nie chce nic pisac ale ostatnio wracajac z dzialki zrobilem nowy rekord..
3,6 litra na 100km srednia predkosc nie byla oszalamiajaca - wynosila 50km/h
ogolnie jechalem ok. 90km/h z tym ze gaz glaskalem jak delikatne posladki, przyznam szczerze ze mimo wszystko jest to na codzien uciazliwe, wiec tak nie robie bo bym mogl uszkodzic turbo, ale czasami lubie sie podroczyc z Ojcem kto oszczedniej pojedzie

p.s trasa byla Barcin - Bydgoszcz czyli ok 40 km
3,6 litra na 100km srednia predkosc nie byla oszalamiajaca - wynosila 50km/h
ogolnie jechalem ok. 90km/h z tym ze gaz glaskalem jak delikatne posladki, przyznam szczerze ze mimo wszystko jest to na codzien uciazliwe, wiec tak nie robie bo bym mogl uszkodzic turbo, ale czasami lubie sie podroczyc z Ojcem kto oszczedniej pojedzie


p.s trasa byla Barcin - Bydgoszcz czyli ok 40 km
Komentarz