Witam!
Na wstępie chcę nadmienić, że szukałem podobnego problemu na forum i nie znalazłem. Albo źle szukałem albo faktycznie nic podobnego niema .
Ale do rzeczy.
Problem polega na tym, że po przekręceniu kluczyka na pozycję rozruch – kompletna cisza. Żadnych stuków, żadnego „rzężenia”. Po prostu cisza. Kontrolka grzania świec żarowych gaśnie przepisowo, pozostałe kontrolki też zachowują się tak jak powinny Po kilku a nawet kilkunastu próbach auto odpala – „na styk” (chociaż raz zdarzyło się, że nie odpaliło i było holowanko :cry: )
Wymontowałem rozrusznik – przeczyściłem, przesmarowałem – nie zauważyłem żadnych oznak awarii (bendinx, szczotki itp.) – brak poprawy. Następnie zainwestowałem w nowy akumulator (stary miał 5 lat) – również nic.
Do tej pory autko paliło „na styk” – zima, lato.
Cały problem narastał stopniowo – pierwsze oznaki pojawiły się już latem – ale nie zwróciłem na to baczniejszej uwagi – myślałem, że to „przejściowe chwilowe”.
Czy ktoś spotkał się z czymś takim?
Czas przygladnac sie kostce stacyjki, czesta bolaczka, przy aucie, ktore czesto bylo odpalane.
Właśnie to wczoraj zrobiłem - rozebrałem - odpiąłem kostkę. Nie zauważyłem jakichś nalotów, czy korozji. Popsikałem takim medium, które ma poprawić stycznoiść i wyeliminowac ewentualne pracy błądzące. Napsikałem też trochę do stacyjki - potem z kluczykiem wychodziło trochę syfku.
Dzisiaj rano odpalił - zobaczymy co bedzie wieczorem.
mkgrs, Witam. Mam podobny problem jak w Twojej skodzie. Raz zapala a raz nie. Czy u Ciebie po wyczyszczeniu stacyjki wszystko wróciło do normy, czy problem ten jeszcze potem sie pojawił. Prosze o pilna odpowiedz. Dziekuje
marekzu, Witam. Może wiesz jaki jest powód, że moja skoda 1.9 tdi gdy przejrecam kluczyk ani drgnie. Akumulator jest nowy. Wszystkie kontrolki działaja. Po pe=rostu przekrecam kluczyk i ic, zero reakcji rozrusznika. Czasami po jakiejś chwili znowy odpali a potem znowu nic. Co jest grane. Swiece żarowe na desce zapalja sie i gasna. Czy to moze byc jakis kabelek w stacyjce luzny itp ?????
Nie wiem jak jest w skodzie ale kiedyś tak miałem z jednym samochodem i winą był powycierany wkład kostki stacyjki. Tam są takie bolce i one sie powycierały.
Juhas
Octavia Combi 1,9 tdi 110 KM, 2000 rok
Suzuki RF 900 R, 145 KM, 1996 rok
i mysle ze to jest glowna przyczyna problemow - mozna tez wtedy zrobic inny myk - po przekreceniu kluczyka cisza - zasterowac rozrusznik kablem prosto z aku - jesli auta zapala winna stacyjka
Witam!
Widzę, że dyskusja na w/w temat rozgorzała na nowo.
Otóż kierując się sugestią Maicrofta zaraz na poczatku problemu przyglądnołem się blizej kostce stacyjki. Wymontowałem, rozebrałem ją na czynniki pierwsze, przeczyściłem wszystkie znajdujące się tam styki (papierkiem ściernym - "zerówką" przeszlifowałem - chociaż szczerze powiedziawszy nie za bardzo było widać jakieś zanieczyszczenia czy naloty), następnie "popsikałem" takim medium typu WD - nastepnie poskładałem "do kupy" i zamontowałem do auta. I od tamtej pory (czyli od połowy grudnia zeszłego roku) ani raz (!) nie zdarzyło mi się żeby pojawiły sie takie objawy jak na początku. Przy okazki jak miałem to wszystko rozebrane to poprzeczyszczałem wszystkie pozostałe dostepne kostki przyłączeniowe, które są pod kierownicą. Czyli takie zadziałania pomogły w moim przypadku.
Komentarz