Witam!
Niestety jestem zmuszony do wykonania naprawy blacharskiej i lakierniczej mojej nowej miesięcznej OII. Naprawa niestety musi byc wykonana w ASO (decyzja banku). Chciałem zapytac jak sie zabezpieczyc oraz na co zwrocic uwage, żeby nie miec pozniejszych problemow. Jak sprawdzic czy elementy, ktore miały zostac wymienone na nowe sa faktycznie nowe, a nie ciete klepane i spawane?? Wszyscy wiedza jak działają w ASO...
Ja osobiscie pracuje w ASO HONDY w dziale blacharsko-lakierniczym i chcialbym cie zapewnic,ze sa jeszcze serwisy dzialajace uczciwie!!!
Poza tym jesli bedziesz mial watpliwosci to odbieraj auto po naprawie z osoba ktora jest zorientowana w tej materii.Moze blacharz,lakiernik lub rzeczoznawca.
W ostatecznosci pozycz czujnik do pomiaru grubosci powloki lakierniczej i wykonaj pomiar.
Grubosc dla auta nowego to-elementy pionowe okolo 90-120 mikronow,poziome okolo
100-130 mikronow.Przy wymienionym elemencie jednokrotnie malowanym bedzie podobnie.Oczywiscie bywaja roznice w zaleznosci od producenta.
Pozdrawiam i zycze wiecej wiary w ludzi.
Tato,tato...czy to auto jest chore?
Nie synku...to diesel PD.
Honda...the power of dreams.
Byla Octavia...jest Accord i CBR 650F
Zapewne to najlepsze rozwiązanie, ale raczej nie realne z punktu widzenia pracy zawodowej, zasady działania ASO (napewno znajdą 1000 wymówek) itp. Może ktoś to już przerabiał i może coś doradzic? Po naprawie myślałem, aby skorzystac z usług niezależnego rzeczoznawcy (pzmot). Jednak zastanawia mnie czy to ma jakiś sens i jaki może byc tego koszt.
Pozdrawiam
Witam!
Właśnie wróciłem z serwisu i od rzeczoznawcy. Niestety cała prawa strona jest do malowania i przedni błotnik do wymiany. Jak sie zgodzi ubezpieczyciel to będa wycinac też tylny .
Ostatnio czesto przegladałem to forum i wszyscy pisali, że po naprawach blacharskich i lakierniczych w ASO jest rok gwarancji. Dziś okazało się, że gwarancja na powłoke lakiernicza oraz na performacje blach pozostaje ta sama (3 lata lakier i 10 lat performacje, jeżeli regularnie bedzie wykonywany przeglad powlowki), ponieważ naprawa wykonana jest w ASO.
Teraz zastanawiam się czy to prawda czy tylko jakiś kit mi pocisnęli.
jeżeli jeszcze nie zrobiłeś naprawy to polecam wybrać się do ASO Inter-Auto na Kocmyrzowskiej w Krakowie. Tak jak zrobią ci blacharkę i lakier to istne cacuszko
Moja czeszka jest tego najlepszym przykładem
Bardzo chetnie skorzystałbym z najlepszego ASO w regionie, ale niestety bank stawia warunki.... (zastanawiam sie nad przeniesieniem kredytu do innego).
Pzdr
Od kiedy bank decyduje w ktorym ASO robi sie naprawe auta. Chodzi o naprawe z AC czy OC kogos. Warunkiem banku, moze byc tylko i wylacznie, ze auto ma byc naprawione w ASO i to rozumie, a ubezpieczyciel, moze stwierdzic, ze dlaczego tam, a nie gdzies blizej, ale o to tu chyba nie chodzi.
Bardzo chetnie skorzystałbym z najlepszego ASO w regionie, ale niestety bank stawia warunki.... (zastanawiam sie nad przeniesieniem kredytu do innego).
Pzdr
Ktoś tu stara się zrobić cię w $#@^%#* Jak Ci się zepsuje samochód na drugim końcu Polski tuż przy salonie Skody i będą go mogli naprawić w kilka godzin to też będą kazać załadować go na lawetę i przywieźć do ASO gdzie kupiłeś samochód??
Tak jak Maicroft powiedział ASO to ASO. Chyba, że w umowie masz wpisaną konkretną nazwę serwisu, który ma realizować naprawy w co wątpię.
