[O1] Pierdut ... i po wypadku. Ktos cos doradzic moze????

[misiek^wro]

wizjoners, ciesze sie, ze u Ciebie tak szybko to zrobili. Zastanawiam sie tylko, czemu nie przeprowadziles sobie naprawy na "poliftowa" :P Wystarczylo tylko doplacic, zwlaszcza ze robiles chyba z MTU czy HDI ( tam nie patrza az tak na numery czesci, tylko na nazwe na fakturze ... )

Co do glebi czy odcieniu. U mnie jest to samo, wg jednego z lakiernikow we Wroclawiu ( dosyc topowych - Bohusz ) to nie jest dobrze wykonane lakierowanie, bo lakier z biegiem czasu traci kolor i tyle. Zadaniem lakiernika jest dobrac go tak, zeby to wygladalo jednolicie, a nie ze wklepuja numer z fabryki i tym maluja ... nie po to sa mieszalnie i programy, zeby robili taka fuszere. Niestety juz jest po lakierowaniu i na to nic raczej nie poradzimy.

Pozostaje Ci tylko zyczysz bezwypadkowej juz jazdy

[wizjoners]

Wolałem nie ryzykować, mogli przecież powiedzieć, że pojazd po naprawie nie odpowiada temu z przed kolizji, przekonywać ich że dopłaciłem ze swoich, mogliby to wykorzystać do nie zapłacili faktury za naprawę. Taki też całkiem nieźle wygląda. Obym już się nie nadział, czas trochę pojeździć, jeszcze trochę muszę pogrzebać przy audio (głośniki oryginał wywalić i wygłuszyć) i w drogę !
Pozdrawiam

[abstinent]

Mowilem Ci, te praktyki to ma tylko monopolista PZU, inne firmy raczej tak w ch... nie graja. Chociaz dochodza mnie sluchy, ze Allianz potrafi ...

Może "ociupinkę" odbiegnę od tematu, ale muszę się tym podzielić, bo jak to przeczytałem to nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać!!!! :shock: Wyczytałem w ostatnim Auto Świat jak babka z PZU stwierdziła, że samochody powypadkowe, które były naprawiane w ASO, nie tracą na wartości, a nawet mogą zyskać!!!! Nie wiem skąd się babka urwała, ale gratuluję jej poczucia humoru!!!

Bo to jest pawda.Może nie na 100%,bo jak jest 3/4 samochodu skasowane to cięzko by było przywrócic do odpowiedniego stanu,ale nie duże szkody to można bardzo dobrze naprawic tak,że samochód nie trzci na wartości.Problem jest inny,mianowicie koszty takiej operacji które są kosmiczne,ale przy dzisiejszym sprzęcie można naprawde dużo zdziałać.
Pozdr dla OCP

[rad10]

Mowilem Ci, te praktyki to ma tylko monopolista PZU, inne firmy raczej tak w ch... nie graja. Chociaz dochodza mnie sluchy, ze Allianz potrafi ...

Może "ociupinkę" odbiegnę od tematu, ale muszę się tym podzielić, bo jak to przeczytałem to nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać!!!! :shock: Wyczytałem w ostatnim Auto Świat jak babka z PZU stwierdziła, że samochody powypadkowe, które były naprawiane w ASO, nie tracą na wartości, a nawet mogą zyskać!!!! Nie wiem skąd się babka urwała, ale gratuluję jej poczucia humoru!!!

