Panowie,
zastanawiam się nad taką przekład springi od RS TDI do O2 BXE w związku z tym mam kilka pytanie :
czy co kolwiek obniżą ? jednak RS-ka jest cięższa
czy będą pasować ? jednak w BXE są "chudsze" amorki
co trzeba zrobić po takiej wymianie , zbieżność ? geometria ?
projektując charakterystykę danego zawieszenia, amortyzatory wraz z sprężynami rozpatrywane są niemal jako "jedność". Z tąd też myślę, że wymiana samych sprężyn nie jest dobra i może mieć negatywny wpływ zarówno jak na trwałość amortyzatorów jak i zachowanie auta w skrajnych sytuacjach.
tylko albo aż, osobiście wydaję mi się że 13mm to nie tak mało. Można by długo dyskutować, więc napiszę tak: osobiście wymianiałbym w komplecie sprężyny + amory :-)
tylko albo aż, osobiście wydaję mi się że 13mm to nie tak mało. Można by długo dyskutować, więc napiszę tak: osobiście wymianiałbym w komplecie sprężyny + amory :-)
ja bym chętnie obniżył ze względów wizualnych, ale nie robię tego z praktycznych :?
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
szkoda te 13mm tak wiele zmienią względy praktyczne? chyba nie napierasz po mega wysoich krawęznikach? :szeroki_usmiech
mam w pamięci ostatnią zimę i te 13mm spowodowałoby, że nie mógłbym poruszać się po regularnym mieście i np. zaparkować pod pracą, ewentualnie spowodowałoby to większe spustoszenie niż obecny prześwit i tego się boję :?
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
mam w pamięci ostatnią zimę i te 13mm spowodowałoby, że nie mógłbym poruszać się po regularnym mieście i np. zaparkować pod pracą, ewentualnie spowodowałoby to większe spustoszenie niż obecny prześwit i tego się boję
mam takie samo uczucie po tym jak założyłem zderzak od RS i o spręzyny jakies się prosi ale obawiam się zimy :roll:
mam w pamięci ostatnią zimę i te 13mm spowodowałoby, że nie mógłbym poruszać się po regularnym mieście i np. zaparkować pod pracą, ewentualnie spowodowałoby to większe spustoszenie niż obecny prześwit i tego się boję
mam takie samo uczucie po tym jak założyłem zderzak od RS i o spręzyny jakies się prosi ale obawiam się zimy :roll:
acha, w ogóle miałem na myśli jazdę w pojedynkę, z pasażerem czy dwoma to już w ogóle sobie tego nie wyobrażam...
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Może ktoś jeszcze z kolegów posiadających RSy się wypowie ( o co apeluje), ale panowie (i panie) nie tragizujcie. Ja i Grzechos poszliśmy o krok dalej i posadziliśmy RSy na obniżających sprężynach. Jakoś nie boję się nadejścia zimy.
Ostatnią zimę przelatałem na 16'' oponki 205/55, a auto szło do przodu (i na boki 8)) aż miło - bez wykonywania prac społecznych jako pług
OctaviaRS TDi, Jak jezdzisz po utwardzonych drogach to tak, ale jak dojazd w weekend na dzialke masz po drodze nie utwardzonej to wymiekniesz szybko. Zrobie kiedys fotke przez co przejezdzam na dzialke i dlaczego mam pakiet na bezdroza.
Moim zdaniem czy jest to zawieszenie z RSa czy z Scouta, czy "cywilna wersja" to jego eksploatacja w moich rękach była by taka sama. Po dziurach się nie zapier....., nie atakuje się wysokich krawężników przy prędkości nawet 5km/h (zawsze dojeżdżam i turlam się pod krawężnik) itd. itp. (dot. innych przykazań jak nie katować zawieszenia)
Zaletami Scouta jest prześwit i komfort, RSa - lepsze prowadzenie auta - dla mnie ta "sportowa" charakterystyka jest ważniejsze niż dwie poprzednie cechy. Nie wiem jak "cywil", bo nie miałem okazji pojeździć :P
Ale co do "sportowej" zawiechy - przyznam, że są np. we Wro miejsca, w których muszę bardziej zwolnić i wlec się prawym pasem - ale są i takie miejsca gdzie nie jednego już zawstydziłem :twisted: i dla tych chwil warto mieć to zawieszenie 8)
Komentarz