Ludzie, ratujcie...
Szlag mnie jasny trafi. Tułam się co chwila do gazownika z listy Landi, w końcu "zainwestowałem" w interfejs.
Octavia II, 2012, 90.000km. Mam od nowości, gdzieś przy 10.000 serwis zmienił wtryskiwacze z czarnych na niebieskie. Filtry wymieniane często. Szwankować zaczął ok 80.000km
Zasadniczo zaczął szarpać na wolnych, na jałowym falować pomiedzy 600 a 1300, zapalał check - wypadanie zapłonów na 1 i 3 cylindrze i lambda (mieszanka uboga/bogata i uszkodzenie obwodu). Aby wykluczyć inną niz wtryskiwacz przyczynę wypadania (cewka, przewody WN, świece) zamieniłem wtryski miejscami - wypadanie poszło za nimi. Po skasowaniu błędów - 1000km wyłącznie na benzynie, bez uwag
Nabyłem w NAGAZ dwa wtryski, wymiana nic nie dała. Po kilku wizytach u gazownika (za każdym razem "już jest dobrze", a pół dnia poszło się pierdzielić) nabyłem pozostałe dwa wtryski. Wymiana z czyszczeniem listwy w myjce ultradźwiękowej , nowe węże. 04.12 zakończyłem zabawę autokalibracją. Silnik pracuje stabilnie (przed wymianą wtrysków chodził okropnie).
A, właśnie. Od czasu jak zaczęły się te harce, mam wrażenie że auto zamiast 10l pali 11,5-12 lpg. Niby sprawdzałem szczelność, czy nie gubię gazu; z tym że reduktor w skodzinie jest w trudno dostępnym miejscu, co utrudnia kontrolę.
12.12 znów zapalił się check. Zaświeciła go lambda - zbyt uboga mieszanka
Poza wtryskami nabyłem też wiaderko klamotów. M.in. zestaw do reanimacji IG1.
Pytania mam następujące:
1. Jak zdiagnozować IG1?
2. Jakie powinno być ciśnienie gazu na listwie?
3. Może na coś jeszcze powinienem zwrócić uwagę?
4. Mamy może screeny konfiguracji samochodu dla octavii II?
Naprawiam różne mechanizmy od lat i strasznie mnie wkurza że nie mogę sobie dać rady z prostym de facto układem. Szlag mnie trafia, jak zaznaczyłem na wstępie. Nie znoszę niesprawności, nawet drobnej...
Komentarz