Bo to jest pawda.Może nie na 100%,bo jak jest 3/4 samochodu skasowane to cięzko by było przywrócic do odpowiedniego stanu,ale nie duże szkody to można bardzo dobrze naprawic tak,że samochód nie trzci na wartości.Problem jest inny,mianowicie koszty takiej operacji które są kosmiczne,ale przy dzisiejszym sprzęcie można naprawde dużo zdziałać.
Pozdr dla OCP

Oczywiście, że można somochód bardzo dobrze naprawić, ale sam fakt, że jest powypadkowy już powoduje, że traci on na wartości!!! A gdzie tu mówić, że auto miało "przygodę" i po naprawie ma większą wartość niż przed!!! :shock: To jest bardzo wygodna teoria dla TU. pozdrawiam

[misiek^wro]

To jest bardzo wygodna teoria dla TU

Generalnie kazde TU korzysta z pewnych praw. Najwazniejszym prawem jest " Kradniemy od kazdego z usmiechem na ustach wciskajac mu kity i czesto przy tym lamiac prawo".

Ta teza tej pani z PZU to wlasnie idealnie pasuje do tego najwazniejszego prawa i prawdy :szeroki_usmiech

[pete2]

Gdzieś słyszałem, że Sąd Najwyższy stwierdził, że TU ma obowiązek wyrównania utraconej wartości auta po stłuczce, oczywiście naprawa swoją drogę. Ciekawe czy wyrównują?

[yanooshiiik]

Gdzieś słyszałem, że Sąd Najwyższy stwierdził, że TU ma obowiązek wyrównania utraconej wartości auta po stłuczce, oczywiście naprawa swoją drogę. Ciekawe czy wyrównują?

moze tutaj:

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Jak-wywalczyc-wyzsze-odszkodowanie-po-wypadku-pojazdu-1217623.html

[pleban]

ja złożyłem podanie o wyrównanie wartości auta po stłuczce i póki co cisza
Jak się sprawa zakończy dam znać

[marte]

ja złożyłem podanie o wyrównanie wartości auta po stłuczce i póki co cisza
Jak się sprawa zakończy dam znać

Witam!
Skoro mowa o stłuczkach to czy można się domagać wypłaty odszkodowania od utraty wartości auta w przypadku naprawy z AC? Niestety informacja ALLIANZ to błędne koło przełączają tylko do innych operatorów a informacji nie można wyciagnąć.


Pzdr

[misiek^wro]

Odnosnie odzyskanie utraconej wartosci samochodu po stluczce, to nikt wam "tak o" tego nie wyplaci. Rzeczoznawca, oszacowanie kwoty ( + oplata rzeczoznawcy jakies 300 zl ) i wtedy sprawe sklada sie do sadu, bo TU maja takie rzeczy w powazaniu :diabelski_usmiech

[abstinent]

Moim zdaniem od firmy można dużo wyciągnąć,ale trzeba wiedziec na czym się opierac,i jak pisac pisma.Ja w szeszłym roku w maju miałem wypadek nie z mojej winy,samochód do kasacjii,a sprawa toczy się do dnia dzisiejszego(Allianz) i nie jest tak zle.Dołączam fotke z wypadku.pozdr

[misiek^wro]

abstinent, ale tu chodzi o to, zeby cala sprawe zalatwic szast prast, a nie prawie rok

[abstinent]

misiek^wro, to lepiej odpuscic i dostac zanizone odszkodowanie??Zreszta pierwsze pieniądze wypłacili po miesiącu,ale samochód śmiesznie wycenili,itp...Aha no i jeszcze zdrowotne odzszkodaowanie,a im więcej się chodzi po lekarzach,tym lepiej dlatego to tak długo trwa.Pozdr

[misiek^wro]

abstinent, zdrowotne to ok, ale sprawa wyplaty calego odszkodowania za samochod przy odpowiedniej wycenie popartej stanowiskiej pana z PZMotu to kwestia 2-3 miesiecy

Po miesiacu bierze sie ich jalmuzne, pozniej wizyta u rzeczoznawcy, wycena, pismo poparte artykulami z KC i ustaw ubezpieczeniowych i jazda z nimi Mi zajelo to troche wiecej, bo sporo czasu poswiecalem na nauke i inne sprawy, ale calosc roszczenia zalatwilem w pol roku.

Kasa ze zdrowotnego i osobowego to juz inna para kaloszy, tutaj pospeich nie jest wskazany.