Hejka
Ostatnio czytałem gdzieś jak nasz kolega, słynny Neck99 vel POMPA wspominał o jakimś dodatko do oleum podczas wymiany, który to ma właściwości czyszczące itp.
Wiem że był to specyfik MOTULA no i zastanawia mnie kto z was jeszcze coś takiego stosuje i po co :?:
Czy jest to kasa wyrzucona w błoto, czy to coś pomaga, albo wrećz przeciwnie wypłuka cały nagar i zacznie coś cieknąć :wink:
Ciekawość mnie zżera.
Pozdrawiam
Tymo
Życie jest bezwzględne nie lituje się nad nikim...
Pokój jego duszy...KRIS 27.09.03 BMW serii 3... Radość z jazdy.
Jakiś czas temu, na giełdzie w Słomczynie znajdowało sie stoisko, na którym zbudowana była dźwignia z elementami ciernymi na zasadzie wrzeciona tokarskiego. Gość polewał najpierw wodą na elementy będące w trakcie tarcia, następnie używał specyfiku, imitujacego pracę silnika na sucho. Spekltakl robił wrażenię.
Osobiście wyznaje opinię, że można przy modernizacji auta zrobić swoje, ale i tak po max 7 latach samochód trzeba zmienić....
O I złota w kombi 1.6 BFQ - od tego Tu się zaczęło
KIA Carens 2.0 CRDI - przerwa na kawę ....
O III czarna liftback - reaktywacja
dariuspolo, no wiem, ale np Neckowi99 vel Pompie weszło dużo więcej oleju.
Oczywiście nie oznacza to jakiegoś szału, bo to co napisałeś to ja się z tym zgadzam. -Piotr-, Ja nie mówie o dodatku do oleju :wink: Nexus6, po wiela taka butla :?:
Życie jest bezwzględne nie lituje się nad nikim...
Pokój jego duszy...KRIS 27.09.03 BMW serii 3... Radość z jazdy.
To co napisze nie poprę, ani artykułem prasowym, ani nie odeslę do programu TV, lecz wynika to z mojego przemyslenia i pewnej logiki postępowania.
Otóż mówiąc o dodatku do oleju, którego zadaniem lub funkcją jest właściwośc czyszcząca (pomijając jego skutecznosc), powinen byc dodawany na nie długi okres czasu przed wymianą oleju, filtra.
Dlaczego? Otóż jeśli zadaniem tego dodatku jest rozpuszczenie osadu, nagaru czy też innych syfów, to po nalaniu "świeżego" oleju z tym dodatkiem, własnie ten dodatek rozpuszczając te osady spowoduje pogorszenie jakości oleju.
A więc po nalaniu nowego oleju z dodatkiem rozpuszczamy osady, nagar i jeździmy do nastepnej wymiany oleju ze smarowaniem silnika i mechanizmów olejem w którym jest rozpuszczony cały syf, osad i nagar.
Jesli natomiast w silniku nie ma syfu, osadów, nagaru to po co dolewac do oleju ten dodatek, który ma nam cos rozpuscic, czego nie mamy w silniku?
aha
i prosze o łagodny wymiar kary, ponieważ moim celem nie było wymądrzanie sie, lecz takie moje wewnetrzne przemyslenie, byc może czegoś nie wiem i warto się dowiedziec, tego nie wykluczam i bije sie w piersi.
pozdrawiam
Z tym że ten dodatek ZTCW dolewa się do silnika, zaraz przed wymianą oleju.
Motorownia pochodzi kilka minut, gasisz i zlewasz. Zaznaczam, że pytam z czystej ciekawości, ponieważ sam jestem anty w stosunku do takich specyfików, ale zapytać można nie
:szeroki_usmiech
Życie jest bezwzględne nie lituje się nad nikim...
Pokój jego duszy...KRIS 27.09.03 BMW serii 3... Radość z jazdy.
ida.mac, sam olej silnikowy ma juz pakiety uszlacheniaczy które rozpuszczają nagar. Wieksze kawałki wyłapywane są przez filtr oleju a mniejsze są całyczas w oleju...
W przypadku "zapchania" się filtra olejowego otwiera się tzw. "zaworek bezpieczeństwa" i olej przelatuje przez filtr z pominięciem bibuły filtrującej..
Komentarz