Witam,
od jakiegoś czasu mam problem z uruchomieniem samochodu po nocy.
Na początku problemy pojawiały sie dosyć rzadko tj. max raz na pół roku. Aktualnie samochód nie odpalił mi jakiś miesiąc temu - laweta do serwisu, dioganozy brak (naładowali aku - rozładowałem podczas kręcenia, i uruchomili). Kolejne przypadki to piątek 24.02 - uruchomiłem po długoim kręceniu, niedziela 26.03 - uruchomiłem po długim kręceniu, dziś tj. 27.03 - nie uruchomiłem, aku się rozładował.
Objaw taki jakby w układzie paliwowym nie było paliwa, po długim kręceniu zaskakuje i później pali normalnie na dotyk.
Miałem, jakiś czas temu, zainstalowany zawór zwrotny, ale nic to nie dało (być może zły zawór lub zainstalowany w niewłaściwym miejscu, miałem na wężyku nr 1, zdjecie poniżej).
Co jest grane? Prośba o pomoc.
Po podłączeniu do komptera błędów oczywiście brak.
pozdrawiam
od jakiegoś czasu mam problem z uruchomieniem samochodu po nocy.
Na początku problemy pojawiały sie dosyć rzadko tj. max raz na pół roku. Aktualnie samochód nie odpalił mi jakiś miesiąc temu - laweta do serwisu, dioganozy brak (naładowali aku - rozładowałem podczas kręcenia, i uruchomili). Kolejne przypadki to piątek 24.02 - uruchomiłem po długoim kręceniu, niedziela 26.03 - uruchomiłem po długim kręceniu, dziś tj. 27.03 - nie uruchomiłem, aku się rozładował.
Objaw taki jakby w układzie paliwowym nie było paliwa, po długim kręceniu zaskakuje i później pali normalnie na dotyk.
Miałem, jakiś czas temu, zainstalowany zawór zwrotny, ale nic to nie dało (być może zły zawór lub zainstalowany w niewłaściwym miejscu, miałem na wężyku nr 1, zdjecie poniżej).
Co jest grane? Prośba o pomoc.
Po podłączeniu do komptera błędów oczywiście brak.
pozdrawiam
Komentarz