[O1] Nowy czy używany ?

[PanPys]

Kolega mnie poprosił abym zasięgął Waszej porady.
W głównej mierze problem podałem w temacie. Koleś walczy z serwisem i oni mu tej awarii nie naprawiają, ponieważ po podłączeniu pod diagnostykę nie wykazuje żadnego błędu.
Niepamiętam teraz czy problem wystepował na nagrzanym, czy zimnym silniku.
Gdzieś, ktoś mu powiedział, że może być to wina sterownika wolnych obrotów.

[Elektryko]

[O1] Nowy czy używany ?

Chcę kupić Octavię 1,6 i ją zagazować. Założenie mam takie, że chcę pojeździć tym autem przynajmniej 5 lat. Szukam auta około 3 letniego. Octavie z rocznika 2004 z przebiegami poniżej 100.000 kosztują około 35 tys zł. Dobra sekwencja LPG to koszt około 4000zł czyli razem około 40 tys. W tej chwili w promocji Skoda Polska jest Octavia w wersji ICE+(z klimatronikiem i innymi bajerami, które zazwyczaj nie są standardem w autach z 2004r) z gratisową instalacją gazową za około 55tys zł. Jestem w kropce. Zazwyczaj w 3-4 roku auto traci połowę wartości, a tutaj jest różnicy 15tys w 3 lata. Nie ukrywam, że te 15tys to dla mnie dużo pieniędzy, ale skłonny jestem je wysupłać, żeby mieć nowe auto. Co sądzicie? Warto zapłacić więcej? Może lepiej używkę, a za te 15 tys pojechać na baaardzo fajne wczasy

[pleban]

ja poszukałem i znalazłem "z klimatronikiem i innymi bajerami" 2004 rok, kombi za niecałe 39 tys - 115 kkm przebiegu. No i najważniejsze - dieselek. Mimo, że zaledwie 90 KM, to naprawdę porównanie subiektywnie wypada na jego korzyść (biorąc pod uwagę 1,6 102 KM)
Wychodzi więc cena za jaką będziesz miał auto po zagazowaniu.
Nie mam zarzutów do dobrze zagazowanych 1,6 102 KM - przelatałem taką ponad 100 kkm (kupiłem przy niemal 180 kkm, zagazowałem i w 15 miechów dociągnąłem do 287 tys). Pozostaje jednak problem zapasu - mnie osobiście wk.... strasznie - niby ładnie przyczepiony z tyłu ale jak coś przewozisz to :evil: poza tym dieselek jakoś równiej i ciszej idzie na trasce przy prędkości przelotowej (dla mnie 120 km/h)

I jeszcze jedna uwaga - nigdy, absolutnie nigdy nie wierz w przebieg sprzedawanego auta. Upewnij się 100 razy, sprawdź książkę, najlepiej historię w warsztacie (trzylatek raczej w ASO był robiony). Potem sprawdź (jak Ci się uda) VAGiem czy inszym wynalazkiem. Potem pozostaje Ci sprawdzić kolejne 100 razy i cieszyć się zakupem. Wiem co mówię, bo długo szukałem.
Znajdowałem cud - miód auta z "pakietem skórzanym" czyli obszytą na szybkość kierą i meszkiem, bo gąbka wychodziła, oczywiście większością żona jeździła, bo przecież to drugie auto w rodzinie. Na temat bezwypadkowości to już mi się nie chce pisać, poszukaj na forum, a zobaczysz co za kwiatki można znaleźć

pozdrawiam i powodzenia w poszukiwaniach

[Elektryko]

Przeczytałem forum wzdłuż i wszerz i mam ogląd jak bardzo picowane są samochody używane. Bardzo mi się podoba wątek, w którym rozbieracie na części ogłoszenia
Ja jestem miłośnikiem LPG, przelatałem już wiele kilometrów, wiem czego się po nim spodziewać. Rozważałem kultowego na forum 1,9 TDI. Cieżko jednak znaleźć taki z niskim przebiegiem, a jak widzę 150000 km na szafie to napawa mnie to przerażeniem. Może niesłusznie, piszecie,że to dla takiego silnika mało, ale mimo wszystko jest to auto niemiłosiernie wytrzęsione na polskich dziurowiskach zwanych drogami. Do tego boję się padających turbin i innych bajerów towarzyszących dieslom.

[pleban]

rozumiem - stąd uwaga na temat sprawdzonego auta
Ja miałem Fiata, który na gazie zrobił niemal 300 kkm, potem Octavka ponad 100 kkm i sam wiem, że nie można oszczędzać na instalce (w Octavce BRC - IV gen)

Zapewniam Cię, że i dla silnika 1,9 TDI i 1,6 SR te 150 tys to żaden przebieg