Też ma virusa i narazie częściej nie zmieniam...
Ale jak dajesz w palnik często i jeździsz dużo po mieście to wymiana raczej nie zaszkodzi a pewnie może pomóc.
ja jedno i drugie. dobry motul co 10-12k km i wszystko chodzi jak w zegarku
No wlasnie jak juz zawirusuje to na motula sie przezuce
[ Dodano: Pią 29 Paź, 04 06:38 ]
Zamieszczone przez arci9
Też ma virusa i narazie częściej nie zmieniam...
Ale jak dajesz w palnik często i jeździsz dużo po mieście to wymiana raczej nie zaszkodzi a pewnie może pomóc.
Jezdze tak 70% po trasie ,glownie 2 pasy do wawy ,moja predkosc podruzna na 2 pasach to 150km/h jak sie nie spiesze (w tedy to 150-160km/h po zakretach ile sie da rozpedzic po miedzy nimi). Na trasach z jednym pasem nie przekraczam 150km/h.
Jest jeszcze jedna opcja, jak sie czesto daje w palnik lub smiga z v-max to turbo troche oleju przeje (podobno zdrowy objal - ale nie wszyscy tak uwazaja). wtedy powiedzmy co 15tys km dolac trzeba te 0,5 -1 litra. A wiec wtedy uwazam ze zmiana co 15tys km nic zlego nie przyniesie.
Zasadniczo panuje poglad ze swiezej oliwy nigdy nie dosc (wymiany).
Dokladnie na tej samej a w jakich godzinach smigasz? i jakiego koloru masz octavke?
Ja tak jak jezdze to 11-13 do wawy i powrot gdzies tak roznie 15-16 czasmi 18 .
Dokladnie na tej samej a w jakich godzinach smigasz? i jakiego koloru masz octavke?
Ja tak jak jezdze to 11-13 do wawy i powrot gdzies tak roznie 15-16 czasmi 18 .
Kolor :Szary Grey Metalic - (nie wiem jak popolsku napisać..hehe)....rej. zaczyna się WY xxxxx
A jeżdzę rano między 7 a 9 a wracam 17-18 zazwyczaj, czasami i ok.22
Jest jeszcze jedna opcja, jak sie czesto daje w palnik lub smiga z v-max to turbo troche oleju przeje (podobno zdrowy objal - ale nie wszyscy tak uwazaja).
U mnie w 20VT to normalny objaw. Jak jeżdżę spokojnie to nic, a jak trochę poszaleje to zawsze coś spali.
Jest jeszcze jedna opcja, jak sie czesto daje w palnik lub smiga z v-max to turbo troche oleju przeje (podobno zdrowy objal - ale nie wszyscy tak uwazaja). wtedy powiedzmy co 15tys km dolac trzeba te 0,5 -1 litra. A wiec wtedy uwazam ze zmiana co 15tys km nic zlego nie przyniesie.
U mnie oleju troche czasmi znika tzn. jak jest swierzy to ubywa ,a w miare zuzycia przy przebiegu 10-11kkm juz przestaje.
Takie cosik mnie się zdawało :lol:
Fajny MisiekWaW masz kolor - gratulacje trafnego wyboru :wink:
Dziękuję 8) Twój też jest niczego sobie :mrgreen:
Żeby nam się OT nie robiło....
Czy ktoś z Was używa jakieś dodatki do oleju?
W poprzednich moich autach (benzynki) używałem Militeca, oczywiście naukowo nie sprawdzałem efektów, ale auta chodziły bez zarzutó(2xCRX, lanos, mamy Matiz, scirocco itp.).Ponieważ słyszłem kilka niepochlebnych opini o tym preparacie (min.że to już inny produkt pod inną nazwą) to do tego dieselka trochę się boje...Możecie coś polecić?
W poprzednich moich autach (benzynki) używałem Militeca, oczywiście naukowo nie sprawdzałem efektów, ale auta chodziły bez zarzutó(2xCRX, lanos, mamy Matiz, scirocco itp.).Ponieważ słyszłem kilka niepochlebnych opini o tym preparacie (min.że to już inny produkt pod inną nazwą) to do tego dieselka trochę się boje...Możecie coś polecić?
Powiedz mi tylko jedno... PO CO CHCESZ COŚ WLEWAĆ :?: używaj dobrego oleju i jezeli ostro jeździsz wymieniaj go częściej... i tyle 8) IMO oczywiście :roll:
Powiedz mi tylko jedno... PO CO CHCESZ COŚ WLEWAĆ używaj dobrego oleju i jezeli ostro jeździsz wymieniaj go częściej... i tyle IMO oczywiście
niektóre środki mają właściwości chroniąco - czyszczące.
Skąd wiesz co znajduje się w oleju ropce ?
Militec niby tworzył cienką warstwe ochronną na ściankach śilnika....
Ale może wystarczy stosować dobre oleje, tylko , które to dobre i nie oszukane...?
niektóre środki mają właściwości chroniąco - czyszczące.
Skąd wiesz co znajduje się w oleju ropce ?
Militec niby tworzył cienką warstwe ochronną na ściankach śilnika....
Ale może wystarczy stosować dobre oleje, tylko , które to dobre i nie oszukane...?
wiesz co... w swoim poprzednim potworku używałem Castrola RS 10W60 i uszlachetniacza... jak przyszło co do czego to i tak pierścienie ch.. strzelił... więc... gdybym nie uzywał uszlachetniacza to zaoszczędziłbym na jedną wymianę oleju mniej wiecej :wink:
wydaje mi się że jak źle trafisz to Cię żaden uszlachetniacz nie uratuje... zwłaszcza, ze najpierw umrze pompa i wtryski...
Chciałbym sie zapytać ile kosztuje drobna zmiana programu i jakie są jej skutki(tzn.ile jest większe spalanie)czy lepjiej przypiąć sobie chip-tuning. Co jest wydajniejsze w porównaniu ze spalaniem i eksploatacjią?
Komentarz