Marte ma racje, zdecydowanie nie powinno się "popychać" samochodów z katalizatorem. To może być droga zabawa. Miałem to kiedyś w Astrze. Sprawdzisz przy następnym przeglądzie technicznym na badaniu emisji spalin. Ale mam nadzieję, że wszystko będzie OK :roll:
Nie przesadzaj ja nie mam kata w starym aucie i stosuje się do tego co powiedział mi kiedyś mechanior żeby na przegląd jechać dobrze rozgrzanym silniczkiem i problem badań czystości spalin znika
A co do rozruchu na pych to jedyne co słyszałem to to co napisał hudydg, :
Zamieszczone przez hudydg
Pasek rozrządu nie powinien przeskoczyć, ktoś to wymyślił, ale nikomu nie udało się tego zrobić, przynajmniej ja o tym nie wiem, przecież rozrusznik napędza też silnik, podobnie jak koła podczas pchania.
Kwestia jest w katalizatorze, często podczas pachania, kiedy auto nie odpala od "strzała" paliwo zostaje przedmuchane z cylindrów do kolektora wylotowego, a tam do katalizatora, a to już jest śmierć katalizatora.
Może dojść do tego, że katalizator przestanie spełniać swoją funkcję, a nawet się zatkać, a potem rozpaść. Katalizator zbudowany jest z olbrzymiej ilości drobniutkich rurek ułożonych wzdłuż jedna koło drugiej, podobnie jak zapałki w paczce, dostające się tam paliwo zaczyna reagować z tym "pumeksem" i po jakimś tam czasie albo katalizator sie przytyka, albo rozpada przelatując to tłumika końcowego i tam zapychając wylot, efekt - auta jakby całkowicie straciło moc.
Taka podobno jest kwestia prawdziwa, czemu nie powinno się auta pchać. :diabelski_usmiech
Witam Was.
Bylem kilka dni temu na przegladzie instalacji. Moja OT1 ma zrobione ok 150tys. Od nowosci ma instalacje gazowa Landi Renzo. Na tym przegladzie powiedziano mi ze juz czas wymienic czesci ktore znajduja sie pod maska, czyli m.in. sekwencje itd. Czy ktos mi moze powiedziec czy to tak ma byc?? A wszystko do tej pory bylo ok. Wiem ze sa samochody ktore robia duzo wiecej na instalacjach. Dzieki za pomoc
philips, chyba ktos cie chce orznac - rozumiem zestaw naprawczy reduktora (80zł~100zł + robocizna) listwy wtryskow tez moga sie wyrobic ale to czulbys podczas pracy silnika (koszt ok 400~600zł) ale po jaki czort kompa wiazke itd? - sprawdz na laczach wiazki czy amsz slady korozji - jesli nie wymien filtry i jezdzij dalej - ewentualnie zestaw naprawczy reduktora - czyli wymiana elementow gumowych i uszczelek sadze ze max w 250zł sie zamkniesz, jesli nie zauwazyles pogorszenia osiagow i nadmiernego zuzycia paliwa to ja bym na tym poprzestal.
[ Dodano: Pon 04 Lut, 08 21:17 ]
ps: nie znam sie na landi ale sciagnij soft, kup interface i zaczytaj konfiguracje - jelsi cos jest nie tak powinno pokazac ci bledy
nie znam sie na landi ale sciagnij soft, kup interface i zaczytaj konfiguracje - jelsi cos jest nie tak powinno pokazac ci bledy
softy gazowe w zasadzie pokazuja tylko problem wynikajacy np z braku sygnału z lambdy. nie ma takowych kodów błędów jak do komputerów sterujących pracą silnika.
większość usterek wychwytuje się na podstawie wnioskowania z danych , które odczytuje sie z softu. i tak :
1. podstawa to ciśnienie gazu na listwie
2. temp gazu na listwie
3. skok ciśnienia gazu przy przejściu z jałowych na podwyższone
4. czas otwarcia wtrysków
5.podcisnienie w kolektorze, jego wartość na podwyższonych, na jałowych.
Co do generalnej wymiany podzespołów sekwencji to jakaś totalna bzdura. Co jest spowodowane taką diagnozą? - jeśli już to przy tym przebiegu rzeczywiście byłbym skłonny uwierzyć w konieczność regeneracji reduktora ( mycie + nowe membrany), na pewno filtry fazy ciekłej, lotnej. koniecznie kontrola wzrokowa stanu węży podgrzewania reduktora, ze szczególnym uwzględnieniem trójników na oryginalnej instalacji cieczy chłodzącej. Same wtryskiwacze mozna bez jakichkoliwek stresów zanurzyć na godzinkę w denaturce, i ładnie sie podczyszczą z całego syfu jaki się na nich zebrał.
Dopytaj konkretnie o potencjalny powód wymiany - niech podadzą konkrety, a nawet niech ci je pokażą w sofcie. Nie wymieniaj od razu, umów się, i najlepiej jeszcze skonsultuj w konkurencyjnym zakładzie.
Zenuś pa pa teraz gra nam rcd310- i bardzo fajnie gra. masz problem z LPG - walnij na PW - postaram się pomóc
Przyczyne jaka podali to to, ze samochod zrobil juz 150tys km i trzeba to wymienic. Tez mi sie wydaje to jakies podejrzane. Koszt nowej instalacji Landi to ok 3000 zl. A samochod wczesniej chodzil bez zadnych problemow z ta instalacja wiec nie mam zielonego pojecia dlaczego od razu postwili mi taka diagnoze.
Moj uklad Landi to IGS. Gosciu podjal od razu taka decyzje bo niby, jak tu zacytuje " instalacja pracuje na typowo mechnicznych czesciach. I ze to zaraz wszystko bedzie sie ponownie psulo. Bo to nie jest trwale."
Jakies dla mnie dziwne rzeczy opowiada.
philips, podjedź więc na diagnostykę elektroniki silnika - poproś o odczyt parametrów pracy sondy lambda - jej wychylenia, oraz czasy adaptacji. najpierw przy pracy na PB, potem po przełączeniu na gaz. mają się pokrywać. Jeśli tak będzie to olać ten warsztat, znajdź inny, gdzie nie rżną klienta z głupim tłumaczeniem o konieczności wymian po określonym przebiegu.
Zenuś pa pa teraz gra nam rcd310- i bardzo fajnie gra. masz problem z LPG - walnij na PW - postaram się pomóc
Komentarz