Bank musi wyrazić zgodę na naprawę, a ty wybierasz gdzie ma dotrzeć kasa z ubezpieczenia
Ktoś tu stara się zrobić cię w $#@^%#* Jak Ci się zepsuje samochód na drugim końcu Polski tuż przy salonie Skody i będą go mogli naprawić w kilka godzin to też będą kazać załadować go na lawetę i przywieźć do ASO gdzie kupiłeś samochód??
Tak jak Maicroft powiedział ASO to ASO. Chyba, że w umowie masz wpisaną konkretną nazwę serwisu, który ma realizować naprawy w co wątpię.
Bank musi wyrazić zgodę na naprawę, a ty wybierasz gdzie ma dotrzeć kasa z ubezpieczenia
Auto kupiłem u Śliwki.... (wiem to był błąd). Ubezpieczenie mam w Allianz i między innymi ASO Śliwki są ich likwidatorami szkód. Zgłaszając szkodę w Allianz przedstawiono mi tylko możliwośc naprawy auta w tych ASO (Sosnowiec, Katowice lub Zabrze). Szkoda będzie chwilowo robiona z polisy AC ponieważ sprawc wypadku jest poszukiwany przez mundurowych bo zwiał...
Niestety wpadłem jak śliwka w kompot z tym ASO....(na odbiór auta przyjade z rzeczoznawcą pzmot, który jakby co jest mam nadzieje w stanie wykryc wady serwisu Śliwki)
Pozdrawiam
jezu. naprawdę trzeba czytać umowy
a swoją drogą nieźle to sobie wymyślili. nikt przy zdrowych zmysłach i z własnej woli nie będzie naprawiał u nich samochodów więc zabezpieczają się umową....
mimo wszystko, życzę powodzenia i jak najmniej problemów.
a masz dane barana, który ci to zrobił i zwiał?
jezu. naprawdę trzeba czytać umowy
a swoją drogą nieźle to sobie wymyślili. nikt przy zdrowych zmysłach i z własnej woli nie będzie naprawiał u nich samochodów więc zabezpieczają się umową....
mimo wszystko, życzę powodzenia i jak najmniej problemów.
a masz dane barana, który ci to zrobił i zwiał?
W zdarzeniu brały udział 3 auta. Auto bezpośredniego sprawcy zwiało i jedyne co pozostało z jego numerów to SBE 05(lub 08).... (bardzo stary żuk lub nysa z paką..... ). Owy żuk zjechał na pas kobiety, która zjechała na mój pas centralnie w mój prawy bok. Wstępna ocena policjantów na miejscu wypadku była taka, że sprawcą wypadku jest nieobecny żuk (czy co to tam było). Natomiast kobieta nie jest winna tego, że wjechała na mój pas. Sprawa jest kontrowersyjna z punktu widzenia policjantów. W tej chwili trwa poszukiwanie owego żuka. W każdym bądz razie jeżeli oficjalna decyzja mundurowych będzie taka, że nie moge robic tego auta z OC tej kobiety to będe się odwoływał, bo jakby nie było ona chcac uniknac zderzenia z żukiem wjechała na mój pas i spowodowała zderzenie ze mna...
Moim zdaniem to juz powinien byc jej problem w dochodzeniu roszczeń od sprawcy.
Póki co robie auto z AC. Dodam tylko, że polisa była gratis podczas zakupu auta. Pewnie stad te kwiatki....
Pozdrawiam i mam nadzieje, że coś sie zmieniło u Śliwki i zrobią mi to auto lepiej niż tu piszecie.
marte, zrób skana umowy bo nie wierze po prostu nie wierze co napisali w Krakowie tez likwidują Allianz zawsze masz prawo odwołać sie od decyzji Ubezpieczyciela i zażądać naprawy w serwisie ASO wskazanym przez ciebie najprawdopodobniej jest wbite w polisę że jak sie robi po za ASO to jest udział własny 20%
a co do żuka, to jak jesteś w stanie go jakoś dokładniej opisać.... kolor itd. to może uda mi się coś poszperać i popytać (ale nie obiecuję)
To było bardzo stare auto, z wypłowiałym kolorem i drewnianą paką, która wygladała jakby za chwile miała się rozpaśc. Takimi autami przeważnie wozą węgiel pseudo sprzedawcy na worki. Niestety nie jestem w stanie go dokładniej opisac bo widziałem go z odległosci wiecej niz 70m i tylko widziałem rozpadająca sie pake i chyba bardzo stary zielony lub blekitny kolor (calkowice zmatowiony). Paka była odkryta, bez budy. Jeśli chodzi o marke to kabina była albo z żuka albo z nysy....
