?!
ASO VW na slasku - trzy razy wymieniali turbo na gwarancji - i dziwnym trafem bylo wciaz to samo i wytrzymywalo okolo 1000km (wlasciciel je oznakowal od spodu aby wiedziec co i jak) - podobnie bylo z przeplywowka auto golf IV tdi,
Mercedes (poludnie polski) dwukrotna wymiana pomoy wodnej w E320cdi (zawsze na jakas stara pasc ktora rozlatywala sie po przejechaniu mniej niz 5kkm) - to samo spotkalem w Wiedniu (G400cdi mojego bylego szefa)
Co do serwisowania tych Skód to jestem pewien, że serwis był za każdym razem zrobiony dobrze. Kierownik samochód woził na serwisy sam i nie sądzę, żeby chciał przyciąć ekstra grosze na serwisowaniu własnego samochodu. W końcu jeździł nim na codzień i powinno mu zależeć na bezawaryjności.
Drugą Skodą (ta tańszą) jeździł przedstawiciel handlowy (a raczej kierwonik przedstawicieli handlowych). Koleś jest pozytywnie zakręcony na punkcie motoryzacji (zresztą pracuje w firmie sprzedającej części do samochodów) i wszelkie naprawy robił w zaprzyjaźnionym ASO. Też jestem pewien, że samochód miał serwisowany dobrze.
Co do cofania licznika to w tym przypadku to chyba się nie opłaca. Osobiście wolałbym kupić 3 letni samochód z przebiegiem 200 kkm i pełną historią (co nie jest niczym nadzwyczajnym przy silniku diesela) niż 3 latka z przebiegiem 90 kkm bez żadnej dokumentacji. Dokumentacja auta przy sprzedaży jest dodatkowym atutem. Każdy kto nie ma nic do ukrycia na pewno przy sprzedaży będzie miał dokumentację.
Co do cofania licznika to w tym przypadku to chyba się nie opłaca. Osobiście wolałbym kupić 3 letni samochód z przebiegiem 200 kkm i pełną historią (co nie jest niczym nadzwyczajnym przy silniku diesela) niż 3 latka z przebiegiem 90 kkm bez żadnej dokumentacji. Dokumentacja auta przy sprzedaży jest dodatkowym atutem. Każdy kto nie ma nic do ukrycia na pewno przy sprzedaży będzie miał dokumentację.
wybacz szczerość ale niedawno sprzedawałem auto zreal 190kkm i uwierz mi - ludzie w PL wolą byc oszukiwani co do przebiegu i bardziej marti ich przebieg typu 200 w 8 letnim aucie niż np.120 kkm i brak dokumentów :szeroki_usmiech
Komentarz