Cześć.
Zwracam się do Was z pytaniem :
W czasie jak wyjeżdżam rano z garażu, w momencie jak samochód jest na stromym podjeździe to słychać jedno głośne stuknięcie, najczęściej w czasie cofania, potem już tego nie ma.
Przeglądając posty zastanawiałem się czy może to być koło dwumasowe.
to mogą być przguby , ale być może tak ma być . włącz sobie jakiś bieg , może nawet wsteczny , zgaś silnik i spróbuj popychać auto , jak będzie ten sam odgłos to przeguby
w niektórych autach przeguby maja taki lekki luz i stukanie czasami , wydaje mi się że z tym można jeżdzić , to nie pada znienacka raczej . a bardzo możliwe że po prostu tak ma być .
juro1, ja mam takie stuknięcie przy cofaniu, mi stuka z przedniego amora.
Powoli cofaj do tyłu a druga osoba niech słucha skąd ten odgłos.Ja z ojcem tak robiłem i wyszedł amor :roll:
daniel0607, Pewny jestes ze amor Ja tez bylem, zmienilem silent bloki wahaczy i nastala cisza Problem jest tylko jeden, cisza byla przez okolo 4 miesiace, teraz znow dzwoni. Jednak jak cos w zamienniku jest do Golfa II to naprezen z Octy nie wytrzyma, pomimo zapewnien warsztatow :twisted:
Maicroft, tak bo to puka tylko na wstecznym, wystarczy dotknąć ręką kielicha pod maską podczas cofania i czuć walnięcie na ręce, olej też już z niego cieknie.
daniel0607, Ja to mam sprawdzone na dwoch roznych kompletach amorow ktore sa sprawne i jest taki sam efekt. A te gumy wymienie za jakis czas, ale tym razem na te z TT
A te gumy wymienie za jakis czas, ale tym razem na te z TT
ja też ostatnio wymieniłem załuje że ni na te z TT. No ale cóż następnym razem a co do puknięcia na wsecznym to właśnie taki sam objaw miałem i to właśnie były te gumy + podobny efekt ze skrzypieniem dają obejmy gumowe stabilizatora.
[b]SPOT OLSZTYN ostatni piątek miesiąca godz.19.00 parking przed TP SA
Dziś trochę szukałme źródła stuków i wychodzi mi na lewy amor zaraz pod kielichem, zastanawiam się czy coś z tym robić przed wyjazdema nad morze czy dopiero po powrocie, co radzicie?
Ja mam podobny problem. Przewaznie przy skrecaniu w lewo na wstecznym. Cos jakby sie blokowalo, na samym sprzegle potrafi zgasnac ;| i to na rownej nawierzchni. Zdarza sie ze przyblokuje, i samochod "obdija sie" i podjezdza pare cm do przodu. Wrzucam na luz i nie moge "przepchnac" tej blokady. Mial ktos taki przypadek ?
Byłem dziś w serwisie i panowie serisanci szarpiąc zawieszenie w moim szkodniku, stwierdzili że wszystko jest ok, a stuki się nie pojawiły w czasie diagnozy, więc spokojnie jade nad morze
Komentarz