Witam, Sprawa dotyczy octavi 2 2009rok.
Wymienialem z przodu amortyzatory Sachs. Chcialem po tym ustawic zbieznosc, a jako ze chcialem to zrobic wiadomo - dobrze, no to luzowalem srube mimosrodowa w tylnym zawieszeniu i.....ułamana. No coz, mleko rozlane. Dodam, ze chodzi o ten wahacz dolny, co siedzi na nim sprezyna.
Kupilem wahacze Delphi. Zamontowalem to, po czym patrze na kola i katy sie dosc mocno rozjechaly i kola sa krzywo. Musialbym poprawic kat, ale do tego sa mimosrody na gornym wahaczu i mysle ze jak to rusze to moze mi sie sruba przekrecic jak mialem z tamtymi wahaczmi na dole...
Mimo wszystko ustawilem tylko jakos tą zbieznosc, ale wiadomo ze tak byc nie moze.
A wiec reasumujac - Wydaje mi sie ze te wahacze dolne delphi sa do dupy i przez nie rozjechaly sie katy przez co musze wymienic takze wahacze gorne zeby te katy poprawic - Czy mam racje albo inaczej to wszystko wygląda ? Jak wyglada sprawa z tymi gornymi wahaczami - Idzie przewaznie odkrecic je normalnie czy tez sie mimosrody łamią ?
Pozdrawiam.
Wymienialem z przodu amortyzatory Sachs. Chcialem po tym ustawic zbieznosc, a jako ze chcialem to zrobic wiadomo - dobrze, no to luzowalem srube mimosrodowa w tylnym zawieszeniu i.....ułamana. No coz, mleko rozlane. Dodam, ze chodzi o ten wahacz dolny, co siedzi na nim sprezyna.
Kupilem wahacze Delphi. Zamontowalem to, po czym patrze na kola i katy sie dosc mocno rozjechaly i kola sa krzywo. Musialbym poprawic kat, ale do tego sa mimosrody na gornym wahaczu i mysle ze jak to rusze to moze mi sie sruba przekrecic jak mialem z tamtymi wahaczmi na dole...
Mimo wszystko ustawilem tylko jakos tą zbieznosc, ale wiadomo ze tak byc nie moze.
A wiec reasumujac - Wydaje mi sie ze te wahacze dolne delphi sa do dupy i przez nie rozjechaly sie katy przez co musze wymienic takze wahacze gorne zeby te katy poprawic - Czy mam racje albo inaczej to wszystko wygląda ? Jak wyglada sprawa z tymi gornymi wahaczami - Idzie przewaznie odkrecic je normalnie czy tez sie mimosrody łamią ?
Pozdrawiam.
Komentarz