Niestety tych informacji jest za mało, żeby coś z tego wyciągnac.
marte, zrób skana umowy bo nie wierze po prostu nie wierze co napisali w Krakowie tez likwidują Allianz zawsze masz prawo odwołać sie od decyzji Ubezpieczyciela i zażądać naprawy w serwisie ASO wskazanym przez ciebie najprawdopodobniej jest wbite w polisę że jak sie robi po za ASO to jest udział własny 20%
Posiadam tylko taki papierek, na którym jest napisanie jakie ubezpieczenie, co ono obejmuje i na jakie kwoty. Szkode zgłasza się w centrali telefonicznie i człowiek, który z tobą rozmawia podaje ci zakłady, w których mozesz to zrealizowac. Przypuszczam, że jeżeli chciałbym to robic w Krakowie musialbym tam zawiesc auto na swoj koszt...
Cóż stało sie...
marte jak nie masz napisane na papierze w jakim zakładzie masz to robić to ty nie myśl ile cię będzie kosztowało dowiezienie samochodu do Krakowa, bo to jet nic w porównanieu z dwukolorowym samochodem po dwóch latach, albo ze schodzącym lakierem.... sorry za tak koszmarne wizje, ale spotkałem się już z kilkoma dość dziwnymi przypadkami w ASO, którego nazwy tu nie wymienię, a na które Ty jesteś skazany.
Gra jest naprawdę warta świeczki, no chyba że nie kochasz swojego samochodu
Witam!
Jaka powinna byc grubośc lakieru na nowopomalowanych elementach karoserii?
A jaka jest grubośc lakieru na elementach maloanych ponowie?
Dziekuje za informacje i pozdrawiam.
marte, wszystko zalezy od lakiernika, sprzetu i innych taki tam
Jednak generalnie, grubosc na elementach malowanych powinna byc taka sama na kazdym z osobna
Zgadzam się....
Ale czy są jakieś normy lub wartości mówiące o tym, czy dany element został pomalowany drugi raz czy też wymieniony na nowy i pomalowany pierwszy raz.
Chodzi o to, żeby sprawdzic czy faktycznie wymieniony element jest nowy a nie klepany i malowany drugi raz. Chyba w jakimś celu stosuje sie pomiar powłoki lakierniczej...
Pozdrawiam
marte, to nie w ten sposob sie sprawdza. Musisz pomierzyc w takim wypadku dany element w kilku punktach pomiarowych, jesli rubosc w tych punktach nie bedzie odbiegala od statystycznego bledu pomiarowego, to bedzie wskazywac na to, ze element jest nowy
Poza tym z doswiadczenia wiem, ze jesli ASO wypisuje Ci na cos fakture, to nie ma opcji na to, zeby nie bylo tych czesci uzytych w aucie. Chyba, ze ktorys z blacharzy robi sobie mocno na lewo ... ale takie myki by kosztowaly ASO utrate autoryzacji i nieprzyjemne przejscia z US
Była Octavia I FL Kombi 1.9 TDI AGR
Była Octavia II Kombi MR06 2.0 TDI DSG ByłąOctavia II Kombi FL MR06@2013 2.0 TFSI DSG 4x4
marte, to nie w ten sposob sie sprawdza. Musisz pomierzyc w takim wypadku dany element w kilku punktach pomiarowych, jesli rubosc w tych punktach nie bedzie odbiegala od statystycznego bledu pomiarowego, to bedzie wskazywac na to, ze element jest nowy
Własnie mam małą jazde z ASO i mam takie podejrzenia, że coś jest nie tak.
Poszło już pismo do Skody. Jednak chciałbym to rozsądnie sprawdzic, aby niepotrzebnie nie robic dodadkowego zamieszania.
Zamieszczone przez misiek^wro
misiek^wro
Poza tym z doswiadczenia wiem, ze jesli ASO wypisuje Ci na cos fakture, to nie ma opcji na to, zeby nie bylo tych czesci uzytych w aucie. Chyba, ze ktorys z blacharzy robi sobie mocno na lewo ... ale takie myki by kosztowaly ASO utrate autoryzacji i nieprzyjemne przejscia z US
Komentarz