Hej!!
Od jakiegoś czasu mam problem z kontrolką płynu chłodniczego. Nie wiem o co kaman i prośba o pomoc. Być może problem był już wachlowany ale jakoś się nie doszukałem. W czym problem:
Od jakieś czasu bardzo nieregularnie pojawia się zapalona kontrolka płynu na zegarach oraz 3 piknięcia. Po odczekaniu na postoju ok 7-10 min ponowne uruchomienie i problem już znika. Byłem w ASO, wymieniony został zbiorniczek płynu wyrównawczego, problem nie występował do czasu aż znowu 3 piknięcia i kontrola zapalona. Zaznaczam, że nie na mrozie się to dzieje (bo takie opinie na forach też czytałem). Kontrolka zapala się podczas jazdy kiedy temperatura na zegarach już ma ok 90 stopni. Wskazówka temp nie szaleje więc tutaj na pewno wszystko jest ok. Płyn w zbiorniczku jest i to nawet niewiele ponad max. Co może być przyczyną wg Was ? W logach nic nie ma o problemie bo to mi sprawdzali w ASO. Auto garażowane wiec o temperaturach ujemnych nie może być mowy. Zaznaczę jeszcze raz problem występuję nieregularnie od czasu do czasu....
AUTO: O2 1.9 BXE, 2008r
Też tak miałem. Wymiana zbiorniczka i po 2 miesiącach znów to samo. Problemem są tutaj styki w zegarach. U mnie pomogło (juz ze 3 miesiące mam spokój) kilkukrotne walnięcie otwartą dłonią w górną część deski (nad zegarami). Sposób mało wyszukany, ale skoro pomogło to póki co nie będę rozbierał zegarów.
A stan płynu po nocy powinien być w połowie zbiorniczka czyli na zgrzewie. Tak mi ASO Carsed z Mińska Maz. doradziło. Powodzenia!
Mam od dwóch lat to samo w O1 zwłaszcza w chłodne dni. Płyn jest w porządku a kontrolka miga i słychać trzy piski. Jak się przejedzie 1-2 km, zgasi i ponownie odpali, to już się nie zapala. :? Szukałem po necie i na różnych VW, Seat forach mówili, że to jakieś zimne luty na zegarach. Pewnie to "oleję".
Mam od dwóch lat to samo w O1 zwłaszcza w chłodne dni. Płyn jest w porządku a kontrolka miga i słychać trzy piski. Jak się przejedzie 1-2 km, zgasi i ponownie odpali, to już się nie zapala. :? Szukałem po necie i na różnych VW, Seat forach mówili, że to jakieś zimne luty na zegarach. Pewnie to "oleję".
a weź w dłon np śrubokręt i "posmeraj" nim druciki w naczynku wyrównawczym :diabelski_usmiech
Zbiorniczek był wymieniany jakieś 3 miesiące temu...coś wymyślę jak mi znów zapika i dam znać czy coś udało się wykombinować...
Każdym bądź razie czekam jeszcze na kolejne pomysły
Jesteś pewien , że chcesz wszystkie usłyszeć?
Miałem to samo, ten sam silnik. Na początku nie łapałem o co kaman, czyściłem drapałem te druciki, piszczało czasami na zimnym po odpaleniu, czasami po chwili jak się rozgrzał - zero ładu i składu.
Zero pomysłów, aż z czasem pojawiło sie coraz wyższe ciśnienie w układzie, potem olej i uszczelka pod głowicą do wymiany poszła :shock:
Nie wiem dlaczego przy tym piszczało, bo te druty na ciśnienie nijak nie działają przecież .... po mojemu . Po uszczelce wymieniłem zbiorniczek na nowy i już nie piszczało, także nie potrafię powiedzieć czy zbieg uszczelki a w rzeczywistości to np wymiana zbiorniczka pomogła czy też to od walniętej uszczelki było. Ale tak u mnie wyglądało.
Oby to nie to.
Pozdro
Zbiorniczek był wymieniany jakieś 3 miesiące temu...coś wymyślę jak mi znów zapika i dam znać czy coś udało się wykombinować...
Każdym bądź razie czekam jeszcze na kolejne pomysły
Jesteś pewien , że chcesz wszystkie usłyszeć?
Miałem to samo, ten sam silnik. Na początku nie łapałem o co kaman, czyściłem drapałem te druciki, piszczało czasami na zimnym po odpaleniu, czasami po chwili jak się rozgrzał - zero ładu i składu.
