Szklanki (popychacze) - jaki objaw?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • multech
    Classic
    • 2007
    • 15

    Szklanki (popychacze) - jaki objaw?

    jest w trakcie padania....
  • octavia
    Drive
    S_OCP Member
    • 2006
    • 52

    #2
    Szklanki (popychacze) - jaki objaw?

    Hello, Koledzy


    Czytałem parę postów na temat tzw. szklanek czyli, jeśli się nie mylę, hydraulicznych popychaczy zaworów.
    Doczytałem się, że jeśli zaniemogą to bezwzględnie konieczna jest wymiana, bo uszkodzić mogą parę innych elementów.
    Ale jak wyczuć ich uszkodzenie?
    Moja Oktawka ma 230.000 i jest w stanie zdaje się nawet-nawet ale czasem (może to zależy od kondycji słuchu) słyszę głuchy odgłos stukania metalu o metal wydaje się, że w tempie obrotu wału, a więc na postoju jakieś 4-6 razy na sekundę.
    Jest to odgłos naprawdę bardzo cichy tak, że z trudem można go wyizolować od odglosu miłego klekotu silniczka.
    Pomyślałem o tych szkankach ale nie wiem czy objaw jest właśnie taki?
    A może to niestety coś gorszego kalibru?

    Silnik poza tym pracuje ok. Ma swoją 90-konną moc. Nie dymi. Nie "świruje". Spalanie zarówno ON jak i Castrola 5W10 GTD jest w normie. Ten drugi jakieś 0,5-0,7 na 1000km.
    Octavia 1.9TDI AGR, 250.000km
    mobile: 692 315 214

    Komentarz

    • -Piotr-
      L&K
      S_OCP Member
      • 2006
      • 1018
      • Octavia III (5E3)
      • CHPA 1.4 TSI 140 KM

      #3
      Zamieszczone przez octavia
      Ale jak wyczuć ich uszkodzenie? <hydraulicznych popychaczy zaworów>
      Z pewnością podczas porannego rozruchu silnika przez parę sekund byłoby słychać charakterystyczny klekot. Przebieg 230 kkm nie jest na tyle duży, aby już myśleć o jego końcu, ale już ma prawo trochę coś w silniku zagrać. Nie przejmował bym się tymi odgłosami.
      O I złota w kombi 1.6 BFQ - od tego Tu się zaczęło
      KIA Carens 2.0 CRDI - przerwa na kawę ....
      O III czarna liftback - reaktywacja

      Komentarz

      • octavia
        Drive
        S_OCP Member
        • 2006
        • 52

        #4
        A dokładniej?

        Czołem, Piotrze



        Dzięki za pocieszenie ale jeszcze raz zapytam o charakterytyczne dźwięki.
        Przyznam, że czytałem wiele wersji konających popychaczy - dzwonienie, metaliczny stukot...
        U mnie jest są to ciche (przytłumione) rytmiczne uderzenia "metalu o metal" ale głuchy odgłos.
        Żadnego dzwonienia.
        Cichy odgłos o takiej samej głośności jak normalna praca silnika więc nawet jak włączę dmuchawę na 1 to przestaję go słyszeć.

        Jeśli dźwięk jest tak nieistotny czy dobrym rozwiązaniem jest np. przejście na półsyntetyk, żeby "nie wywołać wilka z lasu"?
        W tej chwili na zegarku jest 230.000 a od chyba 90.000 lany był Castrol GTD 5W40.
        Octavia 1.9TDI AGR, 250.000km
        mobile: 692 315 214

        Komentarz

        • -Piotr-
          L&K
          S_OCP Member
          • 2006
          • 1018
          • Octavia III (5E3)
          • CHPA 1.4 TSI 140 KM

          #5
          Olej zostawić jaki jest. Natomiast co może "hałasować"; krzywki wałka rozrządu, panewka razczej nie.
          Wydobywajace się odgłosy być może to praca elementów głowicy; zawory, sprężyny itp.
          O I złota w kombi 1.6 BFQ - od tego Tu się zaczęło
          KIA Carens 2.0 CRDI - przerwa na kawę ....
          O III czarna liftback - reaktywacja

          Komentarz

          • salvado
            Rider
            S_OCP Member
            • 2005
            • 314

            #6
            kiedyś w koreańskim benzyniaku (Espero) zawiesiła mi się jedna szklanka. Odgłos opisałbym jako: ""metal o metal, zdławiony w oleju". Trafniej nie umiem, ale do dziś pamiętam ten klekocik.
            A że była zwieszona, wyszło po zdjęciu głowicy. Coś tam ze szwagrem pogmeraliśmy, i chodziło jeszcze długie kkm, ale znajomy mechanior powiedział, że na 99% szklanki zawieszają się z powodu nieodpowiedniego oleju. Cokolwiek by to nie znaczyło ...
            Staram się pisać poprawnie po polsku.

            Komentarz

            Pracuję...