Witam towarzystwo, odkąd pojawiły się pierwsze przymrozki mam drobny problem. Po kilkugodzinnej przerwie rozrusznik ma problem z rozruchem. Przekręcam kluczyk i po 1-2s rozrusznik z wyraźnym oporem zaczyna pracować. Ostatnio nawet na maksa przygasły kontrolki i komputer się zresetował. Dodam, że jak już franca się ruszy to z kolejnym rozruchem nie ma problemu aż do następnego dłuższego postoju.
Tak wiec na pierwszy ogień poszedł akumulator pod prostownik - niestety nie pomogło. Troszeczkę poczytałem i wychodzi mi, że kolejnym podejrzanym może być rozrusznik. Autko ma nalatane 318kkm więc kilka rozruchów ma za sobą silnik to poczciwy BKD
Zanim zacznę grzebać to prosiłbym kolegów o potwierdzenie bądź rozwianie dwóch moich wątpliwości:
1. Czy jeżeli rozrusznik zaciera się na tulejach to zwiększony opór może powodować drastyczny spadek napięcia w instalacji?
2. Grzebiąc po necie znalazłem uwagę, że przy demontażu rozrusznika w TDI należy podeprzeć skrzynię biegów ponieważ podobno dwie szpilki (te długie) mocujące rozrusznik mocują również skrzynię do bloku silnika??? (WTF???)
Tak wiec na pierwszy ogień poszedł akumulator pod prostownik - niestety nie pomogło. Troszeczkę poczytałem i wychodzi mi, że kolejnym podejrzanym może być rozrusznik. Autko ma nalatane 318kkm więc kilka rozruchów ma za sobą silnik to poczciwy BKD
Zanim zacznę grzebać to prosiłbym kolegów o potwierdzenie bądź rozwianie dwóch moich wątpliwości:
1. Czy jeżeli rozrusznik zaciera się na tulejach to zwiększony opór może powodować drastyczny spadek napięcia w instalacji?
2. Grzebiąc po necie znalazłem uwagę, że przy demontażu rozrusznika w TDI należy podeprzeć skrzynię biegów ponieważ podobno dwie szpilki (te długie) mocujące rozrusznik mocują również skrzynię do bloku silnika??? (WTF???)
Komentarz