Zero pomysłów, aż z czasem pojawiło sie coraz wyższe ciśnienie w układzie, potem olej i uszczelka pod głowicą do wymiany poszła :shock:
Nie wiem dlaczego przy tym piszczało, bo te druty na ciśnienie nijak nie działają przecież .... po mojemu . Po uszczelce wymieniłem zbiorniczek na nowy i już nie piszczało, także nie potrafię powiedzieć czy zbieg uszczelki a w rzeczywistości to np wymiana zbiorniczka pomogła czy też to od walniętej uszczelki było. Ale tak u mnie wyglądało.
Oby to nie to.
Pozdro
Też czytałem o wymianie uszczelki gdzieś na forum SEATA i VW...oby to nie to...mam przegląd za miesiąc więc zweryfikuję w ASO jeszcze na co mnie naciągną...
Dziękować
Tylko, że zdiagnozowanie uszkodzenia uszczelki pod głowicą nie jest takie łatwe. Wie ktoś gdzie można przebadać płyn chłodzący na obecność spalin? Jak jeszcze można to stwierdzić?
Dzisiaj jeszcze sprawdziłem te "2 druty" w zbiorniczku i są czyściutkie wraz z płynem który też wygląda jak nowy. Złącze do zbiorniczka też czyste...nie wiem może faktycznie te "zimne luty"...kurna ciężka sprawa...
Tylko, że zdiagnozowanie uszkodzenia uszczelki pod głowicą nie jest takie łatwe. Wie ktoś gdzie można przebadać płyn chłodzący na obecność spalin? Jak jeszcze można to stwierdzić?
Nie wiem czy przy uszczelce uszkodzonej nie wytworzy Ci się "kisiel" pod korkiem (jeden z objawów) ale to już niech znawcy się wypowiedzą . Ponoć dosyć nietrudno to rozpoznać
Tylko, że zdiagnozowanie uszkodzenia uszczelki pod głowicą nie jest takie łatwe. Wie ktoś gdzie można przebadać płyn chłodzący na obecność spalin? Jak jeszcze można to stwierdzić?
Nie wiem czy przy uszczelce uszkodzonej nie wytworzy Ci się "kisiel" pod korkiem (jeden z objawów) ale to już niech znawcy się wypowiedzą . Ponoć dosyć nietrudno to rozpoznać
Żaden ze mnie znawca, ale kisiel pod korkiem nie ma nic wspólnego z uszczelką. To raczej mieszanina pary wodnej z olejem powstająca zimą zwłaszcza gdy auta robią krótkie odcinki.
Zdiagnozowanie spalin w układzie chłodzenie zrobi większość warsztatów - w miejsce korka pcha sie tam małe ustrojstwo z płynem , który pod wpływem spalin z układu chłodzenia się zabarwia i wszystko wiadomo.
W poniedziałek mam wizytę w ASO więc zobaczymy co magicy powiedzą/zrobią
całkiem niedawno był tu temat, ze ASO chciało wymieniać pompę paliwa (koszt aso 1300zł)......dobrze, ze kolega naszej rady posłuchał i skończyło się na wymianie filtra paliwa.
No dobra, byłem w ASO. Sprawdzali chyba ze 3 godz. i nigdzie nie znaleźli...komputer nic nie pokazał...wszystko wg. ASO było w porządku. Jedyne co zaproponowali i jednocześnie zrobili to zrobienie baypassa pomiędzy czujnikiem w zbiorniczku a bezpośrednio do kontrolki wyświetlacza z pominięciem wszystkich elementów po drodze...generalnie spięcie na krótko. Na wskaźnikach nic nie znaleźli co by wzbudzało jakieś obawy. Jak problem się pojawi to chyba tylko wymiana deski ze wskaźnikami...
Dzięki za pomoc, dam znać za jakiś czas jak to wygląda i czy problem się nie pojawił.
[ Dodano: Nie 18 Sie, 13 19:45 ]
Tak tylko informacyjnie. Póki co wszystko ok. Nie ma problemu z palącą się kontrolką. Baypass pomógł
[ Dodano: Nie 03 Maj, 15 22:43 ]
Hej, minęło już trochę czasu i dodam tylko że problem nie wystąpił od momentu poprawki w ASO.
Komentarz