Z tego wynika że czujnik temperatury jest dobry . Może jednak pompa paliwa nie wyrabia przy pełnym obciążeniu lub coś ten map szaleje ...Trudno diagnozować takie usterki że raz jest dobrze a za chwilę już nie . Zanim weźmiesz się za wymianę katalizatora to jeszcze potestuj i skonsultuj z jakimś fachowcem bo być może wpakujesz się w niepotrzebna koszty . Jeszcze apropos pompy powietrza wtórnego , Tego dodatkowego powietrza nie ma aż tak dużo ( cienkie rurki ) aby uszkodzony kat spowodował rozerwanie przewodów . Moim zdaniem był zacięty zawór combo . Zawór powinien się otworzyć gdy dmuchniesz silnie ustami . Rurka też mogła być źle założona o ile ktoś wcześniej przy tym grzebał i dlatego odpadła .
Szarpie i dusi się z rana 1.6 MPi
Zwiń
X
-
Ta rurka została rozerwana od środka. Pompa pracuje poprawnie. Zawór trzyma i otwiera się ale ustami ciężko. Wydaje mi się że daje tam ok 2 bar tak na oko. Co do samych objawów to czy na benzynie czy gazie jest identycznie. Czyli odpalam rano i zaczynam jechać zaczyna się podduszac na wyższych obrotach. Na wolnych jest ok. Wyłącza się ta suszarka i auto jedzie w miarę normalnie. Pisze w miarę gdyż może źle wcześniej zamulenie odbierałem. Do 3 tys kręci się dość normalnie ale później jest lipa . Mak prędkość to ok 120 km/h i 4 tys obrotów. Gdzieś tu był temat na forum i tak samo miał tylko bez rannej żabki i wyczytałem że kolega wymieniał dużo elementów a po zdjęciu wydechu auto zaczęło jeździć jak nowe. Moja teza jest taka przy wyższych dawkach paliwa nie przechodzi to luźno przez wydech i dlatego ja zamula i buczy mocniej. Przejechałem trasa ok 100km tak z 90/h i korekt nie zmieniło więcej niż do -1% w drugim okienku bloku 32. Dodatkowo przy teście katalizatora na bloku 46 w trzecim okienku pokazuje 1 a to prawdopodobnie katalizator trup. Tak czy siak będę wymieniał te łączniki na inne to jakoś da radę wizualnie chociaż zobaczyć stan kata. Jedno jest pewne. Lepiej chodzi na benzynie po wymianie filtra paliwa. Kiedyś miałem nerwy jak błąd jakiś się pokazał a teraz taka ironia losu że mam nerwy bo nic nie pokazuje.
Komentarz
-
-
Auto postało od rana i sprawdziłem dokładnie proces odpalania i pierwszych minut po odpaleniu. Auto odpala i normalnie wchodzi na obroty z suszarką . Po jakiejś chwili dostaje głupawki. Ta chwila to ok 30-40 sekund. Czyli chyba czas po podgrzaniu sondy ? Następnie po wyłączeniu tej pompy zaczyna pracować normalnie. No prawie bo dalej obroty i prędkość jak pisałem wcześniej .
Komentarz
-
-
Dobrałem się do górnej części tego kolektora. Klapy są i pracują poprawnie jak zaciągałem powietrze. Zaworu nie sprawdzałem bo nie wiedziałem że testem to zrobię.
Co zauważyłem to mnie trochę zaniepokoiło . Kolektor był rozszczelniony w dwóch miejscach na "zgrzewach" po obwodzie. Jedno to jakieś wykruszenie a drugie normalne rozczepienie .Zaspawałem to ładnie. Tylko po tym nie wyzerowałem kompa i dziś rano też zrobił żabkę i w vagu (na desce nie) wyszedł błąd 0172-007 za bogata mieszanka. Pewnie dlatego, że nagle na starych nauczonych nastawach ucięło mu powietrza. Co najciekawsze tych przecieków nie było słychać praktycznie w czasie pracy silnika ale były bo jak dmuchałem powietrze to syczało. Dziś zrobię od nowa adaptację i pojadę trochę na PB i zaobserwuję. Ogólnie to odpalam i auto pali od strzała. Tak wygląda że po ok 30 sekundach gdy zaczynam ruszać to zaczyna zamulać i poszarpywać. Na wolnych OK. Oczywiście cały czas słychać suszarkę . Jak suszarka się wyłączy to można normalnie jechać. Tylko dziś nie miałem już jak się rozpędzić powyżej 100km/h żeby zobaczyć czy ciągnie dalej. Nie mogę nigdzie wyczytać co i jak się włącza/wyłącza podczas startu zimnego silnika. Wygląda to tak jakby wszystkie problemy pojawiały się jak zacznie już działać sonda. A ona właśnie chyba zaczyna odczyty ok 30-40 sekund po odpaleniu jak się nagrzeje.Ostatnio edytowany przez red; 6560.
Komentarz
-
-
Prosta sprawa . Po odpaleniu z rana zaloguj pierwszą grupę pomiarową . W pierwszej masz temperaturę i korekty krótkoterminowe . Zobacz od jakiej temperatury lambda zaczyna sterować . Raczej będzie to więcej niż 30 sek . Pompa powietrza wtórnego załącza się po uruchomieniu silnika i działa ok 90 sek . Pompa dostarcza poza zawory dodatkowe powietrze aby szybciej rozgrzać katalizator. Komputer nie ,, ucina " powietrza a jedynie może sterować czasem wtrysku . Jeśli miałeś nieszczelności ( jednak wartości adaptacyjne tego nie wykazują ) to na zimnym to mogło powodować żabkę . Pompę sai możesz na próbę odpiąć . Będzie błąd który sobie potem skasujesz ale sprawdzisz pod kątem tej żabki na zimnym .
