Witam.
Posiadam Skodę Octavia II, silnik 2.0 TDI BKD, rok prod 2007. Samochód zaparkowałem na dworze przy ujemnej temperaturze i nie jeździłem nim przez 1,5 dnia. Gdy po tym czasie wsiadłem do samochodu wyświetlacz pomiędzy licznikami (monochromatyczny tj. zielono-czarny) wyglądał jak by był rozlany - pionowe linie. Przy próbie odpalenia silnik kręcił, odpalał i gasł od razu. Spróbowałem następnie odpalić z podłączaniem akumulatora z drugiego samochodu ale było to samo. Następnie na kilka godzin odpiąłem akumulator. Po tym czasie wyświetlacz "wyczyścił się" a po podłączeniu akumulatora wyświetlacz zadziałał normalnie z tym, że wyzerowało zegar. Spróbowałem odpalić samochód ale rozrusznik tylko kręcił aż z konsoli wydobył się pisk (chyba alarm rozładowania akumulatora) i zapaliła się kontrolka w kształcie kierownicy. W związku z tym odpiąłem akumulator i przez noc podłączyłem do prostownika. Rano po podłączeniu akumulatora i przekręceniu kluczyka w stacyjce deska rozdzielcza się nie podświetla (ani kontrolki ani wyświetlacz). Przy próbie odpalenia silnik uruchamia się i od razu gaśnie. Na wyświetlaczu radiowym widać napis CODE.
Czy ktoś z Was spotkał się z takim problemem i zna rozwiązanie?
Posiadam Skodę Octavia II, silnik 2.0 TDI BKD, rok prod 2007. Samochód zaparkowałem na dworze przy ujemnej temperaturze i nie jeździłem nim przez 1,5 dnia. Gdy po tym czasie wsiadłem do samochodu wyświetlacz pomiędzy licznikami (monochromatyczny tj. zielono-czarny) wyglądał jak by był rozlany - pionowe linie. Przy próbie odpalenia silnik kręcił, odpalał i gasł od razu. Spróbowałem następnie odpalić z podłączaniem akumulatora z drugiego samochodu ale było to samo. Następnie na kilka godzin odpiąłem akumulator. Po tym czasie wyświetlacz "wyczyścił się" a po podłączeniu akumulatora wyświetlacz zadziałał normalnie z tym, że wyzerowało zegar. Spróbowałem odpalić samochód ale rozrusznik tylko kręcił aż z konsoli wydobył się pisk (chyba alarm rozładowania akumulatora) i zapaliła się kontrolka w kształcie kierownicy. W związku z tym odpiąłem akumulator i przez noc podłączyłem do prostownika. Rano po podłączeniu akumulatora i przekręceniu kluczyka w stacyjce deska rozdzielcza się nie podświetla (ani kontrolki ani wyświetlacz). Przy próbie odpalenia silnik uruchamia się i od razu gaśnie. Na wyświetlaczu radiowym widać napis CODE.
Czy ktoś z Was spotkał się z takim problemem i zna rozwiązanie?
Komentarz