Jeżeli robili maszyną, a pewnie tak, to przed nabiciem maszyna robi test szczelności. Wydaje mi się jednak, że test ten, ponieważ nie trwa długo, będzie wykazywał jedynie duże nieszczelności.
[O1] Klekot klocków hamulcowych zaciski FS III
Zwiń
X
-
[O1] Klekot klocków hamulcowych zaciski FS III
Po wymianie tarcz i klocków z przodu pojawiło się "chlupanie" klocków. Klocki delikatnie przesuwają się góra dół w jarzmie zacisku. W praktyce wygląda to tak że jadąc do przodu i hamując jest wszystko ok, jeśli się zatrzymam i zaczynam cofać i wtedy nacisnę hamulec to pojawia się owe chlupnięcie . Ktoś miał takie coś i może macie jakieś patenty na rozwiązanie tego problemu. Klocki Ferodo, tarcze Mikoda
-
-
manolo, prowadniki luźno chodziły w prowadnicach w zaciskach ? często bywa że dostaje się na nie syf i wówczas zacisk nie odbija do końca i powstaje luz między klockami a tarczą ,dobrze by było zdjąć koło i zobaczyć pukając czy zacisk się cofnie czy nie , gdybyś miał alu z 5ma ramionami to bez zdjęcia koła byś to sprawdził.ok
pozdroBył ATD 101KM 240NM a teraz jest
ARL 185KM 371NM http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...lies/smile.png i teraz czuć że auto jedzie http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...es/biggrin.png
https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-k...5-IDeGVGr.html
Komentarz
-
-
Przy wymianie tarcz i klocków zaciski były wyczyszczone i smarowane więc wszystko śmiga jak ta lala, prowadnice czyściutkie i bez rys.
Teraz mi tak przyszło do głowy że może te prowadnice gumowe są już wybite (na rysunku zaznaczone na czerwono) i kołki prowadzące mają luz i cały zacisk w jarzmie się przesuwa?Załączone pliki
Komentarz
-
-
Mam tak samo, cofając nacisnę nawet lekko hamulec i coś nie tyle chlupnie co tak stuknie, jakby gdzieś ten klocek się przemieścił, ale nie wiem gdzie może być luz, po ruszeniu do przodu i naciśnięciu hamulca już nie słychać żeby coś stuknęło w drugą stronę. Miałem tak na starym zestawie klocków, jak i na nowym, gdzie własnoręcznie wszystko czyściłem na błysk i smarowałem. Luzu na sworzniach jarzma zacisku nie ma, zacisk odbija nic nie trzyma, nie grzeje koła, wszystko działa idealnie, tylko ten pojedyńczy stuk przy cofaniu.
Komentarz
-
-
manolo, te prowadniki które zaznaczyłeś są wciskane ,często jak koroduje zacisk to w otworze tego prowadnika rdza lubi zmniejszyć swobodne poruszanie się prowadników , rzadko to jest przyczyną, w zaciskach FS-III często takie pukanie jest spotykane tym iż zacisk ma delikatny luz na prowadnikach i dźwięki wydobywające się niech podczas zmiany kierunku ruch (przód ,tył) natomiast jeśli występuje nadmierny luz to znaczy że coś jest nie tak za prowadnikami bądź tłoczkami które nie dociągaja klocków na tyle aby zniwelować nadmierny luz .ok
pozdroBył ATD 101KM 240NM a teraz jest
ARL 185KM 371NM http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...lies/smile.png i teraz czuć że auto jedzie http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...es/biggrin.png
https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-k...5-IDeGVGr.html
Komentarz
-
-
Problem rozwiązany. Piszę dla potomnych:P
Owe stuknięcie jest spowodowane luzem pomiędzy klockiem a prowadnicami które w naszym przypadku są elementem całej zwrotnicy. Mam na myśli te dwie prowadnice w które wkładamy klocki i dopiero wtedy zakładamy zacisk.
Powody owego luzu mogą być dwa:
1. Niskiej jakości klocki które nie trzymają odpowiedniego wymiaru (ja zakładałem ferodo niby lepsza firma)
2. Skorodowane prowadnice (to bym obstawiał w moim przypadku) u mnie podczas czyszczenia spadła cała masa kory z tych prowadnic.
Jak sobie z tym poradzić?
W pierwszym przypadku wymiana klocków na jakieś porządne.
W drugim przypadku wymiana zwrotnic lub (tak jak ja zrobiłem) zastosowanie blaszek z zacisków golfa II lub III wkładanych pomiędzy klocek a prowadnicę, da się je dopasować jak się ruszy dyńką.
U mnie wystarczyło podłożyć po jednej blaszce na zacisk pod górną prowadnicę. Przy jeździe do przodu i hamowaniu tej blaszki tak jakby nie było a przy cofaniu i hamowaniu nie pozwala na przemieszczenie się klocka do góry i puknięcie o górną prowadnicę.
Pozdro
Komentarz
-
Komentarz