Komentarz
-
-
Sprawa ma się tak, że dziś rozerwało mi znowu tą rurkę od pompy powietrza. I to właśnie podczas tego dławienia. Stawiam na to, że jednak mam katalizator zapchany i spaliny się kotłują i tu ma możliwość wypchnięcia jak się otworzy ten zawór .Zapisało błąd P00491 . Tutaj bardzo podobny wątek znalazłem http://forum.octaviaclub.pl/forum/oc...-wt%C3%B3rnego Co do zdjęć to mam ze trzy tylko nie mam hostingu a pliki za duże i nie wchodzą na forum.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez red Zobacz wpisStawiam na to, że jednak mam katalizator zapchany i spaliny się kotłują i tu ma możliwość wypchnięcia jak się otworzy ten zawór .
...Moje Cappuccino MPi...
jest jeszcze Fabia 2 FL 1.2 MPi + LPG
sprzedana O1 1.6 MPI AKL + LPG
wcześniej Corsa 1.0 12V "WŚCIEKŁY LITR"
Komentarz
-
-
No na sucho jak sprawdzałem to pompa spokojnie go otwiera jak zaczyna dmuchać. Sam wąż jest taki, że sama pompa nie ma prawa i fizycznej możliwości jego uszkodzenia gdyby zawór się nie otworzył . Słyszałem dokładnie kiedy ten wąż się uszkodził . Było słychać fajny efekt gwizdu. Dziś po odłączeniu pompy spokojnie odpalałem na zimnym silniku i szło jechać bez żabki. Jak się widzi to rozerwanie to widać że dostał spalinami i ciśnieniem bo to wygląda tak jakby gorące powietrze wypchnęło jego ściankiOstatnio edytowany przez red; 6560.
Komentarz
-
-
Witam po dłuższej przerwie. Ale tak to jest w tym okresie wakacyjnym.
Sprawa została rozwiązana i auto śmiga jak dawniej bo to przecież całe 102 KM
Ale do rzeczy. Pojechałem do Pana, który wspawał mi nowe łączniki i pokazałem naocznie o co chodzi. Pan podtrzymywał stanowisko odnośnie łączników elastycznych ale powiedział, że wspawa nowe innej konstrukcji. W międzyczasie auto słabło na tyle, że klima + 4 osoby dawało fajne efekty w postaci redukcji do 3 na górkach. Oczywiście tak do 3 biegu w miarę się jeździło. Cała zabawa zaczynała się na wyższych biegach. Cztery tysiące obrotów i koniec. Prędkość maksymalna ok 120 km/h. Umówiłem się więc na luknięcie kamerą na katalizator i całe szczęście, że Panu od tłumików zapomniało się kamery. Jeszcze raz od nowa . Kanał przygazówka i zaczęło wychodzić szydło z worka. Układ wydechowy "wypychało" do tyłu na przednich wieszakach. Pan zrobił szybką akcję szlifierką i naciął rurę tuż przed katalizatorem i kazał zrobić rundkę. Auto co prawda głośne ale wigor odzyskało. A więc umówiliśmy termin na wycięcie starego i założenie nowego katalizatora. I teraz niespodzianka. Sito katalizatora wyglądało bardzo ładnie po obu stronach , jednak nie było najmniejszego prześwitu światła. Przepływ powietrza masakrycznie mały. Więc nawet gdybyśmy oglądali ten katalizator przez kamerkę to nic by to nie pokazało. Zapchany był gdzieś w środku pewnie między ceramiką.
Założony nowy katalizator założona rurka z pompy powietrza i po całości auto śmiga jak dawniej. Teraz pozostaje mi tylko ponowna regulacja LPG bo po wszystkich moich operacjach uszczelniania dolotu widzę, że mapy trzeba skorygować.
Dla potomnych
Brak mocy, mała prędkość maksymalna, buczenie w przedniej części układu wydechowego oraz rozrywanie rurki od powietrza wtórnego to problemy z zapchanym układem i trzeba szukać czy katalizator czy dalej któryś z tłumików.
Korzyści jakie z tego mam to super szczelny układ dolotu (wymienione uszczelki oraz pospawany cały kolektor), wymieniony filtr paliwa i frajda z jazdy.
Pozostało wymiana przewodów, świec bo ma delikatne puknięcia w czasie pracy na wolnych. No i LPG ogarnąć na nowo.
Dzięki kolegom za podpowiedzi odnośnie diagnostyki bo zawsze coś nowego do bańki wpadło .
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez red Zobacz wpisNo i LPG ogarnąć na nowo.
kibicowałem za pozytywnym rozwiązaniem
masz fabryczne LPG?
...Moje Cappuccino MPi...
jest jeszcze Fabia 2 FL 1.2 MPi + LPG
sprzedana O1 1.6 MPI AKL + LPG
wcześniej Corsa 1.0 12V "WŚCIEKŁY LITR"
Komentarz
-
-
No właśnie muszę doczytać .
Chciałem skasować korekty na PB w sterowniku silnika , pojeździć na PB (tylko nie wiem ile) i później skasować mapy w KME i zrobić ponowną adaptację . Może to jakoś ogarnę. Z tego co widziałem w sterowniku KME to nie było żadnych dodatkowych ustawień korygujących i auto śmigało bez problemów w każdych warunkach.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez red Zobacz wpisChciałem skasować korekty na PB w sterowniku silnika , pojeździć na PB (tylko nie wiem ile)
Przetestowane u mnie i u kolegi smajler
...Moje Cappuccino MPi...
jest jeszcze Fabia 2 FL 1.2 MPi + LPG
sprzedana O1 1.6 MPI AKL + LPG
wcześniej Corsa 1.0 12V "WŚCIEKŁY LITR"
Komentarz
-
Komentarz