Jak w temacie - gdzie mniej-wiecej spodziewac sie plamy wody ? Jezdze z wlaczona klima i spodziewalem sie, ze na postojach bedzie sie czasem pojawiac mala kaluza, a tu nic... Jestem troche zaniepokojony czy aby wszystko w porzadku bo dotychczasowe auta z klima, ktorymi jezdzilem, zawsze jakas tam plamke pozostawialy.
krople wody będziesz miał pod autem na wysokości przegrody czołowej za silnikiem (tam gdzie jest parownik)
Ilość skroplonej wody zależy mocno od warunków pogodowych, głównie temp. zew., im będzie cieplej na dworze tym więcej będzie się skraplać woda pod autem. 8) U mnie tak właśnie jest.
O I 1,9 TDI AHF < SLX > <1Z1Z (9910)> miłe wspomnienia
O II FL < Ambition > <2G2G> powoli do przodu
=================================================
endryu, i masz racje
nie jest goraco i dlatego nie skrapla sie tak intensywnie i nie ma wody pod autkiem, jesli chłodzi i działa klima nie ma sie czym martwic, jak sie temperatura poniesie to zcznie sie skraplac i bedziesz miał wode
jak chcesz sprawdzić czy działa to wez termomert szybkiego reagowania lub taki z czujka i włoz w wlot i sprawdz temperature jaką dmucha, moja wywale 4 stopnie jak ustawie na maksa.
djczas, w O1 trzeba wyjąć schowek pasażera, odkręcić 3 wkręty mocujące silnik wentylatora, wyjąć go "wymykiem do góry", no i robi się dostęp do wymiennika.
Ja, przy zeszłorocznym jego czyszczeniu (a było to po raz pierwszy w tym aucie, wydłubałem coś koło pół litra różnego gnijącego badziewia (przede wszystki liście, jakieś papierki, etc).
(...) Ilość skroplonej wody zależy mocno od warunków pogodowych, głównie temp. zew., im będzie cieplej na dworze tym więcej będzie się skraplać woda pod autem. (...)
He he ... i pomyśleć, że dzisiaj przeżyłem mały stres.
Po przejechaniu 35 km z włączoną klimą zatrzymałem się. Po kilkunastu minutach wracam a tu pod autkiem (dosłownie) mała kałuża, tak ze dwie szklanki.
W pierwszej chwili nie wpadłem na to, że to może być "ta" woda i otwieram maskę i sprawdzam poziom płynu chłodzącego, hamulcowego i ogólnie lookam co się dzieje.
Ale wszystko zdawało się być OK. Pomyślałem, że może jakaś woda po myciu - bo stał dziobem do dołu.
Po powrocie do domeczku, zaledwie wysiadłem i odchodząc patrze, a tu wręcz ciurka.
Wtedy dopiero dojrzałem skąd to leci i dopiero wówczas zatrybiłem, że to może z parownika.
Teraz po przeczytaniu tego wątku już wiem, że jest wszystko OK.
Komentarz