Witam,
od dłuższego czasu mam problem z odpalaniem mojej Skody po dłuższym postoju. Chodzi tu o noc lub kilka dni postoju. Problem występuje tylko i wyłącznie przy poziomie paliwa bliskim połowy lub poniżej połowy baku! Sprawdzany był poziom paliwa po nocy w filtrze. Świece wszystkie sprawne, nowy akumulator i filtr powietrza. Auto wydaje mi się że przy tym stanie paliwa gorzej się rozpędza i jest jakby bardziej przymulone. Ostatnio na obwodnicy nie mogłem przekroczyć 160 km/h. Za kilka przejechanych kilometrów już jechałem np 180 km/h ale czułem że to już kres możliwości. Jak już uda się zapalić to działa normalnie i każde kolejne zapalenie od strzała. Po nocy gdy zaczynam odpalać auto to zapali i od razu gaśnie. Po tym odpalam go ponownie i kręci rozrusznik np 15 sekund i nie zapala, powtarzam to kilka razy i zaskoczy. W między czasie pojawi się kontrolka ciśnienia oleju, ale to chyba normalne.
Nie miałem czasu się tym zająć i po prostu tankuję do pełna od połowy zbiornika i mam spokój. Chciałbym żeby ktoś pomógł mi zdiagnozować problem. Sprawdzałem vacuometrem pompę Vacum i wskazówka od razu przechodzi na pole zielone czyli jest OK. Pompa paliwa w zbiorniku cyka i jak zdjąłem wężyk paliwowy z filtra to paliwo leci dość mocno. Nie wiem czy to może być problem wtryskiwaczy? Że np nie trzymają ciśnienia i powoli spada paliwo? Pompy vacum nie podstawiałem bo nie mam skąd a nowa to koszt ok. 800 zł. Samochód ma już przejechane 242 tys. Załączam link do pobrania z filmikiem nakręconym dziś rano. https://info.ebi.pl/u/?rm=public&fid...5ed6a6a010c365
Prośba o ocenę sytuacji ewentualnie wskazanie dobrego warsztatu w Lubelskim.
od dłuższego czasu mam problem z odpalaniem mojej Skody po dłuższym postoju. Chodzi tu o noc lub kilka dni postoju. Problem występuje tylko i wyłącznie przy poziomie paliwa bliskim połowy lub poniżej połowy baku! Sprawdzany był poziom paliwa po nocy w filtrze. Świece wszystkie sprawne, nowy akumulator i filtr powietrza. Auto wydaje mi się że przy tym stanie paliwa gorzej się rozpędza i jest jakby bardziej przymulone. Ostatnio na obwodnicy nie mogłem przekroczyć 160 km/h. Za kilka przejechanych kilometrów już jechałem np 180 km/h ale czułem że to już kres możliwości. Jak już uda się zapalić to działa normalnie i każde kolejne zapalenie od strzała. Po nocy gdy zaczynam odpalać auto to zapali i od razu gaśnie. Po tym odpalam go ponownie i kręci rozrusznik np 15 sekund i nie zapala, powtarzam to kilka razy i zaskoczy. W między czasie pojawi się kontrolka ciśnienia oleju, ale to chyba normalne.
Nie miałem czasu się tym zająć i po prostu tankuję do pełna od połowy zbiornika i mam spokój. Chciałbym żeby ktoś pomógł mi zdiagnozować problem. Sprawdzałem vacuometrem pompę Vacum i wskazówka od razu przechodzi na pole zielone czyli jest OK. Pompa paliwa w zbiorniku cyka i jak zdjąłem wężyk paliwowy z filtra to paliwo leci dość mocno. Nie wiem czy to może być problem wtryskiwaczy? Że np nie trzymają ciśnienia i powoli spada paliwo? Pompy vacum nie podstawiałem bo nie mam skąd a nowa to koszt ok. 800 zł. Samochód ma już przejechane 242 tys. Załączam link do pobrania z filmikiem nakręconym dziś rano. https://info.ebi.pl/u/?rm=public&fid...5ed6a6a010c365
Prośba o ocenę sytuacji ewentualnie wskazanie dobrego warsztatu w Lubelskim.
Komentarz